Leki przeciwbólowe podczas karmienia

Synek ma trzy tygodnie, karmię go piersią i wszystko byłoby cudownie, gdyby nie fakt, że zaczął boleć mnie kręgosłup. Ból jest na tyle silny, że nie jestem w stanie wyjąć synka z łóżeczka ani go tam odłożyć, nie mówiąc o wzięciu na ręce. W nocy korzystam z pomocy męża, który najpierw pomaga mi wstać i usiąść wygodnie w fotelu, potem bierze synka, przewija go w razie potrzeby i podaje do karmienia, potem nosi do odbicia i kładzie z powrotem. Czy mogę brać jakieś leki przeciwbólowe? A może są jakieś inne sposoby, żebym mogła normalnie funkcjonować? Byłam u lekarza, dostałam zastrzyk, który niewiele mi dał, a poza tym wydaje mi się, że ketonal to zbyt silny lek przy karmieniu piersią.

Podanie leku rozwiązuje problem tylko na krótką chwilę, bo dalej nie wiemy, jaka jest jego przyczyna. Polecałabym więc dokładną diagnostykę. Są specjaliści zajmujący się terapią manualną, co potocznie nazywa się "ustawianiem kręgosłupa", bo większość bólów spowodowana jest minimalnymi przesunięciami kręgów i uciskami, które da się korygować.

Gdy tylko wyjaśni się powód trudności, koniecznie trzeba zacząć się ruszać. Może to być spokojna gimnastyka rozciągająca pod okiem doświadczonego instruktora, ćwiczenia jogi, pływanie.

Proszę zwrócić uwagę na wygodne układanie się do karmienia dziecka. Pozycja jest bardzo ważna, tak aby nie obciążała dodatkowo kręgosłupa. Plecy powinny być dobrze podparte, a pod nogami warto mieć podnóżek, który zapobiegnie pochylaniu się nad dzieckiem.

Copyright © Agora SA