• Link został skopiowany

Karmię alergika

W dobie powszechnych alergii, dieta eliminacyjna staje się codziennością wielu karmiących matek. Jak się do niej zabrać?

Mleko kobiece bardzo rzadko wywołuje reakcje uczuleniowe. Natura postarała się o to, żeby jego skład i właściwości były jak najlepiej dostosowane do potrzeb niemowlęcia. Dzięki temu, że mleko mamy zawiera odpowiednie przeciwciała (zwane SIgA), organizm dziecka karmionego piersią jest zabezpieczony przed wnikaniem przez ścianki jelit szkodliwych substancji, między innymi alergenów. W składzie kobiecego mleka brakuje najsilniejszego z alergenów pokarmowych, czyli betalaktoglobuliny, znajdują się w nim natomiast składniki przyspieszające dojrzewanie nabłonka jelit i regulujące florę bakteryjną przewodu pokarmowego. Wszystko to sprawia, że mleko mamy jest idealnym pokarmem dla niemowląt i dzieci obciążonych ryzykiem wystąpienia alergii pokarmowej.

Szacuje się, że różnego rodzaju alergie występują u 15 do 50 % dzieci (różnie w różnych krajach). U dzieci karmionych piersią odsetek ten jest niższy i wynosi ok.2 %. Przyczyną są najczęściej geny - dziecko, którego oboje rodzice są alergikami, ma 60 procent szans na zostanie alergikiem, jeśli na alergię cierpi jeden rodzic - 40 %. Rozwojowi alergii u dzieci karmionych piersią sprzyja dokarmianie mieszanką w szpitalu (nawet jednorazowe podanie butelki może wywołać chorobę). Czasem zdarza się, że dziecko na piersi reaguje uczuleniem na substancje, które przedostaną się do pokarmu z krwią mamy. Wtedy dobrym wyjściem z sytuacji może być dieta eliminacyjna.

Komu dieta, komu?

Dieta mamy karmiącej powinna wyglądać tak samo, jak dieta każdego dorosłego, dbającego o zdrowe odżywianie człowieka. Podczas karmienia piersią, zapotrzebowanie kobiety na kalorie wzrasta o 500-700 kcal dziennie, więc - o ile nie zostały ci po ciąży zbędne centymetry w pasie - możesz jeść po prostu trochę więcej niż normalnie. Eliminowanie różnych produktów z diety "na wszelki wypadek" nie ma sensu, bo nie istnieje uniwersalna lista "bezpiecznych" i "groźnych" pokarmów. Oczywiście jedne produkty uczulają częściej niż inne, jednak powinnaś wziąć je pod lupę dopiero wtedy, kiedy u dziecka wystąpią objawy alergii. Najczęściej pierwsze charakterystyczne objawy alergii pojawiają się u dziecka między 3. tygodniem a 3. miesiącem życia. Należą do nich:

wymioty i nasilające się, obfite ulewania (te pojawiają się najwcześniej),

kolka,

obecność bezbarwnego śluzu lub krwi w kupce,

słabe przybieranie na wadze,

sapka i przewlekły katar,

kaszel,

wysypka,

powracające odparzenie pupy,

nawracająca ciemieniucha

niespokojny sen.

Zwykle u małego alergika występuje jednocześnie kilka objawów choroby. Jeśli podejrzewasz alergię pokarmową (pamiętaj, że dziecko może być też uczulone na kurz, pleśń, pierze i inne alergeny), konieczna będzie dieta eliminacyjna.

Jedzenie na miarę

Jeśli zdecydowałaś, że powinnaś przejść na taką dietę, przeprowadź ją rozsądnie. Nie rezygnuj od razu ze wszystkiego, co może powodować uczulenie (tak naprawdę mogą to być nawet powszechnie uważane za "bezpieczne" ryż czy marchewka), ale eliminuj jeden-dwa podejrzane produkty na raz i wszystko, co je zawiera na okres dwóch-trzech tygodni. Jeśli w tym czasie nastąpi poprawa, oznacza to, że trafiłaś. Wtedy zrezygnuj z tych produktów na kilka miesięcy. Jeśli poprawa nie nastąpi, to znak, że próba się nie udała. Możesz wrócić do jedzenia wyeliminowanych składników, a z diety wykluczyć kolejne. Jeśli poprawa jest tylko częściowa, masz dwa wyjścia. Poczekać jeszcze tydzień, dwa, bo czasami na pełną poprawę trzeba więcej czasu, albo od razu wykluczyć jeszcze jeden produkt, bo być może dziecko nie toleruje kilku z nich. Chociaż zestaw uniwersalnych alergenów-pewniaków nie istnieje, możesz wesprzeć się listą produktów najczęściej wywołujących reakcje uczuleniowe:

mleko krowie i jego przetwory,

mięso wołowe, cielęcina,

jajka,

owoce cytrusowe,

pszenica,

soja,

orzechy,

kakao,

ryby i owoce morza.

Eliminuj je z diety w takiej kolejności, jak występują na liście. Jeśli jednak matczyny instynkt podpowiada ci, że przyczyną kłopotów dziecka mogą być banany czy ziemniaki, to od nich właśnie zacznij testowanie.

Znalezienie uczulającego produktu nie jest łatwe, również dlatego, że nie wiadomo po jakim czasie od wprowadzenia nowości do diety mamy występują u dziecka objawy alergii. Czasem reakcja pojawia się już po pół godzinie, czasem dopiero po kilku dniach. Czasem już za pierwszym razem, czasem dopiero po kolejnym posiłku zawierającym alergen. Dlatego tak ważne jest, żeby nie przerywać testowania wcześniej niż po kilku dniach.

Dookoła diety

Często zdarza się, że za uczulenie u dziecka odpowiedzialny jest nie jeden, ale kilka produktów. Wtedy mama na diecie eliminacyjnej musi wykazać się sporym kunsztem kulinarnym, żeby z kilku dozwolonych składników wyczarować śniadanie, obiad i kolację. W takiej sytuacji warto sięgnąć po produkty rzadziej używane w naszej kuchni, a - być może - bezpieczne (np. jarmuż, kapary, szparagi, granaty, bataty). Może też okazać się, że trzeba uzupełnić dietę dodatkowymi witaminami lub minerałami, o tym jednak powinien zdecydować lekarz. Jeśli dziecko jest uczulone na mleko i jego przetwory, mamie prawdopodobnie zostanie przepisany preparat wapniowy. Można też przyjmować preparat witaminowy przeznaczony dla kobiet w ciąży i karmiących piersią. Lepiej jednak postarać się o takie zbilansowanie diety, żeby sztuczna suplementacja nie była potrzebna. W razie wątpliwości, warto poprosić o pomoc dietetyka.

Jeśli, mimo stosowania diety, objawy uczulenia nie mijają, niektórzy lekarze proponują zrezygnowanie z karmienia piersią i wprowadzenie mieszanki mlekozastępczej. Przed podjęciem takiej decyzji, warto ją skonsultować z innym specjalistą. Często odstawienie alergicznego dziecka od piersi - zamiast pomóc -wyrządzi tylko więcej złego. Zabierając dziecku mleko mamy z alergenem, zabierzesz jednocześnie całą masę pożytecznych substancji, wspomagających jego układ pokarmowy i odpornościowy. A jeśli do tej pory nie znalazłaś składnika wywołującego u twojego dziecka objawy alergii, oznacza to tylko, że musisz wytrwale szukać dalej.

Karmiąc piersią zużywasz dziennie o 500-700 kcal więcej, niż normalnie. Dlatego, zwłaszcza na diecie eliminacyjnej, powinnaś dbać o siebie. Na razie nie przejmuj się odchudzaniem - wystarczy, że będziesz przestrzegać zasad zdrowego odżywiania, a zbędne kilogramy spadną "same". W ramach dbania o figurę zrezygnuj tylko ze słodyczy - to na pewno ci nie zaszkodzi. Wyklucz z diety "podejrzane" produkty, ale poza tym staraj się przestrzegać zaleceń piramidy żywieniowej.

tłuste, czerwone mięso, białe pieczywo i słodycze

mleko i jego przetwory

chude białe mięso, ryby i jaja (2x dziennie)

warzywa strączkowe i orzechy (1-3x dziennie)

warzywa i owoce (5x dziennie, duże porcje)

produkty zbożowe (razowe pieczywo, kasze, niełuskany ryż, makaron z ciemnej mąki, naturalne płatki śniadaniowe), tłuszcze roślinne (oliwa z oliwek - 2-3 łyżeczki dziennie)

Więcej o: