Wygląd noworodka

Gdy przyglądasz się swemu nowo narodzonemu maleństwu, możesz czuć się rozczarowana i zaniepokojona.

Co tu dużo mówić, twój maluch zupełnie nie przypomina tych ślicznych bobasów z reklamy. Dlaczego on tak dziwnie wygląda? - zastanawiasz się. Zniekształcona głowa, spuchnięte powieki, płaski nos, plamy na twarzy. Czy to normalne?

Nie martw się. To tylko skutek trudnej drogi, jaką dziecko przebyło, przychodząc na świat. Jest ona zdecydowanie krótsza i prostsza, gdy maluch rodzi się przez cesarskie cięcie. Wyjęty wprost z brzucha nie zaznaje trudów przebijania się przez wąski kanał rodny i poród nie ma wpływu na jego urodę. Kiedy jednak na świat przychodzi się drogami natury, sprawa wygląda inaczej.

Nie najlepszy wygląd noworodka to także wynik niedojrzałości jego organizmu. Potrzeba jeszcze kilku tygodni, by wszystko zaczęło funkcjonować jak należy. Wtedy twój maluch na pewno wypięknieje. A na razie...

Głowa jak stożek

Przeciskając się w czasie porodu przez matczyną miednicę, dziecko toruje sobie drogę główką (większość maluchów tak właśnie jest ułożona). Na szczęście połączenia między kośćmi czaszki nie są jeszcze zarośnięte. Gdy kanał rodny jest bardzo wąski, kości zbliżają się do siebie, lub nawet zachodzą jedna na drugą. Główka dziecka po porodzie jest wtedy spiczasto wydłużona, a na czubku można wyczuć zachodzący dachówkowo brzeg kostny.

Po kilku dniach kości wrócą do swojego właściwego ułożenia, a głowa malucha stanie się owalna.

Krwiaki na główce

To skutek parcia. Niekiedy pod wpływem dużego ciśnienia, jakiemu poddana jest główka dziecka w czasie porodu, pękają drobne naczynia krwionośne. Krwiaki nie są groźne, ale potrzeba co najmniej tygodnia, by uległy wchłonięciu.

Twarz boksera

Spłaszczony nos, sińce na czole i policzkach, zaczerwienione białka oczu i spojówki, spuchnięte powieki - to kolejne rezultaty siły, z jaką malec wypychany jest na świat. Wszystko to sprawia, że noworodek wygląda jak bokser po ciężkiej walce. Na szczęście zmiany te cofają się bardzo szybko i już po 2-3 dniach nie ma po nich śladu.

Zezowate, zaropiałe oczka

U noworodka silnie zaznaczone są wewnętrzne fałdy w kącikach oczu i dlatego oczy często sprawiają wrażenie zezowatych. Za kilka tygodni fałdy się cofną i "zez" zniknie.

Powieki malucha skleja czasem lepka żółta wydzielina, którą należy delikatnie zmywać solą fizjologiczną. Zwykle po kilku dniach wszystko jest już w porządku. Jeżeli jednak wydzielina wciąż się pojawia, może to być oznaka infekcji i trzeba będzie iść z dzieckiem do lekarza.

Opuchnięte piersi

Zdarzają się zarówno u dziewczynek, jak u chłopców. Hormony matki w czasie ciąży przedostają się przez łożysko do płodu. Wywierają one taki sam wpływ na dziecko, jak i na matkę. Hormony odpowiedzialne za rozrost gruczołów piersiowych i produkcję mleka sprawiają, że wiele noworodków ma obrzęknięte piersi (niekiedy wypływają z nich krople mleka). Zniknięcie obrzęku to kwestia tygodnia, dwóch.

Z powodu działania matczynych hormonów u dziewczynek może w pierwszych dniach po porodzie wystąpić także niewielkie krwawienie z pochwy jak przy miesiączce.

Nadmierne owłosienie

Ciało malucha pokrywają delikatne włoski, tzw. meszek płodowy. Tym go więcej, im malec jest mniej dojrzały w chwili narodzin. Meszku jest najwięcej na plecach, ramionach, policzkach. Zniknie za parę tygodni.

Ciemieniucha

Czasami włosy malca są pokryte tłustą, lepką, żółtawą wydzieliną. Nie wygląda to zbyt estetycznie, ale nie jest groźne. To tzw. ciemieniucha. Znika samoistnie, ale przyspieszy ten proces dokładne szczotkowanie włosów i smarowanie ich oliwką.

Pryszcze

Na buzi dziecka mogą pojawić się krostki przypominające trądzik. Winne są hormony mamy, wciąż krążące w organizmie maleństwa.

Trądzikiem nie warto się przejmować; za kilka miesięcy krostki znikną bez śladu. Pryszczy nie należy wyciskać ani zdrapywać. Buzię dziecka najlepiej kilka razy dziennie przemywać chłodną przegotowaną wodą.

Białe krosteczki

Przypominają maleńkie perełki. Najczęściej pojawiają się

na nosie i brodzie. Są wynikiem zatykania się niedojrzałych gruczołów łojowych. Nie trzeba ich niczym smarować, a tym bardziej zdrapywać lub wyciskać. Po kilku tygodniach znikną same.

Sine dłonie i stopy

Układ krążenia noworodka jest jeszcze niedojrzały. Do dłoni i stóp krew dociera nieco później niż do reszty ciała, stąd niebieskosiny kolor. Problem powinien zniknąć po kilku tygodniach.

Skóra praczki

Widoczna zwłaszcza na dłoniach i stopach, które wyglądają, jakby przez ostatnie dni przed porodem maluch zajmował się wyłącznie robieniem prania. Stąd nazwa. Skóra praczki występuje u dzieci przenoszonych, urodzonych dwa, trzy tygodnie po terminie. Zwykle po kilku dniach nie ma już po niej śladu.

Znamiona

Czasami dzieci rodzą się z widocznymi na skórze znamionami. Oto niektóre z nich.

Dziobnięcie bociana - mała, płaska, różowa plamka na czole lub karku, która powstaje w wyniku rozszerzenia maleńkich naczyń krwionośnych. Z twarzy wkrótce zniknie, na karku może pozostać, ale przykryją ją włosy.

Pieprzyki - okrągłe lub owalne znamiona w kolorze kawy. Występują u co dziesiątego noworodka. Mogą być małe lub duże, płaskie lub wypukłe. Trwałe.

Naczyniak jamisty - wypukłe czerwone znamię, często w kształcie truskawki. Początkowo nieduże, z czasem jednak rośnie, staje się jasnoczerwone i gąbczaste. Na szczęście zazwyczaj znika między piątym a siódmym rokiem życia.

Naczyniak płaski - ciemnoczerwona plama powstała w wyniku rozszerzenia naczyń włosowatych w skórze. Najczęściej pojawia się na twarzy. Z czasem może nieco zblednąć, ale nie zniknie zupełnie (można ją usunąć laserem). Występuje bardzo rzadko.

Więcej o: