Sprawdź, czy wszystkie meble są stabilne. Chybotliwe szafki i lekkie wysokie kwietniki lepiej usuń z pokoju.
Na ostre kanty stołu i szafek nałóż zaokrąglone plastikowe nakładki. Bliskie spotkanie z nimi nie będzie dla malca tak bolesne.
Pamiętaj, że na stojąco dziecko sięga znacznie wyżej. Sprawdź, czy na kolejnej półce nie ma niczego, czym mógłby zrobić sobie krzywdę lub co mógłby zniszczyć.
Nie kupuj chodzika. Jeżdżenie w nim nie służy kręgosłupowi niemowlęcia, a poza tym angażuje zupełnie inne grupy mięśni niż te potrzebne przy chodzeniu.
Przestań zakładać maluchowi śpioszki i pajacyki ze stópkami. Przy próbie wstawania mógłby się w nich zaplątać i przewrócić.
Jeżeli niemowlę wstaje w łóżeczku, zrezygnuj z ubierania go do snu w śpiworek.
Całe warzywa często smakują dziecku lepiej niż przerobione na papkę. Daj mu do ręki ugotowaną na miękko marchewkę, plaster kalarepki, różyczkę kalafiora.
Inny sposób na poprawę apetytu dziecka to podanie mu prawdziwego drugiego dania. Ułóż na talerzu osobno jarzynkę, osobno ziemniaki i osobno mięso. Wygląda to znacznie bardziej smakowicie. I naprawdę lepiej smakuje!
Nie podawaj dziecku jedzenia do rączki, gdy bawi się na dywanie, bo potem pół dnia spędzisz na wydłubywaniu okruszków. Właściwym miejscem do jedzenia jest krzesełko przy stole. Im wcześniej maluch się tego nauczy, tym lepiej.
Nie upieraj się, że maluch zawsze musi zjeść całą porcję. Jeśli odmawia jedzenia, prawdopodobnie po prostu nie jest głodny albo potrawa mu nie smakuje. Nawet maleńki człowiek ma prawo do własnego gustu.