Sara Boruc podaje synowi mleko kozie. Czy to dobre rozwiązanie? Pytamy pediatrę

Sara Boruc karmi syna piersią, postanowiła jednak zrezygnować z jednego karmienia na rzecz mleka koziego. Czy jest ono najlepszą alternatywą dla mleka kobiecego?

Sara Boruc na Instagramie odpowiadała na pytania obserwatorów. Wiele z nich dotyczyło jej kilkumiesięcznego syna (przypomnijmy, Noah, syn Sary i Artura Boruców, urodził się w maju tego roku). Komentujący byli ciekawi m.in., czy chłopiec jest karmiony piersią czy mlekiem modyfikowanym. Piosenkarka wyznała, że karmi syna piersią, ale zaczęła rezygnować z jednego karmienia na rzecz mleczka koziego.

Karmię piersią, zaczynam właśnie zastępować jedno karmienie mleczkiem kozim, żeby zaczął przyzwyczajać się do innego mleka. Ja dzięki temu mogę zniknąć na parę godzin. Polecam

- napisała na InstaStories.

Sara Boruc odpowiada na pytania obserwatorów na InstagramieSara Boruc odpowiada na pytania obserwatorów na Instagramie screen instagram.com/mannei_is_her_name/

Czy to dobry pomysł?

Według zaleceń specjalistów do szóstego miesiąca życia w diecie niemowlęcia powinno znaleźć się wyłącznie mleko (ze wskazaniem na karmienie piersią). W czasie rozszerzania diety mleko również stanowi bazę, jednak mleko odzwierzęce (najczęściej mówi się o mleku krowim) nie powinno być podstawą diety niemowlęcia. Może być dodatkiem, np. w placuszkach, jednak nie powinniśmy podawać dziecku, które nie skończyło roku, mleka odzwierzęcego do picia (zamiast mleka kobiecego czy mleka modyfikowanego). Warto pamiętać, że składniki mleka (nie tylko krowiego) mogą uczulać, dlatego jego podawanie powinniśmy zacząć od małych dawek, aby obserwować reakcje organizmu. Czy wprowadzenie mleka koziego u czteromiesięcznego niemowlęcia to dobry pomysł?

- W mleku kozim nie znajdziemy ważnych składników, takich jak kwas foliowy czy witamina B12, które są niezbędne dziecku. Mleko prosto "od kozy" nie jest przystosowane do podawania go niemowlęciu - mówi pediatra, dr Ewa Miśko-Wąsowska. - Istnieją jednak mieszanki mleczne, które bazują na mleku kozim, a nie na mleku krowim. Ich skład został zmodyfikowany i uzupełniony o składniki niezbędne maluchowi.

Czy, jeśli decydujemy się na podawanie dziecku mleka modyfikowanego, powinniśmy sięgać profilaktycznie (bojąc się reakcji alergicznej na składniki mleka krowiego) po preparaty na bazie mleka koziego?

- Nie ma znaczenia, czy zdecydujemy się na mieszankę na bazie mleka krowiego czy koziego. To wybór rodzica - podsumowuje pediatra.

Zobacz wideo

Jeśli nie mleko mamy, to które?

Sara Boruc w relacji wyznała także, że słyszała ciekawe opinie dotyczące mleka wielbłądziego. Wybierając mleko dla dziecka, powinniśmy kierować się przede wszystkim jego składem. Mleko krowie wcale nie jest najbliższe mleku kobiecemu, w stu mililitrach zawiera trzykrotnie więcej białka. Jeśli chodzi o ten składnik, ideałem jest mleko ośle, które zawiera tyle samo białka, co mleko kobiece (dodatkowo, białka mają podobną strukturę, co mleko kobiece, poziom kazeiny i serwatki jest niski). Mleko kozie białka zawiera jeszcze więcej. Mleko wielbłądzie z kolei ma mniejszą zawartość laktozy niż mleko kobiece*. Picie wielbłądziego mleka bywa zalecane osobom chorym na cukrzycę (wspomaga utrzymanie prawidłowego poziomu cukru we krwi przy jednoczesnym leczeniu insuliną).

Więcej o wielbłądach i ich mleku przeczytasz tutaj: Wielbłądzia Farma z Dolnego Śląska. Właścicielka: Na nasz pomysł rodzina i znajomi reagowali niedowierzaniem albo uśmiechem

*) Na podstawie D. Miller Ben Shaul, Skład mleka dzikich zwierząt

Więcej o:
Copyright © Agora SA