Prawie 99 proc. Polek chce karmić piersią i karmi tuż po wyjściu ze szpitala - tak wynika z raportu dr Magdaleny Nehring-Gugulskiej i dr Moniki Żukowskiej-Rubik z Centrum Nauki o Laktacji, organizatorek kampanii "Mleko Mamy Rządzi". Dalej jest gorzej - już tylko 14 proc. młodych mam karmi wyłącznie piersią do szóstego miesiąca życia. Dlaczego tak się dzieje?
Jak dowiadujemy się z raportu „Czy Polska jest krajem przyjaznym karmiącej matce i jej dziecku”, tam, gdzie dochodzi do indywidualnego kontaktu z personelem medycznym, karmiące Polki konfrontują się z osobistymi opiniami, a nie wyłącznie głosem eksperta z dziedziny medycyny.
Aż 45 proc. lekarzy przy problemach z laktacją rekomenduje stosowanie mieszanki mlekozastępczej i tylko 7 proc. proponuje wizytę u doradcy laktacyjnego. Mimo że lekarze pediatrzy informują o karmieniu piersią (prawie połowa z nich zachęca do niego), to jednak wiele kluczowych decyzji pozostawiają w całości kobietom, nie przekazując im obowiązujących rekomendacji. Bywa, że matki otrzymują takie zalecenia, które mogą utrudnić im utrzymanie laktacji, np. dotyczące stosowania diet eliminacyjnych, dokarmiania dzieci mieszankami lub przedwczesnego wprowadzania żywności uzupełniającej.
"Pediatra kazał odstawić pierś ze względu na skazę białkową" - więcej wypowiedzi matek karmiących tutaj>>>
Zarówno światowe, jak i polskie rekomendacje towarzystw naukowych i ekspertów zalecają matkom karmiącym zdrowe odżywianie zgodne z piramidą żywienia. Nie zalecają stosowania diet eliminacyjnych matkom karmiącym celem profilaktyki alergii, kolki, ulewania i innych, uznając je za nieskuteczną interwencję niekorzystną dla zdrowia.
Kotuniu, kochana, karm jak najwięcej…
Raport wykazał m.in., że jeśli już Polki otrzymują od lekarzy i położnych zachętę do karmienia piersią, to jest to często emocjonalna wypowiedź, wiedza niepoparta naukowymi danymi i najnowszymi wytycznymi.
Co słyszą młode mamy w gabinecie u pediatry i w szpitalach położniczych? Cytujemy wybrane wypowiedzi młodych mam, które wzięły udział w badaniu przeprowadzonym metodą ankietową na próbie 2156 respondentek – użytkowniczek facebookowych fanpage'ów poświęconych tematyce karmienia piersią.
Gdy pediatra dowiedział się o karmieniu mieszanym, nic nie powiedział. Karmienie piersią zakończyło się szybko i boleśnie przez brak pomocy.
Lekarz cały czas podejrzewał moje dziecko o anemię, dlatego że było karmione piersią (nie było żadnych objawów) i kilkakrotnie zlecał pobrania, które były dla nas stresujące i powodowały poczucie winy, że gdybym karmiła moje dziecko sztucznym mlekiem, nie musiałoby być badane (…)
Nie słyszałam zachęt do karmienia piersią od pediatry. Kierowałam się swoim wewnętrznym przekonaniem i zdobytą wiedzą na ten temat.
Jedna pani w szpitalu mówiła, że córka (10. doba życia) jest przekarmiona, po czym po wieczornym obchodzie usłyszałam, że dziecko płacze, bo jest ciągle głodne.
W szpitalu słyszałam, że moje dziecko wisi na piersi, ma jeść co trzy godziny, w nocy nie pierś, tylko herbatka lub woda z glukozą, że dziecko nie może zasypiać przy piersi, będzie przeze mnie grube, że moje mleko to sama woda, mam mu podawać mleko modyfikowane, bo bardziej wartościowe i dziecko lepiej się najada.
Lekarz powiedział jedynie, że dziecko ma aksamitną skórę po karmieniu piersią. Oprócz tego powiedział, że karmienie piersią jest dobre.
Czasami, kiedy w nocy dziecko płakało, personel medyczny dokarmiał sztuczną mieszanką bez mojej wiedzy i zgody, mimo że w lodówce stał mój odciągnięty pokarm.
Co jeszcze słyszą matki od lekarzy na temat karmienia piersią? Więcej wypowiedzi>>>
Wszystkie cytaty pochodzą z raportu „Czy Polska jest krajem przyjaznym karmiącej matce i jej dziecku”. Cały raport jest dostępny pod tym linkiem.
Karmienie piersią to najzdrowsza, najbezpieczniejsza i najlepsza metoda żywienia niemowlaków. Zgodnie z zaleceniami WHO dobrze jest, aby do szóstego miesiąca życia dzieci były karmione wyłącznie mlekiem matki.
Powinno cię również zainteresować:
Karmiące Polki wychodzą na ulice. Koniec z karmieniem obok przewijaków? [ZDJĘCIA]