Płeć wyprawki

Kiedyś akcesoria szkolne były w neutralnych kolorach, które mogło nosić każde dziecko. Teraz podstawową sprawą przy wyborze tornistra jest płeć. Piórniki, zeszyty a nawet pudełka śniadaniowe są przeznaczone wyłącznie dla dziewczynki lub chłopca.

Początek roku szkolnego tuż tuż, a nasze dzieci mogą przebierać wśród akcesoriów szkolnych, często podzielonych na serie. Oferta sklepów w zakresie wyprawki szkolnej wydaje się być ogromna - jeśli maluch lubi Spidermana możesz zaopatrzyć go w plecak, piórnik, ołówki, kredki a nawet worek na kapcie z wizerunkiem Człowieka Pająka. Ale ma to też minusy - rodzice mają właściwie tylko jeden wybór - różowe w różnych odcieniach Barbie rzeczy dla dziewczynek i ciemne, koniecznie z bohaterami kreskówek dla chłopców.

Wkurza mnie ten róż!

- Szukałam tornistra dla Leny, który miałby jakiś ciekawy, niekoniecznie różowy, wzór i nic nie znalazłam - narzeka 30-letnia Zuzanna, mama sześciolatki. - Wygląda na to, że będzie nosić mój sportowy plecak w kolorowe koła - mówi. "Dlaczego dla dziewczynek robią wszystko różowe? Wkurza mnie to!" - dołącza się na forum mama małej dziewczynki. "Wczoraj oglądałam plecaki szkolne i koszmar, prawie same różowe. Lubię wiele kolorów, ale nie ma w czym wybrać. Dla chłopców są ładniejsze rzeczy." - dodaje. "Też zauważyłam, że większość jest różowa dla dziewczynki albo ciemna dla chłopca. Ciężko cokolwiek kupić w innym kolorze a przecież jest ich tak dużo. Ja swojego chłopca ubieram w różnych kolorach" - odpowiada Taka jedna kobitka. "Jakbym nie znała płci dziecka to musiałabym się nieźle "nagimnastykować" by cos znaleźć" - dodaje.

Superbohater rządzi

Podobną opinię mają mamy chłopców, które widzą na sklepowych półkach głównie produkty z wizerunkami superbohaterów. - Poszłam kiedyś w ciągu roku do supermarketu po zeszyt dla synka i nie mogłam znaleźć żadnego bez nadrukowanej Hannah Montany, Barbie czy księżniczki. Widocznie chłopięca pula już się wyczerpała a Marcel odmówił pisania w zeszycie z Diddliną - narzeka 36-letnia Beata, mama 8-letniego Marcela. Jeśli wasz synek nie jest fanem "Aut", "Gwiezdnych wojen", "Bena" czy "Spidermana", to może mu być ciężko znaleźć coś dla siebie. Zastanawiam się czy produkty "określonej płci" są w sklepach, bo właśnie na nie jest popyt czy po prostu innych nie ma więc trzeba się tym zadowolić? - zastanawia się Beata.

Wózek - ale jaka płeć?

Takie problemy mają rodzice już z wyprawka niemowlęcą. - Wkurza mnie, że w dzisiejszych czasach chłopca należy ubierać w stonowane ciemne kolory, a dziewczynki tylko w róże - pisze na forum Darianka.- Ostatnio, kiedy chciałam kupić kombinezon dla swojego maluszka, to pierwsze pytanie sprzedawczyni brzmiało:"Jaka płeć?" Kiedy powiedziałam, że dziewczynka to mi przyniosła same różowe kombinezony. A ja nie chcę różowego. Miałam do wyboru brąz i khaki albo różowy, więc nie kupiłam żadnego. Niektórzy rodzice, zdesperowani określoną płcią rzeczy dziecięcych, idą pod prąd. 38-letnia Marta z Krakowa ubiera trzyletnią córeczkę Zoję we wszystkie kolory poza różowym. Jej koleżanka Dominika ma pięcioletnią córeczkę i trzy lata młodszego synka. - Dzięki temu że Kalinka dostawała rzeczy w kolorach i fasonach unisex, teraz Krzyś bez problemu donasza rzeczy po siostrze - przyznaje.

Więcej o:
Copyright © Agora SA