Wciąż chce jeść

Zwykle rodziców martwi mały apetyt niemowlęcia, ale czasem bywa odwrotnie. Dziecko domaga się karmienia niepokojąco często i zjada więcej niż przewidują normy. Co robić w takiej sytuacji?

W sytuacji, gdy dziecko karmione jest piersią, nie należy się przejmować większym apetytem malca. Pokarm kobiecy ma wiele cennych właściwości, które składają się m.in. na to, że dziecko karmione piersią w dużej mierze jest chronione przed ryzykiem otyłości. Mleko mamy zapewnia maluchowi optymalną dietę. Sprawa się komplikuje, gdy niemowlę jest karmione butelką, bowiem maluchy spożywające mieszankę mogą mieć skłonność do nadmiernego przybierania na wadze.

Różne potrzeby

Podczas karmienia butelką mamy kontrolę nad wielkością porcji wypijanego mleka, wiemy, ile maluch zjada w ciągu całej doby, i możemy to porównać ze schematem żywienia dziecka w tym wieku. Warto jednak pamiętać, że apetyt jest sprawą indywidualną. Schematy żywienia niemowląt dotyczą przeciętnego dziecka, a wielkość porcji proponowana na opakowaniu mleka jest jedynie orientacyjna. Są maluchy, których potrzeby są większe, a także takie, które potrzebują mniej jedzenia. Zwykle więcej jedzą i częściej domagają się karmienia niemowlęta, które przyszły na świat z dużą wagą urodzeniową. Większy apetyt często mają też bardziej energiczne i ruchliwe dzieci. Bywa i tak, że nadmierną miłością do jedzenia pałają zupełnie przeciętne, niczym nie wyróżniające się maluchy.Niezależnie od tego, czy dziecko urodziło się duże, czy małe, czy rozpiera je energia, czy też jest spokojne, warto regularnie kontrolować jego wagę i śledzić przyrosty masy ciała na siatce centylowej.

Ocena rozwoju

Jeśli maluch - mimo że je więcej niż przewiduje schemat żywienia niemowląt - rozwija się prawidłowo i jego waga utrzymuje się mniej więcej na tym samym centylu, nie ma powodów do obaw. Pewna pulchność w wieku kilku tygodni czy kilku miesięcy to norma i nie trzeba się nią niepokoić. Większość niemowląt, gdy zaczyna się sprawniej poruszać (fikać nóżkami, turlać, pełzać, raczkować, siadać, wstawać), szybko pozbywa się fałdek tłuszczu. Jeżeli więc malec prawidłowo przybywa na wadze, karmimy go według potrzeb.

Głód czy nuda?

Jeśli maluch jest karmiony butelką, gdy miną pierwsze tygodnie, warto wypracować w miarę stały rytm posiłków (sztuczne mleko jest dłużej trawione, dlatego przerwy między karmieniami nie powinny być zbyt krótkie). Oczywiście jeżeli niemowlę domaga się karmienia nieco wcześniej, nie ma co robić z tego problemu.Pamiętajmy jednak, że nie każde kwilenie czy popłakiwanie oznacza, że maluch jest głodny. Zanim przystawimy dziecko do piersi lub podamy mu butelkę, sprawdźmy, czy przypadkiem nie chodzi mu o coś innego. Może uwiera je źle zapięta pieluszka lub sztywne ubranko? Może jest mu gorąco albo przeciwnie - zimno. A może po prostu się nudzi lub potrzebuje bliskości rodziców i chce, by je przytulić? Są też niemowlęta, które mają bardzo dużą potrzebę ssania. Taki maluch płacząc, często domaga się nie tyle jedzenia, ile możliwości possania. W takiej sytuacji rozwiązaniem może być smoczek uspokajacz.

Bez rozcieńczania

Rodzice maluchów karmionych butelką czasem próbują oszukać dziecko, przygotowując mu bardziej rozwodnione mleko. Wsypują do wody mniej proszku, niż zaleca producent w nadziei, że posiłek będzie mniej kaloryczny. To błąd: dziecko dostaje za mało substancji odżywczych w stosunku do swoich potrzeb. Mleko modyfikowane czy mieszankę mlekozastępczą dla alergików należy zawsze przygotowywać zgodnie z instrukcją (nie wolno także przygotowywać mleka bardziej zagęszczonego).

Sycące, nietuczące

Jeśli niemowlę często domaga się karmienia, można podać mu specjalną zagęszczaną mieszankę typu R - mleko modyfikowane z dodatkiem bezglutenowych węglowodanów złożonych, które są wolniej trawione i sycą na dłużej. Dzięki modyfikacji składu cukrów (mniej laktozy, a więcej skrobi) mieszanka ta mimo dodatku zbożowego nie jest bardziej kaloryczna niż zwykłe mleko modyfikowane. Ale uwaga, samodzielne zagęszczanie mleka kleikiem nie przyniesie tego efektu. Mieszanka wprawdzie będzie bardziej sycąca, ale przy okazji bardziej tucząca. Czas na coś nowegoU kilkumiesięcznego niemowlęcia częste domaganie się karmienia może być sygnałem, że przyszedł czas na pierwsze stałe posiłki. Rozszerzanie diety można zacząć już w 5. miesiącu życia dziecka. Jeżeli malec mimo dużego apetytu jest szczupły, na początek można mu zaproponować sycące kleiki i kaszki. Pulchnemu niemowlęciu lepiej zacząć wzbogacanie jadłospisu od mniej kalorycznych warzyw.

Po radę do pediatry

Jeśli z pomiarów naniesionych na siatkę centylową wynika, że waga niemowlęcia rośnie szybciej niż powinna, należy skonsultować się z lekarzem. Przez kilka dni przed wizytą dobrze jest zanotować, jak często dziecko domaga się karmienia i jak duże są jego posiłki. Gdy maluch jada już przeciery, zupki, kaszki lub pije soczki czy herbatki, warto zapisywać jakie. I z takim podsumowaniem wybrać się do pediatry. To ważne, bo nadmiar tkanki tłuszczowej niepotrzebnie obciąża organizm dziecka i trzeba temu przeciwdziałać. Nie próbujmy jednak odchudzać niemowlęcia na własną rękę, bo zamiast pomóc, możemy mu zaszkodzić.

Ruch kontra tłuszczyk

Od pierwszych miesięcy życia dziecka dbajmy o to, by maluch miał swobodę ruchów, i zachęcajmy go do aktywności.

Nie trzymajmy go godzinami w ciasnym wózku, ograniczającym ruchy leżaczku ani w chuście. Jak najczęściej układajmy dziecko na materacyku rozłożonym na podłodze i pozwalajmy mu fikać i turlać się do woli. Jeśli protestuje, połóżmy się obok niego i pozwalajmy mu wspinać się po naszym ciele. Malec będzie zachwycony, a przy okazji nie tylko poćwiczy sprawność i koordynację ruchów, ale też niepostrzeżenie wysmukleje.

Konsultacja: dr hab. Piotr Albrecht

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.