Zabiegi pielęgnacyjne mogą być zabawą

Jak się bawić z niemowlęciem? Najlepszą ku temu okazją są codzienne zabiegi pielęgnacyjne.

Moja mama, smarując mnie kremem na plaży, opowiadała mi pewien wierszyk. Wykorzystałam go wielokrotnie, myjąc, czesząc i smarując po kąpieli oliwką moje dzieci. Był to znakomity pretekst do przytulania i wesołych przekomarzanek, które skutecznie rozładowują emocje całego dnia. I doskonała okazja do okazywania dziecku miłości.

Leci, leci muszka do twojego brzuszka...

Owinięte po kąpieli ciepłym ręcznikiem dziecko często nie ma wcale ochoty na wieczorne zabiegi pielęgnacyjne. Za to jego delikatna skóra, zwłaszcza jeśli jest sucha, podrażniona lub atopowa, bardzo tego potrzebuje. Dlatego trzeba mu to jakoś uprzyjemnić. Pierwszy wers wierszyka pomoże odsłonić kawałek ciałka, żeby posmarować je kremem, balsamem lub oliwką. Ogrzejmy najpierw dłonie, tak aby pierwszy dotyk był dla dziecka jak najprzyjemniejszy. A potem stopniowo delikatnymi ruchami rozsmarujmy preparat na skórze brzuszka, klatce piersiowej. Zataczając dłonią koła, zafundujemy w ten sposób małemu brzuszkowi rozluźniający, przyjemny masaż.

Leci, leci osa do twojego nosa...

Buzia malucha także wymaga pielęgnacji. Drugi wers wierszyka naprowadzi nas w te rejony. Stawiamy kropki kremu na nosku, czole i brodzie. A potem rozprowadzamy je delikatnie palcami po całej twarzy. Palce mogą udawać skrzydełka motyla i delikatnie muskać buzię malca. Albo delikatnie stukać w skórę miejsce przy miejscu, jak kropelki deszczu. Krem można również najpierw starannie rozprowadzić w dłoniach i nanieść go, przykładając ciepłe ręce do buzi malucha.

Leci, leci bąk tłuściutki do maleńkiej pupki...

Sroczka, która zazwyczaj warzy kaszkę na rączce, może tym razem uwarzyć ją na piętce. Taka odmiana na pewno sprawi maluchowi radość, zwłaszcza że stopy są bardziej wrażliwe na łaskotki. Małym stópkom można przy okazji zrobić masaż, uciskając delikatnie kciukiem śródstopie, podbicie i masując każdy paluszek z osobna. Gołe nóżki posmarujmy kremem, korzystając z chwili, gdy są odsłonięte i fikają radośnie w powietrzu. Taką chwilę zabawy dobrze jest wykorzystać na tzw. wietrzenie pupy, czyli leżenie bez pieluszki. Na koniec aplikujemy krem przeciw odparzeniom i zakładamy pieluchę. Tym czynnościom także może towarzyszyć miła rymowanka.

Skaczą, skaczą dwa zajączki do twej małej rączki...

Takie i inne wierszyki, masażyki i zabawy paluszkowe mogą urozmaicić nie tylko codzienną pielęgnację, ale również być okazją do czułego kontaktu z dzieckiem. Wypowiadane przez rodziców słowa i pełen uwagi kontakt wzrokowy pomagają budować na co dzień szczególną więź z maluchem. Dziecko nauczone w niemowlęctwie czułego dotyku, chętnie się nim dzieli w przyszłości. Przekonacie się o tym już wkrótce. Mała łapka przytuli się do twarzy mamy, a główka oprze na ramieniu taty. A to są chwile, które wynagradzają wszelkie trudy i kłopoty, z jakimi przychodzi nam się mierzyć na co dzień.

Więcej o:
Copyright © Agora SA