Kąpiel niemowlęcia

Codzienna kąpiel niemowlęcia może być zmorą albo najmilszym punktem dnia.

Wypadałoby codziennie umyć dziecko. O wieczornej kąpieli człowiek uczy się w szkole rodzenia, znajomi rekomendują wanienki i ręczniki, w każdej drogerii jest półka z kosmetykami do kąpieli dla niemowląt Wniosek? Kąpiel niemowlęcia ważna jest. Tyle że bywa... trudna

Po co kąpać niemowlę?

Gdy człowiek wraca ze szpitala z własnym, dopiero co urodzonym dzieckiem, jest nieco stremowany. Nikt nie mówi, co, jak i kiedy trzeba robić. Ubranka zdają się mieć tysiące troczków i zatrzasków, pieluchy krzywo się zapinają. A co dopiero organizacja kąpieli! Nic dziwnego, że pojawia się pytanie, po co w ogóle kąpać dziecko, które wcale nie wygląda na brudne.

1. Bo noworodek, choć nie bawi się w piaskownicy, także się brudzi. W fałdkach skóry gromadzą się resztki kupy, na szyi czy za uszami pozostaje nieco ulanego pokarmu. Podczas kąpieli łatwo te nieczystości usunąć.

2. Bo kąpiel z dodatkiem nawilżającego i natłuszczającego kosmetyku (emolientu) pielęgnuje skórę, przeciwdziała jej wysuszaniu i łuszczeniu.

3. Bo to ważny punkt dnia wyznaczający jego rytm. Niemowlę musi nauczyć się, czym dzień różni się od nocy, a w tej nauce pomaga pilnowanie stałych rytuałów i stałych pór wydarzeń, takich jak kąpiel czy spacer.

4. Bo spokojna, przyjemna kąpiel pomaga się dziecku wyciszyć, a potem zapaść w sen.

Dlaczego niektóre noworodki nie lubią kąpieli?

A co zrobić, jeśli maluch już na sam widok wanienki wpada w histerię? Albo wkładany do wody zaczyna przeraźliwie płakać? Jego rozpacz i przerażenie udziela się rodzicom, trzęsą się im ręce i jeżą włosy na głowie. Z każdym następnym podejściem jest trudniej, bo spięci rodzice coraz bardziej nerwowo zabierają się do kąpania i niemowlę jest coraz bardziej przerażone.

Najczęściej noworodki nie przepadają za kąpielą, no ich pierwsze doświadczenia były nieprzyjemne i maluch zaczyna kojarzyć zanurzenie w wodzie z czymś ekstremalnie groźnym. Dziecko nie wie, co się dzieje. Jego skóra jest bardzo wrażliwa, więc nagłe zmiany temperatury, niedelikatny dotyk, szorstki ręcznik wręcz sprawiają mu ból. Niestety, często doświadczenia pierwszych kąpieli (w szpitalu) są dalekie od przyjemności. Przychodzi ktoś obcy, zapala jasne światło, spieszy się, ma zdecydowane, mocne ruchy. Czasami mycie odbywa się - o, zgrozo - pod kranem, nie w wanience. Po takim doświadczeniu kontakt z wodą kojarzy się fatalnie.

O czym pamiętać przed kąpielą?

Mamy zatem dziecko po przejściach i stremowanych rodziców. Jak wybrnąć z tej sytuacji? Jeśli kąpiel stała się dla rodziny czymś niemiłym, warto zrobić sobie od niej urlop. Nic się nie stanie, jeśli przez kilka dni zamiast zanurzać malca w wannie, będziemy myć go zwilżoną myjką, na przewijaku. Po tym czasie warto dobrze przygotować się do kąpieli i zadbać, by była ona miła.

1. Pomieszczenie, w którym kąpiemy dziecko, powinno być ogrzane do temperatury około 24°C.

2. Warto lekko przygasić światło, a w każdym razie zadbać, by dziecku nie świeciła w oczy lampa sufitowa.

3. Trzeba przygotować wszystko, co będzie potrzebne: dwa miękkie ręczniki, krem do pupy, oliwkę lub balsam (jeśli dziecko ma suchą skórę), waciki i miseczkę z przegotowaną ciepłą wodą, pieluchę i czyste ubranko.

4. Wodę do wanienki najlepiej nalać tuż przed kąpielą, żeby nie ostygła. Dodajemy do niej nieco płynu do kąpieli.

Jak umilić kąpiel?

Układamy niemowlę na przewijaku wyłożonym dużym ręcznikiem i rozbieramy. Odkryte części ciała przykrywamy połami ręcznika. Waciki zanurzamy w miseczce z ciepłą wodą. Jednym przemywamy jedno oko, drugim - drugie. Kolejnymi przecieramy buzię i miejsca za uszami. Wreszcie delikatnie obmywamy genitalia. Gdy wanienka jest już napełniona, delikatnie bierzemy malca na ręce - nadal w ręczniku, i pochylamy się nad wodą.

1. Najlepiej, by dziecko leżało na przedramieniu rodzica bokiem (widzi, co się z nim dzieje, i czuje się bezpieczniej). Wkładamy je do wody tak, by pod jego tułowiem było całe nasze przedramię, a główka opierała się w zagłębieniu łokcia. Dopiero teraz rozluźniamy ręcznik. Nasiąkł już ciepłą wodą, malec mógł stopniowo przyzwyczaić się do zmiany.

2. Cały czas mówimy do dziecka lub nucimy mu. Wolną ręką delikatnie obmywamy ciało i główkę.

3. Gdy chcemy wyjąć dziecko z wody, podkładamy wolną rękę pod jego ciało i przetaczamy je delikatnie na swoje drugie przedramię (by nie wyjmować go z mokrym ręcznikiem). Obracamy je lekko bokiem i pomału wyjmujemy z wody. Szybko otulamy ciepłym, suchym ręcznikiem.

Więcej o:
Copyright © Agora SA