Zimno zdrowe dla dziecka czy niezdrowe?
W gorące dni marzymy o przyjemnym chłodzie. I słusznie, bo niższa temperatura jest zdrowsza niż przegrzewanie. Ale nagłe zmiany temperatury mogą skończyć się przeziębieniem. Jak zatem uniknąć tej niemiłej przygody?
W zapobieganiu letnim infekcjom największym sprzymierzeńcem jest... zdrowy rozsądek. Zarówno totalny luz, jak i nadmierna troska zwykle źle się kończą. Musimy dziecku stworzyć takie warunki, by mogło regularnie zjeść coś zdrowego, wyspać się, wyszaleć, odpocząć, ochłonąć i napić. Ale też nie powinniśmy chronić go nadmiernie przed tym, co pomaga jego odporności na zdrowy trening. Hartowanie latem jest przyjemne, skuteczne i po prostu niezbędne przed sezonem jesiennych infekcji.
PRZEGRZEWANIE NIEWSKAZANE
Nie ubieraj dziecka zbyt ciepło. Gdy zgrzeje się i spoci, łatwiej może się przeziębić, niż gdy przez chwilę zrobi mu się gęsia skórka. Zresztą mały człowiek zwykle jest cały czas w ruchu i prawdopodobieństwo, że zmarznie, jest naprawdę znikome. Nie ma więc żadnego powodu do ubierania go cieplej niż siebie. Przeciwnie. Załóż mu o jedną warstwę mniej. Przecież kiedy ty spokojnie spacerujesz, twoje dziecko porusza się wyłącznie biegiem. Gdy widzisz, że pogoda jest zmienna, lub spędzacie wakacje w górach, na wszelki wypadek możesz wrzucić do torby zapasową bluzę czy sweterek dla malucha.
W sklepach sportowych i turystycznych można kupić (nawet w zupełnie małych rozmiarach) koszulki, spodenki i czapki uszyte z termoaktywnej tkaniny z wysokim filtrem chroniącym przed promieniami UVB i UVA. Są lekkie, przyjemne w noszeniu i bardzo szybko schną.
ZDRADLIWA KLIMATYZACJA
Ostrożnie korzystaj z klimatyzacji w samochodzie. Przyjemny chłód w aucie bywa zdradliwy - wielu pediatrów uważa, że to najczęstsza przyczyna letnich przeziębień. W czasie krót- kich przejażdżek nie używaj klimatyzacji w ogóle (jeśli jest duszno, otwórz okno w drzwiach kierowcy i do- rosłego pasażera). Na dłuższą trasę nastaw chłodzenie, trzymając się zasady, że różnica temperatury wewnątrz samochodu i na zewnątrz nie powinna przekraczać 5- -8 stopni. Gdy dojeżdżacie do celu, stopniowo przyzwyczajaj pasażerów do ciepła.
Nie zabieraj malucha na rajdy po sklepach (tam też przeważnie działa klimatyzacja i jesteście oboje narażeni na częste, a przy tym gwałtowne zmiany temperatury).
CHŁODNE KĄPIELE
Kąpiele w chłodnej wodzie (morza, jeziora, rzeki) to dobra okazja do hartowania. Pod pewnymi warunkami. Najpierw stopniowo oswajamy dziecko z temperaturą wody, moczymy nogi, obmywamy uda, pupę, brzuszek. Jeśli malec nie chce wchodzić - nie zmuszamy. Kąpiel nie powinna trwać długo, zaledwie parę minut. W wodzie cały czas jesteśmy przy dziecku i czuwamy nad jego bezpieczeństwem. Po wyjściu z wody osuszamy skórę, zmieniamy ubranko i przenosimy się w cień parasola.
Jeśli trafił nam się prawdziwy wodnik, który nawet z lodowatej wody nie daje się wyciągnąć na ląd, ubieramy go w piankowy kombinezon. W piance będzie mógł chlapać się do woli i przemarznięcie mu nie grozi. Takie kombinezony do pływania w dziecięcych rozmiarach sprzedawane są w dużych sklepach sportowych. Najlepiej wybrać model z krótkimi rękawami i nogawkami (inaczej pływakowi może być za gorąco).
CIEPŁE JEZIORKO
Gdy woda w naturalnym akwenie jest naprawdę zimna, maluchowi najlepiej zafundować małe "jeziorko" w dmuchanym basenie. Płytka woda szybko zagrzeje się na słońcu i maluch w niej nie zmarznie. Ale uwaga - dziecka siedzącego choćby w płyciutkiej wodzie nigdy nie zostawiaj samego - cały czas na nie patrz.
LODY POMALUTKU
Wielu rodziców boi się podawać dzieciom lody. Tymczasem rozsądnie dozowane pomagają hartować gardło. Dobrej jakości lody to także dodatkowa porcję wapnia (oczywiście te mleczne, najlepiej mało słodkie i bez kalorycznych dodatków). Warto pamiętać, by dziecko przed zjedzeniem lodów ochłonęło nieco, umyło ręce, usiadło przy stole. Unikamy łapczywego jedzenia - zawartość łyżeczki rozpuszczamy w buzi i dopiero przełykamy. Do picia podajemy wodę w temperaturze pokojowej.
CZY PODGRZEWANIE JEST KONIECZNE?
Gotowe dania i mleko modyfikowane podajemy dzieciom zwykle po podgrzaniu. Ale jeśli w upalny dzień maluch ma ochotę na coś chłodnego, można mu na to pozwolić. Jako zupę zaproponujmy dziecku gazpacho czy chłodnik z jajkiem, a na drugie danie - sałatkę makaronową, naleśniki na zimno, pierogi z owocami lub pełnoziarnisty tost z rybą lub pieczenią na zimno. Ważne, by posiłki były regularne i urozmaicone. Dziecko może pić też zimne napoje, ale pomału, w rozsądnych ilościach i bez lodu - rzadko kiedy kostki lodu robi się z odpowiedniej wody mineralnej lub choćby przegotowanej.
PRZEGRZEWANIE NIEWSKAZANE
Nie ubieraj dziecka zbyt ciepło. Gdy zgrzeje się i spoci, łatwiej może się przeziębić, niż gdy przez chwilę zrobi mu się gęsia skórka. Zresztą mały człowiek zwykle jest cały czas w ruchu i prawdopodobieństwo, że zmarznie, jest naprawdę znikome. Nie ma więc żadnego powodu do ubierania go cieplej niż siebie. Przeciwnie. Załóż mu o jedną warstwę mniej. Przecież kiedy ty spokojnie spacerujesz, twoje dziecko porusza się wyłącznie biegiem. Gdy widzisz, że pogoda jest zmienna, lub spędzacie wakacje w górach, na wszelki wypadek możesz wrzucić do torby zapasową bluzę czy sweterek dla malucha.
W sklepach sportowych i turystycznych można kupić (nawet w zupełnie małych rozmiarach) koszulki, spodenki i czapki uszyte z termoaktywnej tkaniny z wysokim filtrem chroniącym przed promieniami UVB i UVA. Są lekkie, przyjemne w noszeniu i bardzo szybko schną.
ZDRADLIWA KLIMATYZACJA
Ostrożnie korzystaj z klimatyzacji w samochodzie. Przyjemny chłód w aucie bywa zdradliwy - wielu pediatrów uważa, że to najczęstsza przyczyna letnich przeziębień. W czasie krót- kich przejażdżek nie używaj klimatyzacji w ogóle (jeśli jest duszno, otwórz okno w drzwiach kierowcy i do- rosłego pasażera). Na dłuższą trasę nastaw chłodzenie, trzymając się zasady, że różnica temperatury wewnątrz samochodu i na zewnątrz nie powinna przekraczać 5- -8 stopni. Gdy dojeżdżacie do celu, stopniowo przyzwyczajaj pasażerów do ciepła.
Nie zabieraj malucha na rajdy po sklepach (tam też przeważnie działa klimatyzacja i jesteście oboje narażeni na częste, a przy tym gwałtowne zmiany temperatury).
CHŁODNE KĄPIELE
Kąpiele w chłodnej wodzie (morza, jeziora, rzeki) to dobra okazja do hartowania. Pod pewnymi warunkami. Najpierw stopniowo oswajamy dziecko z temperaturą wody, moczymy nogi, obmywamy uda, pupę, brzuszek. Jeśli malec nie chce wchodzić - nie zmuszamy. Kąpiel nie powinna trwać długo, zaledwie parę minut. W wodzie cały czas jesteśmy przy dziecku i czuwamy nad jego bezpieczeństwem. Po wyjściu z wody osuszamy skórę, zmieniamy ubranko i przenosimy się w cień parasola.
Jeśli trafił nam się prawdziwy wodnik, który nawet z lodowatej wody nie daje się wyciągnąć na ląd, ubieramy go w piankowy kombinezon. W piance będzie mógł chlapać się do woli i przemarznięcie mu nie grozi. Takie kombinezony do pływania w dziecięcych rozmiarach sprzedawane są w dużych sklepach sportowych. Najlepiej wybrać model z krótkimi rękawami i nogawkami (inaczej pływakowi może być za gorąco).
CIEPŁE JEZIORKO
Gdy woda w naturalnym akwenie jest naprawdę zimna, maluchowi najlepiej zafundować małe "jeziorko" w dmuchanym basenie. Płytka woda szybko zagrzeje się na słońcu i maluch w niej nie zmarznie. Ale uwaga - dziecka siedzącego choćby w płyciutkiej wodzie nigdy nie zostawiaj samego - cały czas na nie patrz.
LODY POMALUTKU
Wielu rodziców boi się podawać dzieciom lody. Tymczasem rozsądnie dozowane pomagają hartować gardło. Dobrej jakości lody to także dodatkowa porcję wapnia (oczywiście te mleczne, najlepiej mało słodkie i bez kalorycznych dodatków). Warto pamiętać, by dziecko przed zjedzeniem lodów ochłonęło nieco, umyło ręce, usiadło przy stole. Unikamy łapczywego jedzenia - zawartość łyżeczki rozpuszczamy w buzi i dopiero przełykamy. Do picia podajemy wodę w temperaturze pokojowej.
CZY PODGRZEWANIE JEST KONIECZNE?
Gotowe dania i mleko modyfikowane podajemy dzieciom zwykle po podgrzaniu. Ale jeśli w upalny dzień maluch ma ochotę na coś chłodnego, można mu na to pozwolić. Jako zupę zaproponujmy dziecku gazpacho czy chłodnik z jajkiem, a na drugie danie - sałatkę makaronową, naleśniki na zimno, pierogi z owocami lub pełnoziarnisty tost z rybą lub pieczenią na zimno. Ważne, by posiłki były regularne i urozmaicone. Dziecko może pić też zimne napoje, ale pomału, w rozsądnych ilościach i bez lodu - rzadko kiedy kostki lodu robi się z odpowiedniej wody mineralnej lub choćby przegotowanej.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Ulga na dziecko 2021. Rodzice mogą dostać nawet 4 tys. złotych
-
Nietrafione zabawki dla dziecka. "Z mężem wyjmowaliśmy je 20 godzin. To był koszmar"
-
Nową Miss Niemiec została 33-letnia matka dwójki dzieci. Ma "dodawać siły autentycznym kobietom"
-
W powrocie do szkoły mają pomóc programy Ministerstwa Edukacji. Czarnek: "Dzieci zostaną przebadane z uwagi na problemy psychologiczne"
-
Kiedy 13. i 14. emerytura 2021? Wypłata trzynastki już wkrótce, ale wyniesie mniej niż minimalna emerytura
- Coraz mniej uczniów klas 1-3 chodzi do szkół? Minister Czarnek: Notujemy spadek frekwencji
- Lektury do matury 2021 to tylko osiem książek. "Nie jesteśmy w stanie przekazać wiedzy, jak w edukacji stacjonarnej"
- Dziecko dobrze rozwiązało z matematyki, nauczycielka odjęła punkty. Powód może dziwić
- CKE matury próbne 2021. "Niech próbne matury będą tym, czym są: diagnozą"
- Wielkanoc 2021. Najlepsze ciasto na Wielkanoc, które możesz przygotować razem z dzieckiem