Rodzinne gniazdo

Na temat wspólnego spania rodziców z niemowlęciem krąży dziś wiele mitów. Sprawdźmy, czy rzeczywiście zawsze najzdrowsze dla dziecka jest spędzanie całej nocy w osobnym łóżeczku?

Przerywany sen jest dla dorosłych jak chińska tortura. Dlaczego więc nie brać małego do łóżka? Pomysł wydaje się kuszący, ale... tu pojawia się mnóstwo wątpliwości i sprzecznych rad fachowców. Większość noworodków i małych niemowląt uspokaja się, kiedy są blisko mamy czy taty, kiedy mogą się przytulić. Starsze dzieci przychodzą w nocy do łóżka rodziców, kiedy przestraszy je zły sen, nie mogą zasnąć, kiedy są chore. Wspólne łóżko jest miejscem, gdzie czują się bezpiecznie. Decyzja o tym, gdzie dziecko będzie spało, należy tylko do rodziców. Podejmując ją, warto kierować się przede wszystkim interesem waszej rodziny, a nie tym, co mówi sąsiadka czy najbardziej nawet kochająca babcia. Zwłaszcza że wokół tej kwestii krąży wiele nieprawdziwych opinii.

"Przewracając się podczas snu, możesz zadusić dziecko".

Prawdopodobieństwo przygniecenia dziecka jest takie samo jak to, że dorosły sam spadnie z łóżka. Jeśli tylko nie jesteś pod wpływem alkoholu, środków zmieniających świadomość ani silnych leków psychotropowych, instynktownie chronisz swoje dziecko podczas snu.

"To jest coś niewłaściwego".

Jesteśmy ssakami. Przez tysiące lat rodzice zabierali potomstwo do swojego legowiska. Dziś to wywołuje często nieprzychylne komentarze. Ale jeżeli uważacie, że dla was i dla waszego dziecka lepsze będzie wspólne łóżko, to starajcie się nimi nie przejmować. To wasza sprawa i wy decydujecie, w jaki sposób zapewnicie sobie spokojną noc.

"Wspólne spanie psuje dziecko".

Przytulając je do siebie w nocy, dajesz mu poczucie bezpieczeństwa, czyli zaspokajasz jedną z jego najważniejszych życiowych potrzeb. Ma to wartość równoznaczną z karmieniem piersią. Dziecko rośnie w przeświadczeniu, że świat może być czasem zły i nieprzyjazny, ale miejsce u boku rodziców będzie zawsze bezpiecznym schronieniem.

Gdy dziecko stanie się bardziej niezależne, można je wtedy przenieść do osobnego łóżeczka.

"Obecność rodziców przeszkadza niemowlęciu zasnąć".

Te dzieci, którym wolno przychodzić do łóżka rodziców tylko sporadycznie, widzą w tym coś szczególnego. Nic więc dziwnego, że trudno im zasnąć. Noworodki śpiące od początku z mamą, zwykle w ciągu pierwszych dni, najwyżej tygodni, uczą się ssać pierś, nie przerywając snu. Starsze dzieci rozumieją, że noc nie jest przeznaczona na zabawę. Ponieważ łóżko rodziców nie jest dla nich taką atrakcją jak dla innych dzieci, na ogół śpią w nim spokojnie.

"Dzieci potrzebują czasem być same".

Młodzi rodzice często słyszą, że dziecko powinno od małego uczyć się przebywania w samotności. Ma to być czas spokojnego trawienia i zadowalania się własnym towarzystwem. Tymczasem kilkumiesięczne maleństwo nie poszukuje chwil prywatności tak jak dorosły człowiek, który sam potrafi zaspokoić wiele swoich potrzeb. Niemowlę jest całkowicie zależne od opiekunów i pozostawione samo sobie czuje się opuszczone. Czy można się dziwić, że płacze i nie chce zasnąć?

Dziecko, które każdej nocy ma rodziców blisko siebie, będzie z czasem bardziej nie- zależne niż to, które nakłaniano do samotnego zasypiania w osobnym pokoju.

"Nie należy karmić piersią, leżąc w łóżku".

A dlaczego nie? Przecież karmić piersią warto na żądanie, czyli również nocą. Jeśli dziecko śpi osobno, oznacza to kilkakrotne wstawanie z łóżka. A gdy dziecko ssie pierś, u matki wydziela się hormon wzmagający senność. W tej sytuacji doczekanie momentu, aż mały się naje, wymaga prawdziwej determinacji. O ile prościej jest, kiedy malec przytulony do piersi zaspokaja głód wtedy, gdy tego potrzebuje - nie przerywając snu zmęczonej mamie.

"Ono nigdy nie będzie chciało przenieść się do własnego łóżka".

To prawda, że malec może polubić rodzinne gniazdo i nie będzie miał ochoty na przeprowadzkę. Będzie (być może, bo to nic pewnego) protestował. Ale doświadczenie pokazuje, że można go do nowego łóżka przyzwyczaić w ciągu około 2 tygodni. Wybierajcie więc - spokój teraz i marudzenie potem, czy odwrotnie?

"To koniec z seksem".

Tak naprawdę to nie obecność dzieci, ale przemęczenie z powodu zarwanych nocy niszczy życie seksualne. Są pary, które kochają się pod przykryciem, podczas gdy ich niemowlę śpi na drugim brzegu łóżka. Są takie, które wolą robić to nie przy dziecku. Jeśli macie ochotę na seks, możecie przenieść małego do wózka lub koszyka. Możecie też próbować urozmaicić swoje życie erotyczne, kochając się niekoniecznie w sypialni...

ZASADY BEZPIECZEŃSTWA

Najlepszy jest leżący na podłodze dość twardy materac, bo z niego dziecko nie może spaść. Miękki, zapadający się materac nie nadaje się do wspólnego spania.

Noworodka kładź na pieluszce z tetry, w którą wsiąkną spływające przy karmieniu krople mleka.

Nigdy nie śpijcie razem z dzieckiem, jeśli jesteście pod wpływem alkoholu, silnych leków (np. psychotropowych) albo środków zmieniających świadomość. Nie powinni spać z dzieckiem także rodzice, którzy mają znaczną nadwagę.

Nie bierzcie dziecka do łóżka, jeśli jest bardzo chore i gorączkuje, a także jeśli jest unieruchomione (z powodu gipsu lub np. rozpórki na biodra).

Postaw przy łóżku małą lampkę, która nie będzie dawać dużo światła.

Jeśli śpicie razem, ubieraj dziecko lżej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.