Niechęć do ssania

Mojej trzytygodniowej córeczce neonatolog zalecił dokarmianie, bo nie odzyskała jeszcze wagi urodzeniowej. Hania jest zdrową dziewczynką, chociaż urodziła się ponad 2 tygodnie przed terminem porodu. Karmię ją piersią i dodatkowo odciągnięty pokarm podaję butelką. Niestety, mała nie zawsze chętnie ssie. Czasem karmię ją około godziny, a okazuje się, że zjadła 30 ml. Na co powinnam zwrócić uwagę przy karmieniu?

Prawdopodobnie Hania nie uzyskała jeszcze całkowitej gotowości do ssania. Nie potrafi aktywnie pobierać pokarmu przez cały czas karmienia. Konieczne jest usprawnienie koordynacji ssania, połykania i oddychania.

Podczas dokarmiania butelką proszę zwrócić uwagę, czy córeczka otwiera usta i wysuwa język do linii warg. Brak takiej reakcji może uruchomić reakcje kompensacyjne lub obronne, np. noworodek unosi język do podniebienia, przekłada go na boki albo cofa.

Warto też przyjrzeć się, czy wargi dziecka są w czasie karmienia wysunięte i oparte o kołnierz smoczka. To ułatwia skuteczne ssanie. We właściwym ułożeniu warg pomoże niemowlęciu smoczek o szerokiej podstawie.

Ważne jest również, by mleko nie wypływało z butelki zbyt szybko. Smoczek powinien być odpowiedni do wieku niemowlęcia. Proponuję nawet, by Hani opóźnić wprowadzenie nowego smoczka o 2-3 tygodnie w stosunku do zaleceń producenta.

Rozumiem Pani niepokój słabym przyrostem wagi córeczki, ale przy ocenie należy kierować się indywidualną dojrzałością dziecka. Tej na pewno nie przyspieszy karmienie przez sen ani na siłę. Mała będzie wówczas tylko bronić się przed zakrztuszeniem, a ten mechanizm nie uczy ssania. Nauka sprawnego pobierania pokarmu wymaga czasu. Do osiągnięcia właściwej masy ciała konieczny będzie nadzór lekarza.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.