Rozwój społeczny niemowlęcia

Dziecko od pierwszych chwil życia jest istotą społeczną. Czułości i uwagi rodziców potrzebuje jak powietrza. I dopiero gdy ma ich pod dostatkiem, rozkwita.

Pierwsze miesiące

Uważne spojrzenie nowo narodzonego dziecka często zaskakuje rodziców.

Gdy po raz pierwszy biorą dziecko w ramiona, malec przygląda się im, jakby rozumiał, że to mama i tata, którzy z taką niecierpliwością na niego czekali, jakby chciał nawiązać z nimi kontakt.

Czy tak jest rzeczywiście? W pewnym sensie tak. Jak wykazują badania, dziecko, gdy tuż po narodzinach znajdzie się na brzuchu mamy, instynktownie szuka jej wzrokiem i długo się w nią wpatruje. Choć początkowo rozpoznaje rodzicielkę przede wszystkim po zapachu, już kilka dni później zaczyna odróżniać jej twarz od innych.

W ogóle ludzkie twarze budzą instynktowne zainteresowanie noworodka. Dlatego z uwagą przygląda się też tacie, który pochyla się nad jego łóżeczkiem. Jeśli ten będzie często brał malca na ręce, pielęgnował go, tulił, mówił do niego, kontakt wkrótce zostanie nawiązany.

WARTO WIEDZIEĆ

Wzrok noworodka nie jest w pełni rozwinięty. Przez pierwsze trzy, cztery miesiące dziecko widzi wyraźnie tylko to, co znajduje się w odległości 20-30 cm od jego oczu. Wszystko, co jest dalej, to dla niego zamazane plamy. Dlatego jeśli chcecie, by maluch szybko zaczął was rozpoznawać i reagować na wasz widok, często pochylajcie się nad nim, gdy leży w łóżeczku, przemawiajcie do niego, róbcie zabawne miny. Nie bójcie się brać go na ręce (wtedy wasze twarze są na tyle blisko, że widzi je wyraźnie). Noworodek wcale nie jest taki kruchy, jak wam się zdaje. Trzymając go, trzeba tylko pamiętać, by dać oparcie ciężkiej główce.

Swoi i obcy

Dwumiesięczne dziecko uśmiecha się nie tylko do rodziców. Gdy babcia, dziadek czy ciocia pochylają się nad nim i przyjaźnie zagadują, także ich obdarza uśmiechem.

W wieku czterech, pięciu miesięcy niemowlę uśmiecha się przede wszystkim do tych osób, które dobrze zna. Jeśli ktoś cierpliwie okazuje mu zainteresowanie, dość łatwo akceptuje nowe towarzystwo.

Siedmio-, ośmiomiesięczne niemowlę przeciwnie. Zaczepiająca go na spacerze sąsiadka czy pochylająca się nad łóżeczkiem rzadko widywana babcia budzi w nim lęk. Dopiero pod koniec pierwszego roku życia dziecko znów staje się bardziej towarzyskie.

WARTO WIEDZIEĆ

W pierwszym półroczu życia przejęcie na kilka godzin opieki nad maluchem przez babcię czy nianię powinno odbyć się w miarę bezboleśnie. W drugim półroczu sprawa nie jest już taka prosta. Teraz zaakceptowanie nowej opiekunki może być dla niego trudne.

Moc bliskości

Nowo narodzony człowiek bardzo potrzebuje bliskości rodziców. Gdy mama lub tata biorą go w ramiona i przytulają, gdy czuje ich delikatny dotyk, uspokaja się.

Kojąco działają na niego także głosy rodziców (oczywiście jeśli przemawiają do niego cicho i spokojnie). Już po kilku dniach zaczyna też reagować na ich widok. Kiedy rodzice pochylają się nad nim, wyraźnie się ożywia, poruszając gwałtownie rączkami i nóżkami. A jeśli płakał, cichnie niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Gdy któreś z rodziców mówi do niego, próbuje naśladować jego miny. Otwiera buzię, wystawia język, marszczy nos. Pod koniec pierwszego miesiąca zaczyna naśladować niektóre wydawane przez rodziców dźwięki. "Oooo", "Aaaa", "Uuuu" powtarza za nimi.

WARTO WIEDZIEĆ

Rodzice niemowlęcia często są strofowani przez otoczenie: "Jak będziecie biec do niego, gdy tylko zapłacze, rozpuścicie go", "Nie noście go tak często, bo potem będzie w kółko chciało na rączki". Tymczasem niemowlęcia nie można rozpieścić, można jedynie zaspokoić jego potrzeby. Maleńki człowiek nie rozumie, że jego zachowanie może odnieść jakiś konkretny skutek, nie kalkuluje ani nie próbuje manipulować dorosłymi. Po prostu płacze, bo czuje się samotny. I uspokaja, gdy jest przy nim mama lub tata. Nie bójcie się więc okazywać dziecku czułości i uwagi. Dzięki nim czuje się bezpiecznie i dobrze się rozwija, a wasza więź z nim się pogłębia.

Radość zabawy

Około szóstego tygodnia życia niemowlę zaczyna się uśmiechać. Początkowo odpowiadając w ten sposób na uśmiech mamy lub taty.

Mały człowiek szybko się uczy, że skrzywienie ust wywołuje niezwykłą radość opiekunów. I parę tygodni później zaczyna uśmiechać się spontanicznie. Czteromiesięczne niemowlę potrafi głośno się śmiać, a nawet piszczeć z radości. WARTO WIEDZIEĆ

By dobrze się bawić, niemowlę nie potrzebuje zabawek. Znacznie ważniejsze jest dla niego towarzystwo rodziców i proponowane przez nich zabawy. Wtedy też uczy się relacji z najbliższymi.

Dziecinne igraszki

Inne dzieci budzą szczególne zainteresowanie niemowlęcia. Kilkumiesięczny maluch śmieje się radośnie na widok powracającego z przedszkola czy szkoły rodzeństwa.

Nikt tak nie potrafi rozśmieszyć kilkumiesięcznego malca, jak starszy brat czy siostra robiący głupie miny. Wobec rówieśników niemowlę jest bardziej obojętne. Przez chwilę im się przygląda, ale szybko traci nimi zainteresowanie.

Pod koniec pierwszego roku życia maluch porzuca rolę obserwatora i próbuje włączyć się do zabawy, zaczepiając inne dzieci i zagarniając ich zabawki.

WARTO WIEDZIEĆ

W pierwszym i drugim roku życia maluch, choć garnie się do innych dzieci, nie potrafi współpracować w zabawie. Bawi się raczej obok niż z kimś. Gdy starsze dziecko poprosi go o nasypanie piasku do wiaderka, może to zrobić, ale zazwyczaj zaraz go wysypie i zajmie się swoimi sprawami. Malec nie umie dzielić się zabawkami. Zdarza mu się wyrywać rzeczy innym dzieciom, za to swoich broni jak lew. To normalne i nie należy się tym zniechęcać. Często spotykając się z innymi dziećmi, maluch stopniowo nabierze doświadczenia w kontaktach międzyludzkich.

Więcej o:
Copyright © Agora SA