Moje dzieci to wcześniaki [WASZE HISTORIE]

Kasia urodziła się w 31. tygodniu ciąży, Maciek w 32. W przypadku córki obyło się bez komplikacji, synek pierwszych sześć życia spędził pod respiratorem - opowiada Marzena, mama dwojga wcześniaków.

Moja starsza córka Kasia, dziś jedenastoletnia, urodziła się w 31. tygodniu ciąży. Zdążyła dostać sterydy, dzięki którym płuca mogły się rozwinąć. Obyło się bez komplikacji. Z dwuletnim teraz Maciusiem było gorzej. Do szóstego miesiąca ciąża przebiegała książkowo. Potem szyjka zaczęła mi się skracać i musiałam leżeć. Dotrwaliśmy do 32. tygodnia ciąży. Maćka, podobnie jak Kasię, urodziłam naturalnie. W pierwszej chwili wydawało się, że wszystko będzie dobrze: synek był spory, głośno krzyczał, położono mi go na brzuchu. Po chwili lekarze wzięli go do zmierzenia i zważenia. I już mi go nie oddali.

Dostał 4, 7 i 9 punktów w skali Apgar. Musiał zostać szybko podłączony do respiratora. Powiedziano nam, że jego stan jest bardzo ciężki i że najbliższe dni będą decydujące. Pamiętam, że kiedy zobaczyłam go w inkubatorze, zdziwiło mnie to, że się nie rusza. Był w śpiączce farmakologicznej. Dzięki lekom zniósł respirator. Spędził pod nim sześć dni, potem jeszcze jedną dobę na CPAP-ie. Gdy go odłączono, na szczęście oddychał już sam.

Pierwsze tygodnie życia wcześniaka - można tylko patrzeć

Mnie po trzech dobach wypisano ze szpitala. Lekarze stwierdzili, że skoro mieszkam blisko, nie ma przeszkód, bym każdą chwilę spędzała z synkiem. W praktyce było to trudne. Na przykład musiałam wychodzić z sali na czas procedur medycznych i badań. Przez pierwszy tydzień nie mogłam synka nawet dotknąć - miał wkłucie centralne przez pępek i musiał leżeć w zamkniętym inkubatorze. Przez szybę obserwowałam go podłączonego do maszyn.

Z tego okresu pamiętam głównie lekarzy powtarzających, że stan Maćka jest ciężki. Informowano mnie o wynikach badań, ale nikt nie wytłumaczył mi, co to znaczy, jakie są rokowania, co synkowi grozi. Nie wiedziałam nawet, o co pytać. Byłam w szoku. Usłyszałam potem od rodziców innych wcześniaków, że powściągliwość jest typowa dla neonatologów. Opiekujący się wcześniakami lekarze równie rzadko straszą jak pocieszają.

Szpitalna codzienność

Myślę, że mąż jeszcze bardziej to wszystko przeżywał, bo nie mógł być w szpitalu tak dużo jak ja. Ale gdy miałam chwile załamania, wspierał mnie. Czasem trzeba popłakać. To pomaga. Po tygodniu pobytu na oddziale pewna miła siostra pozwoliła mi wziąć synka na ręce i przytulić. Tylko na krótką chwilę. Z czasem mogłam zacząć otwierać okienka, głaskać Maćka. Gdy przeniesiono go do podgrzewanego łóżeczka, sama się nim zajmowałam. Pod okiem pielęgniarek przypominałam sobie, jak obchodzić się z człowiekiem, którzy ma tylko 43 cm.

Całe dwa kilogramy - przybieranie na wadze wcześniaka

Wyszliśmy ze szpitala po miesiącu, kiedy synek osiągnął wagę 2 kg. Musieliśmy kupić Maćkowi pieluchy i ubranka dla wcześniaków, bo tonął w zwykłych noworodkowych ciuszkach.

Maciuś był na moim mleku, od kiedy tylko zaczął dostawać pokarm doustnie. Na początku pił ze strzykawki, z czasem z butelki. Oboje z mężem dowoziliśmy mu mleko do szpitala. W domu zawzięłam się i udało mi się nauczyć go ssania z piersi. To był wielki sukces. Karmiłam go całe dziesięć miesięcy. Maciek ładnie przybierał na wadze, dobrze się rozwijał. W okolicy roku dogonił rówieśników. Przed pierwszymi urodzinami chodził.

Zdrowie dziecka wcześniaka

Podczas kontroli w poradni dla wcześniaków okazało się, że syn ma szmery w sercu związane z niedomkniętą przegrodą, to częste u wcześniaków. Przegroda zarasta sama, a jeśli nie, trudno. Można żyć normalnie, tyle że... bez nurkowania. Maciek ma częste zapalenia płuc, anginy. Kilka razy byliśmy w szpitalu. Jesteśmy pod opieką pulmonologa, alergologa i neurologa. Kilka miesięcy temu synek dostał drgawek gorączkowych. Lekarze mówią, że te problemy mają związek z wcześniactwem. Mówią też, że to nic w porównaniu z problemami, które mógłby mieć.

 

Podyskutuj na Forum:

 

Więź z wcześniakiem nie taka oczywista, jak z donoszonym dzieckiem. Dopiero po wyjęciu z inkubatora prawdziwie go pokochałam

 

Jaką wagę osiągnęły wasze skrajne wcześniaki w terminie porodu? Piszcie!

 

Jaką butelką najlepiej karmić wcześniaka?

 

Synek urodził się w 34 tc, miał fototerapię, po tygodniu wypisali nas do domu. Czy powinnam obawiać się wystąpienia zaburzeń rozwojowych?

Więcej o:
Copyright © Agora SA