Kaszki trzeba przygotowywać tak jak w instrukcji. Czemu się Pani martwi, że po dodaniu wody kaszka będzie za mało treściwa? Przecież i mleka, i kaszki będzie w niej tyle samo, tyle że będzie miała inną konsystencję i będzie jej nieco więcej. Może też Pani tę samą ilość mleka co zawsze zagęścić kleikiem ryżowym, bezmleczną kaszką ryżową lub kukurydzianą. Wtedy synek dostanie taką samą ilość mleka jak zawsze, tylko bardziej kalorycznego. A dlaczego w ogóle chce Pani dawać małemu kaszkę? Skoro dobrze śpi, dodawanie jedzenia na noc może wywołać przeciwny efekt. Są dzieci, które budzą się, gdy mają przeciążony brzuszek. Jeśli synek dobrze przybiera na wadze, to wydaje mi się, że podawanie kaszki nie jest na razie potrzebne.