Zmiana mleka na następne

Mleko modyfikowane początkowe jest dobre dla małego niemowlęcia. Ale półrocznemu dziecku już nie wystarczy. Jego potrzeby lepiej zaspokoi mleko następne.

Kiedy karmione sztucznie niemowlę kończy pół roku, pediatra sugeruje zastąpienie mleka modyfikowanego początkowego oznaczonego cyfrą "1" mlekiem następnym oznaczonym cyfrą "2".

Dlaczego zmieniamy mleko na następne?

Mleko następne lepiej niż początkowe odpowiada potrzebom starszego niemowlęcia. Zawiera więcej niezbędnego szybko rozwijającemu się dziecku białka (to podstawowy budulec tkanek). Jest też wzbogacone w żelazo, którego zapasy zgromadzone w życiu płodowym już się wyczerpują, co grozi malcowi anemią, czyli niedokrwistością. Żeby temu zapobiec, trzeba ten pierwiastek dostarczyć w pożywieniu. Temu właśnie służy zmiana mieszanki, a także rozszerzenie diety niemowlęcia. W drugim półroczu w menu malca powinny pojawić się przeciery warzywne z dodatkiem mięsa, ryb i żółtka jajka, które są bogatym źródłem żelaza.

Czy półroczne dziecko może dostawać zwykłe mleko krowie?

W drugim półroczu należy nadal podawać dziecku mleko modyfikowane, które ma skład zbliżony do mleka kobiecego i jest lepiej dostosowane do potrzeb malca. Zwykłe mleko krowie zbyt obciąża niedojrzały przewód pokarmowy. Zawiera bowiem za dużo białka, trudnej do strawienia kazeiny i niepotrzebnie obciążającego nerki sodu.

Jak przekonać dziecko do zmiany mieszanki?

Warto trzymać się tego samego producenta i tej samej marki. Wtedy różnica w smaku będzie minimalna. Dobrze jest też wprowadzać nowe mleko stopniowo. Niektórzy rodzice początkowo podają "jedynkę" i "dwójkę" na przemian, pilnując, by najpierw przeważała ta pierwsza, a później ta druga. Inni przez kilka dni mieszają oba rodzaje mleka w butelce, stopniowo zmieniając proporcje na korzyść "dwójki".

Zaparcia po zmianie mleka

Zmiany w rytmie i konsystencji wypróżnień po zmianie mleka są normalne i zwykle przejściowe.

Czasem rodzice, widząc, że malec po "dwójce" ma zaparcie, wracają do dawnej mieszanki. Ale częste zmiany nie wpływają dobrze na układ pokarmowy dziecka. Lepiej więc się z tym nie spieszyć. Przyczyną zaparcia może być np. większa zawartość żelaza w mleku. Warto pamiętać, że organizm dziecka musi przystosować się do zmiany diety, a to wymaga czasu.

Jeśli malec dobrze się czuje, w jego kupce nie ma śluzu albo krwi, nie widać też innych niepokojących objawów, zwykle wystarczy często go poić (najlepiej niskozmineralizową wodą źródlaną), ewentualnie podać mu wspomagający trawienie probiotyk. Jeżeli to nie pomaga, trzeba skonsultować się z pediatrą.

Więcej o:
Copyright © Agora SA