O tym, że jest to zapalenie piersi, świadczą gorączka i złe samopoczucie (jak przy grypie). Takim objawom towarzyszy często zaczerwienienie i ból (boli, nawet jeśli nie dotyka się piersi), a czasem też miejscowe stwardnienie. W takiej sytuacji trzeba jak najczęściej przystawiać malucha do piersi. Można też odciągać mleko, ale absolutnie nie należy tej piersi rozgrzewać ani masować. Po karmieniu warto zrobić sobie okład z liści białej kapusty (lekko schłodzonych i zgniecionych). Jeśli w ciągu 24 godzin nie będzie poprawy, radzi-łabym skontaktować się z poradnią laktacyjną (możliwe, że potrzebny będzie antybiotyk).
Moje doświadczenie pokazuje, że przyczyn zapalenia piersi może być co najmniej kilka:
w popękane brodawki - w wyniku złej pozycji przybieranej przez mamę przy karmieniu lub niewłaściwej techniki ssania u dziecka;
- stosowanie nieodpowiedniego leczenia przy pierwszym zapaleniu - źle dobrany antybiotyk, mocne masowanie piersi;
- nadprodukcja mleka;
- uraz albo ucisk piersi, np. przez źle dopasowany stanik lub ugniatanie palcem w czasie karmienia;
- przemęczenie, stres.
Żeby zapobiec nawrotom zapalenia piersi, trzeba znaleźć i wyeliminować ich przyczynę. Jeżeli powodem są popękane brodawki, warto skontaktować się z fachowcami w poradni laktacyjnej, którzy pomogą poprawić technikę ssania malucha i wybrać najlepszą pozycję do karmienia. Jeśli dotychczas stosowane antybiotyki dawały właściwie tylko kilkudniową poprawę, to może teraz lepiej najpierw zrobić posiew z mleka i antybiogram, co pozwoli dobrać najskuteczniejszy lek.
W czasie zapalenia nie wolno piersi masować ani nagrzewać, trzeba natomiast jak najczęściej przystawiać do niej dziecko. Jeśli maluch odmawia współpracy, to delikatnie ugniatając otoczkę, należy po trochu często odciągać mleko, a po karmieniu czy odciąganiu okładać piersi schłodzonymi i lekko zgniecionymi liśćmi białej kapusty.
Przy nadprodukcji mleka pomocne może być picie naparu z szałwii i odciąganie odrobinki mleka bądź przystawianie na chwilkę dziecka za każdym razem, kiedy piersi są za bardzo napięte. Trzeba natomiast unikać odciągania dużych ilości mleka, bo to jeszcze bardziej pobudza laktację.