Dieta karmiącej mamy

Jestem kilkudniową mamą, karmię piersią. Jak szybko dziecko reaguje na to, co zjem? Jeśli pojawia się rozwolnienie, to czy powinnam przeanalizować dietę z wczorajszej kolacji, czy już ze śniadania?

Niestety, sprawa nie jest taka prosta. Na szkodliwy produkt w diecie mamy maluch może zareagować bardzo szybko, w ciągu kilku godzin, ale może też się zdarzyć, że zje Pani coś raz i nic się nie stanie, a reakcja pojawi się dopiero po tygodniu jedzenia tego produktu. Dlatego uważam, że chociaż karmiąca mama może jeść wszystko, to szczególnie na początku powinna nowości wprowadzać powoli i uważnie obserwować reakcje dziecka.

Niepokojące objawy, które mogą świadczyć, że coś maluchowi szkodzi w mleku mamy, to: pojawiająca się znienacka kolka, nasilone ulewanie, ciemnozielona kupka, pasma przezroczystego śluzu lub drobinki krwi w kupce, wysypka, odparzona pupa, katar, sapka. Jeśli któryś z tych objawów pojawia się nagle i można to połączyć z czymś, co mama zjadła, to znak, że powinna z jedzenia tego czegoś na pewien czas zrezygnować. Jeżeli jest to akurat jej ulubiona potrawa, to może po pewnym czasie zrobić próbę. Ponowne pojawienie się któregoś z objawów u dziecka jest dowodem na to, że potrawę trzeba na pewien czas wykluczyć z diety. Ponowną próbę można przeprowadzić po dwóch, trzech miesiącach, bo przewód pokarmowy niemowlęcia dojrzewa i często to, co na początku szkodziło, przestaje szkodzić. Natomiast nie bardzo rozumiem, co ma Pani na myśli, pisząc, że dziecko ma rozwolnienie. Karmione piersią dziecko w tym wieku może mieć wodnisty stolec i jest to zupełnie normalne.

Więcej o:
Copyright © Agora SA