Boję się odstawienia od piersi

Moja córeczka ma 11 miesięcy. Niedługo wracam do pracy, więc zaczynam się zabierać do odstawianie małej od piersi. Córka nie zna mleka modyfikowanego. W dzień ssie tylko do zasypiania (dwa razy), ale wieczorem po kąpieli i w nocy - baaardzo często. Myślę, że w ciągu dnia nie będzie tragedii, ale noce mnie przerażają. Córeczka, dopóki nie dostanie piersi, rozpaczliwie płacze. Czy będę musiała dawać jej w nocy mleko modyfikowane?

Wprowadzanie mieszanki w waszym wypadku w ogóle nie jest potrzebne. Budzenie się w nocy dziecka w tym wieku nie ma wiele wspólnego z potrzebą jedzenia - chodzi o kontakt z mamą, jej bliskość. Mleko modyfikowane nic nie da. Pomóc może raczej zmiana wieczornych rytuałów. Często przyczyną nocnych pobudek jest bowiem usypianie dziecka przy piersi. Gdy taki maluch obudzi się w nocy, nie potrafi usnąć inaczej niż z piersią w buzi. Gdy zmieni się wieczorne zwyczaje, tzn. najpierw jest ssanie piersi, a potem zasypianie w łóżeczku, nocne pobudki zwykle się kończą. Aby tak się stało, trzeba trochę samozaparcia, ale wysiłek się opłaca i można spokojnie dalej karmić piersią. A dla 11-miesięcznego dziecka na pewno warto.

Jeśli zdecyduje się Pani na zakończenie karmienia już teraz, proponuję nie łączyć tego z powrotem do pracy. Dla córeczki byłoby to za dużo zmian naraz: mamy nie ma długo w domu, nie ma piersi do ssania. Pożegnanie z piersią to ważny moment kończący pewną relację z mamą. Warto mu poświęcić sto procent uwagi, bo nie tylko dla córeczki, ale i dla Pani to może być trudny czas.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.