Pogryzione brodawki

Od dwóch tygodni mam problem z brodawkami. Córka (10 miesięcy, 6 zębów) bardzo mnie pogryzła i każde karmienie teraz to męka. Zauważyłam, że najgorzej jest, gdy mała zasypia przy piersi i przy karmieniu na leżąco. Poprawiłam obie pozycje i brodawki trochę się zaleczyły, ale 3 dni temu mała dostała kataru i zaczęło się szaleństwo z łapaniem i puszczaniem piersi, żeby złapać oddech. W efekcie mam gorsze rany niż poprzednio. Wietrzę piersi i smaruję kremem do brodawek. Czy jest jeszcze jakiś sposób, żeby się szybko wyleczyć?

Trzeba zwrócić uwagę, aby przed rozpoczęciem karmienia nosek dziecka był dobrze oczyszczony - szarpanie przy piersi może być spowodowane trudnościami w oddychaniu. No i konieczne jest zdecydowane działanie: gdy dziecię wykręca się, szarpie - spokojnie, ale stanowczo zabieramy pierś.

Przy dużych ranach brodawek zamiast stosowania maści polecam opatrunki żelowe (np. Kikgel), które utrzymują w ranie wilgotne środowisko, przyspieszając regenerację nabłonka. Jeśli woli Pani stosowanie maści, między karmieniami trzeba założyć muszle laktacyjne (np. AVENT, Medela), tak żeby brodawka nie ocierała się o bieliznę i stale była cyrkulacja powietrza. Najskuteczniejszą maścią na brodawki jest lanolina.

Gdyby nadal konieczne było podanie leku przeciwbólowego, to ketonal jest lekiem bezpiecznym w czasie karmienia piersią.

Copyright © Agora SA