Jak pomóc dziecku z anemią?

Moja córeczka ma trzy miesiące. Jest wcześniakiem, urodziła się w 35. tygodniu ciąży. Pediatra kazała robić nam morfologię co 4-6 tygodni, ponieważ mała jest na granicy anemii. Jeśli wyniki jej się nie poprawią, zaproponowała podawanie zupki po 4. miesiącu. Jeśli będą gorsze niż teraz, będziemy musieli wejść z żelazem. Zapytałam, czy nie lepiej podać żelazo i karmić wyłącznie piersią do końca 6. miesiąca życia. Pani doktor powiedziała, że zupka z marchwi i ziemniaka nie zaszkodzi karmieniu piersią, a lepiej wprowadzać żelazo naturalnie, niż używać sztucznych suplementów diety. Tyle naczytałam się o dobroczynnych właściwościach wyłącznego karmienia piersią do końca 6. miesiąca... A jednak fanką suplementów diety też nie jestem. Co robić?

To, co mogę powiedzieć w tej sprawie, to poinformować, jakie są obecnie medyczne standardy postępowania z wcześniakami. Dziecko urodzone przed terminem niejako "z definicji" jest zagrożone niedoborami żelaza, dlatego wszystkie wcześniaki mają wskazania do suplementacji. Czy to będzie dawka profilaktyczna, czy lecznicza, zależy od wyników morfologii. Jeśli dotychczas nie zlecono tego, trzeba to zacząć od teraz, bo anemia jest niebezpieczna. Żelazo i witaminy budujące krew w takim przypadku nie są suplementem diety, ale koniecznym lekarstwem.

Jeśli chodzi o karmienie piersią, radziłabym karmić wyłącznie piersią do 6. miesiąca życia, a jeśli maluch nie jest jeszcze gotowy do rozszerzania diety (np. nie siedzi), to nawet dłużej.

Zupka z ziemniaka i marchewka nie zmieni zupełnie nic w kwestii anemii maleństwa.

Copyright © Agora SA