Pochwała karmienia piersią

Krowie mleko jest znakomite... dla cielaka. Mały człowiek potrzebuje mleka ludzkiego. Żadna, nawet najlepsza mieszanka go nie zastąpi.

Samo zdrowie dla malucha

Mleko matki zawiera dokładnie tyle białka, tłuszczów, węglowodanów, składników mineralnych i witamin, ile potrzebuje dziecko. Jest lekko strawne i, w przeciwieństwie do mleka krowiego, nie wywołuje alergii. Skład i ilość pokarmu zmienia się w ciągu doby i dostosowuje do potrzeb rosnącego dziecka.

Organizm noworodka jest bezbronny wobec wirusów, bakterii czy toksyn, gdyż nie umie jeszcze wytwarzać odpowiednich przeciwciał. Przed chorobami zabezpieczają go przeciwciała, które otrzymuje w pokarmie mamy. Dlatego właśnie dzieci karmione piersią są bardziej odporne na przeziębienia i infekcje. W pierwszych miesiącach życia na ogół rzadko przytrafia się im grypa, angina, zapalenie gardła czy ucha. Raczej nie miewają biegunek. Nie cierpią na zatwardzenia, częste u ich rówieśników karmionych butelką.

Samo zdrowie dla mamy

Karmienie piersią jest korzystne także dla mamy. Wydzielane wówczas hormony działają uspokajająco oraz sprawiają, że macica szybciej się oczyszcza i wraca do swoich zwykłych rozmiarów. Karmiącej matce łatwiej jest pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej, zwłaszcza z bioder i ud. Wiadomo, że karmienie piersią zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwory piersi, jajników i szyjki macicy.

Wygodne i tanie

Karmienie piersią jest bardzo wygodne. Nie tracisz czasu na mieszanie, gotowanie, podgrzewanie, mycie butelek, sterylizowanie smoczków. Jedzenie dla dziecka jest zawsze gotowe: smaczne, pożywne i w idealnej temperaturze, co najbardziej docenisz, gdy dziecko będzie chciało jeść w nocy. Możesz je podać dziecku na plaży, w samochodzie, w pociągu, gdy jesteś z wizytą u przyjaciół i gdy czekasz w kolejce w przychodni. Karmiąc piersią możesz też sporo zaoszczędzić. Nie potrzebujesz przecież smoczków, butelek, podgrzewaczy, termosów, no i oczywiście sztucznego mleka. Wszystko to naprawdę dużo kosztuje - jeśli nie wierzysz, zajrzyj do jakiegokolwiek sklepu z artykułami dla niemowląt.

Nie tylko pokarm

Karmienie piersią to coś więcej niż sposób podawania dziecku jedzenia. To także wspaniałe uczucie, że dajesz mu to, czego nikt inny dać mu nie może. Tak naprawdę karmienie piersią ma tylko jedną wadę - nikt nie może cię w tym zastąpić. Przez pierwsze tygodnie, dopóki nie ustali się rytm karmienia, trudno ci będzie wyjść z domu nawet na parę godzin. Na jakiś czas będziesz musiała zapomnieć o wypadach do kina czy dłuższej wizycie u kosmetyczki. Potem będziesz mogła zostawiać w lodówce ściągnięty pokarm, by podczas twojej nieobecności ktoś mógł dać go dziecku z butelki. Pokarm można przechowywać w lodówce przez 48 godzin. Przed podaniem wystarczy go podgrzać (nie gotować!) wstawiając butelkę do naczynia z ciepłą wodą.

Napój i jedzenie w jednym

Przez dwa, trzy dni po porodzie twoje piersi wytwarzają jedynie gęsty, żółtawy płyn, zwany siarą. Jest go niewiele, ale maleństwo i tak nie potrzebuje więcej. Siara dostarcza dziecku dużo przeciwciał i innych białek. Działa przeczyszczająco, ułatwiając wydalanie pierwszego stolca - gęstej zielonoczarnej smółki. Wraz z siarą przekazujesz dziecku swoje przeciwciała, które uodpornią je na zakażenia. Dlatego dobrze jest zacząć karmienie zaraz po porodzie.

Po kilku dniach siara zacznie się zmieniać w mleko. Pokarm stanie się rzadszy i jaśniejszy, o delikatnym białoniebieskim zabarwieniu. Mleko wypływające na początku każdego karmienia zawiera dużo wody i laktozy, a mniej tłuszczu (to jakby napój dla dziecka). Stopniowo proporcje składników się zmieniają i wypływa mleko gęste z mniejszą ilością wody a większą ilością tłuszczu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.