Odstawianie od piersi

Czyli o tym, jak trudno podjąć tę decyzję

Jak długo karmić

Z medycznego punktu widzenia powinno się karmić dziecko co najmniej sześć miesięcy. Wcześniejsze wprowadzanie innych potraw, albo mieszanek mlecznych grozi alergią. Tak naprawdę w pierwszym półroczu dziecku wystarcza tylko mleko mamy. Dobrze byłoby karmić dziecko chociaż do końca pierwszego roku życia, oczywiście wprowadzając w tym czasie nowości do jego diety. Chodzi o to, by jak najpóźniej wprowadzać do diety mleko krowie, które jest najczęstszą przyczyną dziecięcych alergii pokarmowych.

Jeżeli z jakiś powodów nie karmisz swojego dziecka, to wcale nie znaczy, że jesteś niedobrą mamą. Postaraj się jednak jeśli to tylko możliwe, dawać mu swój pokarm przez pierwsze trzy miesiące. Potraktuj to jak "inwestycję" w zdrowie dziecka.

Dla maleńkiego dziecka pierś mamy to wszystko, co najlepsze na świecie: pyszne jedzenie - kiedy jest głodne i spragnione, ciepło i ukojenie - kiedy jest smutne, nieszczęśliwe, przestraszone. Im dziecko starsze, tym mniej potrzebuje mleka dla zaspokojenia głodu. Teraz pierś jest raczej miejscem, gdzie czuje się bezpiecznie, bo mama jest blisko i tylko dla niego. Czy można się dziwić, że nie chce z tego zrezygnować?

Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć: decyzję o odstawieniu dziecka od piersi może podjąć tylko mama (lub dziecko). I musi być przekonana, że naprawdę tego chce.

To od mamy przecież zależy, czy poda dziecku pierś czy kubek z piciem lub jedzenie na talerzu. Ona też decyduje, jak długo jeszcze dziecko będzie miało prawo do swojego "cycucha", a kiedy usłyszy ostatecznie "nie". Ale mama może być do tego jeszcze nie całkiem gotowa. Chciałaby odstawić dziecko od piersi, ale boi się, że je skrzywdzi, nie umie stanowczo powiedzieć "nie", żal jej, że skończy się okres najbliższego kontaktu z dzieckiem.

Dlaczego nie można przestać

"Nie opuszczaj mnie"

Więź, która tworzy się pomiędzy matką i dzieckiem w czasie karmienia piersią, jest nieporównywalna z niczym. Ten rodzaj bardzo intymnego kontaktu fizycznego nie powtórzy się w żadnej innej sytuacji. Towarzyszy mu poczucie niezwykłej bliskości z dzieckiem, której nikt inny, nawet najbardziej kochający tata, nie może przeżyć. Wiele kobiet zazdrośnie strzeże tego związku. Jest on dla nich tak ważny, że trudno im zaakceptować fakt naturalnego oddalania się dziecka, tego, że w drugim roku życia potrzebuje ono czegoś innego, staje się coraz bardziej samodzielne i niezależne. Matka chciałaby jak najdłużej mieć swoje ukochane maleństwo przy sobie - i dla siebie. A karmienie piersią jest najlepszym dowodem, że ten bliski związek nadal trwa.

To naturalne, że odstawienie dziecka od piersi wiąże się z poczuciem straty. Ale równie naturalne jest to, że dziecko prędzej czy później się od ciebie oddali. Przestanie być we wszystkim od ciebie zależne, Zacznie przygotowywać się do tego, by kiedyś móc żyć swoim własnym życiem. Nie znaczy to jednak, że po odstawieniu od piersi więź między tobą a dzieckiem zaniknie. Ona się po prostu zmieni.

"Jestem dobrą mamą"

Są kobiety, których poczucie własnej wartości zależy od tego, jak wypełniają rolę matki. A dobra mama - w ich przekonaniu - karmi swoje dziecko piersią, jest dla niego przede wszystkim źródłem najlepszego, najbardziej wartościowego pokarmu, dzięki któremu dziecko rośnie i rozwija się. Myśl, że miałaby to dziecku odebrać, wywołuje w nich poczucie winy.

Nie ma nic złego w tym, że masz już dość karmienia piersią. Z całą pewnością nie jest z tego powodu złą matką. To, że dziecko płacze, kiedy mu odmawiasz "cyca", nie znaczy, że je krzywdzisz.

Nie mogę znieść jego łez

"Mam już dość karmienia, ale kiedy widzę te łzy, to serce mi mięknie" - mówi wiele mam. Są ludzie, którzy w ogóle nie umieją odmawiać, trudno im powiedzieć "nie", bo boją się, że kogoś urażą, stracą jego sympatię lub miłość, wyrządzą mu krzywdę. Jeżeli należysz do takich osób, to możesz być rzeczywiście bezsilna wobec dziecięcych łez i nalegań, zwłaszcza w nocy. A kiedy ulegniesz, możesz czuć z tego powodu złość i jeszcze większą niechęć do karmienia.

Im bardziej będziesz konsekwentna, tym łatwiej będzie dziecku zrozumieć, że "nie" znaczy "nie". I nie obawiaj się, że kiedy odmówisz mu piersi, ono przestanie cię kochać. A łzy obeschną szybciej niż myślisz.

Dlaczego nie chcesz karmić?

Po roku karmienia piersią masz prawo być tym zmęczona, możesz być wyczerpana nocnym budzeniem. Nie musisz mieć z tego powodu poczucia winy. Zastanów się jedynie, czy to chwilowe zniechęcenie, czy ostateczna decyzja.

Pójście do pracy nie zawsze musi oznaczać konieczności odstawienia dziecka od piersi. Czasem trzeba jedynie zmniejszyć liczbę karmień albo zmienić ich porę.

Presja otoczenia i uwagi typu: "Taki duży chłopak już nie powinien ssać", mogą skutecznie zniechęcić do karmienia. Pamiętaj, że ani medycyna, ani psychologia nie wyznaczają żadnej granicy wiekowej, poza którą karmienie piersią jest niewłaściwe. Decydują tu motywy i uczucia, które karmieniu towarzyszą. Jeżeli więc karmienie sprawia wam obojgu przyjemność, nie ma powodu, żeby z niego rezygnować.

Jak to zrobić?

Wiele mam chciałoby znaleźć jakiś "bezbolesny" sposób odstawienia dziecka od piersi, bez protestu i łez. Niestety, takiego sposobu chyba nie ma. Oczywiście zdarza się, że w wieku ośmiu, dziewięciu miesięcy dziecko traci zainteresowanie piersią. Nowe smaki, kubeczek z piciem, łyżeczka, którą można wylewać zupkę na stół, na podłogę, a jak się uda, to nawet tacie na głowę - to nowe rzeczy mogą być naprawdę fascynujące. W tym momencie dziecko może być gotowe, by je stopniowo i powoli od piersi odzwyczajać. Ale to nie znaczy, że samo chciałoby zupełnie zrezygnować z piersi. Przecież dla niego pierś to mama. Dlatego przygotuj się na parę trudnych dni. Oto kilka rad, które mogą ci pomóc:

- Dla dzieci powyżej roku ssanie piersi jest bardziej zaspokajaniem potrzeby kontaktu, bliskości i bezpieczeństwa niż głodu i pragnienia. Dlatego zadbaj, by w tym okresie dziecko nie czuło się opuszczone ani zaniedbane.

- Powiedz dziecku, że już nie będziesz mu dawać "cyca", bo bolą cię piersi, jesteś bardzo zmęczona - mów to, co jest najbardziej prawdziwe i co dziecko może zrozumieć - że nadal kochasz je tak samo mocno.

- Powtarzaj to za każdym razem, gdy domaga się piersi. Możesz mu też w tym momencie powiedzieć: "Nie ma cycula, ale mam coś lepszego". W zależności od tego, czego dziecko w tym momencie potrzebuje, może to być picie z kubeczka albo turlanie się z mamą po dywanie.

- Mama może wychodzić z domu w porach, kiedy dziecko zwykle domaga się piersi. Niech dzieckiem zajmie się wtedy tata, ukochana ciocia lub babcia, proponując inne smakołyki albo jakaś wspaniałą zabawę.

- Jeżeli wydaje ci się, że dziecko płacze w nocy całymi godzinami, spójrz na zegarek. Przekonasz się, że każdej nocy trwa to krócej.

- Jeżeli w czasie karmienia odczuwasz złość lub niechęć i naprawdę masz tego dość, ale nie potrafisz się oprzeć łzom dziecka, to może warto byłoby rozważyć sposób bardziej radykalny, a mianowicie twój wyjazd na kilka dni. Pamiętaj jednak, by uprzedzić dziecko, że cię nie będzie, i zapewnić je, że wrócisz.

- Jeżeli jednak poczujesz, że piersi robią się twarde i nabrzmiałe, odciągnij odrobinę pokarmu tak żeby poczuć ulgę. Możesz pić napar z szałwii i okładać piersi liścmi z białej kapusty. To spowoduje stopniowe zanikanie laktacji. Przez dwa tygodnie możesz odczuwać napięcie w piersiach. Póżniej laktacja zdecydowanie się zmniejszy. Proces zupełnego zaniku laktacji może trwać nawet kilka miesięcy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA