Zaczerwienienie od słońca

Po pierwszym dniu na plaży nasza ośmiomiesięczna Kasia spiekła się na raka. Co robić, by zaczerwienienie zniknęło i jak uniknąć podobnych wpadek w przyszłości?

Dopóki skóra dziecka nie wróci do równowagi, proszę wstrzymać się nie tylko z plażowaniem, ale z jakimkolwiek przebywaniem na słońcu. Wystąpienie rumienia oznacza, że dawka promieniowania UV była za duża i doszło do podrażnienia skóry. Trzeba natłuszczać jej kremem z lanoliną lub innym kosmetykiem o działaniu łagodzącym, ochładzającym i regenerującym naskórek, np. z dodatkiem pantenolu czy nagietka. A na przyszłość proszę pamiętać, że niemowlę nie powinno znajdować się w miejscu bezpośrednio nasłonecznionym. Trzeba zrezygnować z pobytu na plaży, ale także łące czy innym odkrytym terenie między godz. 11. a 15. Przez cały dzień (także po każdym wyjściu z wody) dziecko powinno być ubrane w przewiewny strój z długim rękawem i kapelusik z szerokim rondem. I nigdy nie należy zapominać posmarowaniu skóry malucha kosmetykiem z filtrami ochronnymi (ze współczynnikiem ochrony SPF, co najmniej 15) przeznaczonym dla dzieci. Ważne, by chronił on zarówno przed promieniowaniem UVB jak i UVA, informacja o tym powinna być na opakowaniu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.