Krem ochronny podczas wyprawy w góry

Wybieramy się na narty w wysokie góry, zabieramy ze sobą ośmiomiesięczną córkę. Czy to prawda, że w górach jest większe promieniowanie UV i trzeba stosować kremy z wysokim faktorem?

To prawda - w górach promieniowanie UV jest większe, dlatego skórę małego dziecka trzeba tam chronić wyjątkowo starannie. Zimowy krem ochronny ma za zadanie chronić skórę zarówno przed promieniowaniem słonecznym, jak i przed niską temperaturą. Powinien zawierać zatem składniki ochronne (np. pantenol, wosk pszczeli, olejki mineralne), łagodzące oraz zapewniające skórze dziecka odpowiednie nawilżenie (np. bisabolol, wyciąg z nagietka czy rumianku, kwasy tłuszczowe - np. olejek ze słodkich migdałów, olej kukurydziany, witamina E), a także mineralny filtr UV (najczęściej w postaci tlenku cynku). Jeżeli krem ochronny nie zawiera filtra UV o faktorze 50, to w góry obowiązkowo trzeba zabrać dodatkowy krem z wysokim filtrem słonecznym. W pierwszej kolejności nakładamy warstwę kremu z filtrem, a po kilku minutach krem ochronny.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.