Małe dzieci powinny eliminować laktozę z diety?

Wraz z alergologiem dr Ewą Willak-Janc obalamy najpowszechniejsze mity na temat alergii i nietolerancji pokarmowej.

Dlaczego alergie rozwijają się głównie u niemowląt i małych dzieci?

Jest to m.in. związane z budową przewodu pokarmowego. Najłatwiej jest to przedstawić w obrazowy sposób: jelita małych dzieci są nieszczelne. To dlatego, że przeciwciała matczyne, które znajdują się w mleku, muszą przez nie przenikać. Dzięki temu dziecko otrzymuje ochronę. Jednak z tego powodu przepuszczane są także inne białka – u jednych dzieci więcej, u innych mniej. Dlatego objawy alergii nie u wszystkich są jednakowe.

Co powinno zaniepokoić rodziców?

Najważniejszym objawem alergii jest brak przyrostu na masie - zdrowe dzieci przybierają szybko i dużo. Inne popularne objawy to biegunki, wzdęcia, luźne stolce. Co więcej, maluch może być niespokojny.

Alergie tak samo objawiają się w każdej grupie wiekowej?

U starszych dzieci jednym z najważniejszych objawów są reakcje alergiczne pojawiające się natychmiast po spożyciu jakiegoś pokarmu. Przykładowo, już kilka minut po zakończeniu posiłku na ciele widoczna jest pokrzywka lub obrzęk.

Jakie produkty uczulają najczęściej?

Mówi się o tzw. wielkiej ósemce. W tej grupie znajduje się mleko, jajo kurze (białko i żółtko), orzechy (drzewne i ziemne), pszenica, soja, gluten, ryby i krewetki. Wiadomo, że z tej grupy nie wszystkie produkty są podawane małym dzieciom.

A co z czekoladą i cytrusami?

To jedno z naszych błędnych przekonań. Te produkty są raczej bezpieczne, choć w świadomości wielu osób to silne alergeny. Warto więc pamiętać, że większość warzyw i owoców jest bezpieczna, chociaż czasami zdarzają się wyjątki.

Gdy już jednak pojawią się objawy, to czy diagnoza alergii jest długim procesem?

Gdy takie symptomy wystąpią zaraz po posiłku, zazwyczaj łatwo jest odkryć, co nas uczula. Jednak zdarza się, że wykonywane są liczne testy, bo przez długi czas nie można znaleźć winowajcy reakcji alergicznej. Warto wspomnieć, że obecnie alergie pokarmowe są modne. Wiele osób zgłasza się do lekarzy z nadzieją, że coś zostanie u nich zdiagnozowane i dzięki wyeliminowaniu jakichś produktów z diety zniknie im na przykład trądzik. Tymczasem tego typu problemy skórne nie mają nic wspólnego z alergią.

Sporo słyszy się na temat hydrolizy białka i częściowej hydrolizy białka mleka krowiego. Co to takiego?

Wbrew pozorom to nic skomplikowanego. Aby organizm odczytał białko jako alergen, musi on być odpowiedniej wielkości. Czasami wielkość alergenu jest tak mała, , że nie wywołują one żadnych objawów alergicznych. Dlatego w hydrolizie rozbijamy białko na drobne fragmenty, bo to bezpieczniejsze dla naszego układu immunologicznego. Dzięki temu organizm nie widzi białka. Gdy pojawią się już większe cząsteczki, organizm szybko to odczytuje i reaguje immunologicznie. Jednak czasami zdarza się, że te rozbite fragmenty się zbijają i wówczas dochodzi do odczynu. Z tej przyczyny u niektórych dzieci nie ma bezpośredniej poprawy, po wprowadzeniu hydrolizatów. Na szczęście zazwyczaj hydroliza przynosi oczekiwane skutki.

Gdy niemowlę jest karmione mlekiem modyfikowanym, a istnieje ryzyko wystąpienia alergii na białko mleka krowiego lub została już ona stwierdzona, jakie preparaty powinno ono otrzymać?

Gdy alergia jest już rozpoznana, musi to być całkowita hydroliza. Istnieją oczywiście także preparaty o częściowej hydrolizie, jednak w przypadku chorych dzieci nie spełniają oczekiwań. Sprawdzają się natomiast w trakcie działań profilaktycznych, gdy np. my lub starsze rodzeństwo ma alergię, a chcemy zabezpieczyć przed tym zabezpieczyć nowego członka rodziny.

Czy alergie są dziedziczone po rodzicach?

Nie same alergie, ale predyspozycje. Gdy na przykład rodzic jest alergikiem, dziecko także może nim być, ale niekoniecznie ten sam produkt będzie go uczulał.

A czy chore dziecko może wyrosnąć z alergii?

Tak, to wręcz częste zjawisko w przypadku alergii na pokarm. Przykładowo, rzadko spotyka się nastolatka z alergią na mleko. Jelito zaczyna się z czasem uszczelniać i nie ma już takie przenikania jak u niemowląt

Obecnie często ludzie utożsamiają pojęcie alergii z nietolerancją pokarmową. To jednak chyba zupełnie inne problemy.

Nietolerancja ma związek z ilością spożytego pokarmu i odnosi się do pokarmów, które do pewnego etapu nasz organizm toleruje. Przykładowo, ktoś wie, że wypicie mleka skończy się u niego bólem brzucha, ale lubi ten produkt i raz na jakiś czas go pije, wiedząc o konsekwencjach, jakie się z tym wiążą.

Ostatnio sporo mówi się o nietolerancji laktozy.

Tak, to bardzo popularne pojęcie. To sytuacja, w której człowiek nie posiada odpowiedniej ilości enzymu do trawienia laktozy i wówczas fermentuje się ona w jelitach, zamiast się rozłożyć. Bakterie zaczynają produkować wówczas gazy, możemy odczuwać ból. Obecnie wiele osób eliminuje laktozę z diety, bo to modne, nawet jeśli taka nietolerancja nie została stwierdzona przez specjalistę. O ile dorosły, w ostateczności może sobie na to pozwolić, to u dzieci każde wyłączenie z diety takich istotnych składników musi być uzasadnione. Laktoza jest potrzebna dla najmłodszych, bo dzięki niej wchłania się wapń. I w dłuższej perspektywie taki eksperyment może okazać się bardzo niebezpieczny.

Ważne informacje: Karmienie piersią jest najwłaściwszym i najtańszym sposobem żywienia niemowląt. Mleko matki zawiera wszystkie składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego rozwoju dziecka oraz chroni je przed chorobami i infekcjami. Karmienie piersią daje najlepsze efekty, gdy matka prawidłowo odżywia się w ciąży i w czasie laktacji oraz gdy nie ma miejsca nieuzasadnione dokarmianie dziecka. Przed podjęciem decyzji o zmianie sposobu karmienia matka powinna zasięgnąć porady lekarza.

Copyright © Agora SA