Rzeczy, które każdy rodzic powinien wiedzieć o rotawirusach

Rotawirusy są podstępne i dużo bardziej niebezpieczne dla dzieci, niż dla dorosłych. Co warto o nich wiedzieć, będąc rodzicem? Jak zapobiegać pojawieniu się zakażenia, a jak je leczyć?


Co to są rotawirusy?

Rotawirusy należą do grupy reowirusów (łac. reoviridae). Tak samo jak w przypadku koronawirusa, nazwa nawiązuje do ich budowy. Pod mikroskopem wyglądają one jak koła, a po łacinie koło to właśnie rota. Są one najczęstszą przyczyną występowania biegunek i wymiotów u niemowląt i małych dzieci. Dotykają jednak też dorosłych.


Dlaczego dzieci łatwej zakażają się rotawirusami?

Małe dzieci dużo łatwiej zakażają się rotawirusami, bo ich organizm jest mniej odporny, a poza tym łatwiej u nich o ekspozycję na wirusa. Maluszki wszystko biorą do buzi - zarówno rączki, którymi dotykają różnych rzeczy, jak i przedmioty.

Na skórze rotawirusy potrafią przetrwać do 4 godzin, a na przedmiotach nawet do 10 dni. Kiedy przedostaną się do organizmu maluszka uszkadzają nabłonek kosmków jelitowych, co w konsekwencji doprowadza do zapalenia żołądka i jelit. Do zakażenia wystarczy raptem 10 cząsteczek wirusa, podczas gdy w stolcu osoby chorej są ich miliardy...


Jak zapobiegać zakażeniom rotawirusowym?

Najważniejsza jest dbałość o higienę. Uczmy naszego maluszka nawyku mycia rąk po każdym skorzystaniu z toalety oraz powrocie z dworu. Uczulajmy, by pilnował picia ze swojego kubka, jedzenia swoimi sztućcami. Pierzmy regularnie zabawki pluszowe, które nasze dziecko zabiera do przedszkola.

W przypadku najmłodszych dzieci najlepszym rozwiązaniem jest podanie dziecku szczepionki, która zapobiega ciężkiemu przebiegowi choroby, skutkującemu hospitalizacją.

Fot. Shutterstock/autor: Africa Studio


Dlaczego warto szczepić się przeciw rotawirusom?

Raz na jakiś czas młodzi rodzice (i nie tylko) trafiają na informację na temat “naturalnego” nabierania odporności poprzez celowe zakażenie. Rodzice specjalnie aranżują np. "ospa party", żeby ich dziecko się zakaziło się wirusem, zachorowało i w efekcie nabrało odporności. Niestety takie postępowanie nie uwzględnia tego, że każdy może daną infekcję przechodzić inaczej. Z pozoru "zwykła" choroba może być dla malucha wyjątkowo niebezpieczna. Tak właśnie bywa w przypadku zakażeń rotawirusami, które u małych dzieci bardzo często mają gwałtowny przebieg. U maluchów do szóstego miesiąca życia, często kończą się one odwodnieniem i w konsekwencji hospitalizacją. Jest to najczęstsza przyczyna wizyt w szpitalu wśród najmłodszych dzieci. Dlatego tak ważne jest to, by zabezpieczać małe organizmy przed zakażeniem i infekcjami.

Ponadto – jak pokazały australijskie badania – dzieci, które otrzymały szczepionkę przeciwko rotawirusom, mogą być mniej narażone na rozwój cukrzycy typu 1 niż te, które nie otrzymały profilaktycznej szczepionki w dzieciństwie.


Jakie są objawy zakażenia rotawirusami?

Pierwszym objawem zakażenia rotawirusami jest spadek nastroju i gorączka, którą rodzice często utożsamiają ze zwykłą infekcją. Po kilku dniach gorączka wzrasta nawet do 40 stopni C. Dopiero później zaczynają pojawiać się uporczywe wymioty. Zdarzają się one nawet kilkanaście razy na dobę. Dodatkowo zakażeniu towarzyszy również biegunka, która utrzymuje się od czterech do ośmiu dni.


Jak leczyć zakażenie rotawiusami?

Niestety nie ma leku na rotawirusy. Najlepszym postępowaniem jest zapobieganie - czyli podanie w odpowiednim momencie szczepionki. Warto podkreślić, że można ją stosować w bardzo wąskim przedziale czasowym - między 2. a 6. miesiącem życia dziecka. Jeśli natomiast jest już po fakcie i nasz maluszek się zakaził, pozostaje nam jedynie łagodzenie objawów i zbijanie gorączki.

Kiedy łapie nas biegunka, odruchowo sięgamy po leki zapierające. W przypadku rotawirusów nie zdadzą one egzaminu. Owszem spowodują, że częstotliwość wypróżniania zmniejszy się, ale jednocześnie wydłuży się czas rekonwalescencji. Biegunka i wymioty, to rezultat walki organizmu z wirusami, które w ten sposób są z niego wydalane. W związku z tym hamowanie tych objawów, nie pomaga.

Najważniejsze jest to, żeby podawać dziecku płyny. Po licznych wymiotach i biegunce bardzo łatwo o odwodnienie. Najlepiej poić je bardzo małymi porcjami np. po łyżeczce. Dobrze w takiej sytuacji sprawdzi się słodzona herbatka. Jeśli nasze dziecko je już stałe pokarmy, musimy pilnować odpowiedniej diety. Unikajmy surowych warzyw i owoców, produktów przetworzonych oraz przetworów mlecznych. Świetnie sprawdzą się na przykład kleiki ryżowe na wodzie, gotowany drób, gotowana marchewka, białe pieczywo.


Kiedy jechać do szpitala?

W pierwszej kolejności dzieci leczy się w domu. Jeśli natomiast stan maluszka się pogarsza, gorączka rośnie, prawdopodobnie konieczna będzie wizyta w szpitalu. Jeśli dziecko praktycznie nie przyjmuje płynów, staje się apatyczne, ma bladą i suchą skórę, oznacza to, że jest odwodnione. Łatwo to ocenić również na podstawie częstotliwości zmian pieluszki. Gdy po trzech godzinach jest praktycznie sucha, oznacza to, że maluszek się nie wypróżnia. Często zaobserwować można też płacz bez łez. Takie objawy są niepokojące, wymagają hospitalizacji i najprawdopodobniej podania kroplówki.


Ile trwa zakażenie rotawirusami?

Najczęściej choroba trwa około kilku dni. Przez pierwsze doby objawy są nasilone, potem słabną. Po tym czasie organizm jest bardzo osłabiony i powrót do formy trwa kolejnych kilka dni. Nawet jeśli biegunka i wymioty ustąpiły, dbajmy o podawanie dziecku dużej ilości płynów, oraz o odpowiednią dietę. Zbyt szybkie wprowadzenie ciężkostrawnych produktów może z powrotem podrażnić osłabiony przewód pokarmowy.


Jak postępować, żeby uniknąć zakażenia rotawirusami innych członków rodziny?

Kiedy jeden z domowników jest zakażony rotawirusami trzeba zapobiegać przenoszeniu się ich na pozostałe osoby. Najłatwiejszym sposobem jest - w miarę możliwości - izolacja osoby chorej. Należy pilnować, by po każdym skorzystaniu z toalety dokładnie myć ręce i w razie czego dezynfekować powierzchnie, na których mogą pozostać cząsteczki rotawirusów.

Pościel osoby chorej oraz inne tekstylia, z którymi miała styczność (np. piżamka czy zabawki) warto wyprać w wysokiej temperaturze lub wyprasować. Wysoka temperatura będzie również świetnie zabijała wirusy, znajdujące się na naczyniach i sztucach - wystarczy umyć je w zmywarce lub sparzyć. Bardzo ważna jest również szczególna dbałość o higienę w przypadku zmiany pieluszki. Najlepiej od razu zapakować ją do foliowego worka i wynieść z domu.


Zobacz także: