Jak chronić dziecko i siebie przed rotawirusami

Rotawirusy to grupa wirusów, które powodują biegunki i wymioty. Są one szczególnie niebezpieczne dla najmłodszych dzieci, ponieważ mogą doprowadzić do odwodnienia i w konsekwencji do pobytu w szpitalu. Jak chronić się przed zakażeniem?

Rotawirusy uznaje się za najczęstszą przyczynę ostrych biegunek zakaźnych u maluchów do piątego roku życia. Prawdopodobieństwo zakażenia jest zatem bardzo wysokie. Starsze dzieci i dorośli są zdecydowanie bardziej odporni.

Warto wspomnieć, że pielęgnacja chorego malucha zwiększa u opiekunów prawdopodobieństwo pojawienia się tej przykrej dolegliwości. Dlatego należy szczególnie dbać o higienę, np. dokładnie myć ręce po każdej zmianie pieluszki. Jak jeszcze można się chronić przed rotawirusami?


Zakażenie rotawiusami

Rotawirusy są szczególnie groźnie dla najmłodszych, których przewód pokarmowy jest jeszcze bardzo delikatny. Większość dzieci, które trafiają do szpitali z powodu zakażenia tymi drobnoustrojami ma poniżej dwóch lat. Jak to możliwe, że takie maluszki, które nie chodzą do żłobków i nie kontaktują się z dużą liczbą ludzi łapią takie zarazki? Niestety, rotawirusy bardzo łatwo się przenoszą. W przypadku niemowlaków do zakażenia może dochodzić w przychodniach i szpitalach, na przykład podczas wizyty kontrolnej.

Rotawirusy potrafią utrzymywać się na dłoniach przez 4 godziny, a na przedmiotach nawet do 10 dni! Wystarczy, że nasze dziecko weźmie do buzi zabawkę lub inny przedmiot, który wcześniej miała w rękach osoba zakażona, i choroba gotowa.

fot. Shtterstock


Jak uchronić się przed rotawirusami?

Na szczęście dostępne są szczepionki przeciwko rotawirusom, które mają postać kropelek podawanych doustnie. Pierwszą dawkę szczepionki trzeba zastosować wcześnie, według wskazań ekspertów -najlepiej do 12 tygodnia życia dziecka. Coraz więcej rodziców decyduje się na takie rozwiązanie, ponieważ jest to najskuteczniejsza metoda zapobiegania chorobie. Jak wynika z badań, od 85 do 98 proc. zaszczepionych dzieci nie zachoruje na ciężką biegunkę rotawirusową wymagającą pobytu w szpitalu.

Aby uchronić się przed rotawirusami należy zwracać szczególną uwagę na higienę. Powinniśmy starać się jak najczęściej myć dokładnie ręce - szczególnie po powrocie do domu i kiedy zamierzamy dotknąć nasze dziecko. Zwracajmy też uwagę osobom, które nas odwiedzają, by po wejściu umyły ręce. Ważne jest też to, żeby uczyć starsze maluchy częstego mycia rąk - po toalecie, po powrocie z dworu czy przed jedzeniem.

Ponieważ rotawiusami łatwo zakazić się przez kontakt z przedmiotami, zwracajmy uwagę na maluszki, które dotykają różnych rzeczy w sklepie, a potem wkładają rączki do buzi. Uczulajmy również starszaki, żeby nie pomagały sobie zębami przy otwieraniu opakowań i nie obgryzały na przykład kredek, którymi rysowały inne dzieci, oraz nie piły i jadły z naczyń innych dzieci.


Jak samemu uniknąć zakażenia, jeśli nasze dziecko jest chore?

Rotawirusy łatwo dopadają dorosłych, którzy pielęgnują swoje chore dziecko - na przykład podczas zmiany pieluszki lub sprzątania wymiocin dziecka . Dbajmy więc o to, by od razu wyrzucać do śmietnika poza domem brudne pieluchy, pierzmy pościel chorego w wysokiej temperaturze, myjmy dokładnie naczynia i sztućce, z których je dziecko, najlepiej w zmywarce. Warto wspomnieć, że wirusy te giną w 60 stopniach, ale dopiero po upływie pół godziny, także zmywanie ręczne czy pranie w chłodnej wodzie mogą wcale ich nie wyeliminować.

Pamiętajmy również o tym, że okres wylęgania rotawirusów trwa do 72 godzin. Jeśli zatem wiemy, że my lub nasze dziecko zetknęliśmy się z osobą chorą, to miejmy na uwadze, że po jakimś czasie infekcja może u nas wystąpić.

Niestety, z zakażeniem rotawirusami zetknęło się wielu rodziców. Warto na początku życia dziecka rozważyć podanie szczepionki, by zabezpieczyć maleństwo przed tą chorobą.


Zobacz także: