Fotelik to fanaberia? Nie! #kochamzapinam - wystarczy chwila, aby zapewnić dziecku bezpieczeństwo

Chociaż sposób przewożenia dzieci w samochodzie jest regulowany prawnie, wielu rodziców uważa, że to jedynie wymysł władz, że "mnie to nie dotyczy". To błąd, a akcja "Kocham Zapinam" ma to nam uświadomić.

"Tylko kawałeczek", "To blisko, nic się nie stanie" - znacie to? Albo delikatne przypinanie dziecka pasami, bo "przecież mu niewygodnie". Niestety, te decyzje mogą nas kosztować naprawdę wiele - zdrowie lub życie dziecka.

Przewożenie dziecka w foteliku wydaje Ci się czymś oczywistym? Niestety, widok malca, który swobodnie bawi się na tylniej kanapie nie należy do rzadkości. A przecież podczas wypadku mógłby z ogromną siłą uderzyć w przednie siedzenie lub dach, albo wypaść z samolu, jak pocisk wystrzelony z katapulty...

Akcja "Kocham Zapinam" została zapoczątkowana przez rodziców - blogerów, którzy - jak sami piszą - wierzą, że mają moc. Nie chcą pokazywać tego, jak dzieci nieprawidłowo podróżują w samochodach. Chcą podkreślać, że przewożenie dzieci w fotelikach nie jest niczym niezwykłym - prawidłowe zapięcie zajmuje jedynie chwilę, powinno wejść każdemu w nawyk, może się okazać, że to najważniejsza czynność, jaką robimy przed odpaleniem silnika... Czy to minutowy wyjazd do sklepu za rogiem czy kilkugodzinna podróż na urlop.

Wiadomo, o ile wygodniej byłoby po prostu usadzić dziecko na tylniej kanapie i ruszyć. A foteliki samochodowe to dodatkowy wydatek, w dodatku dzieci bardzo często ich nie lubią. Owszem, foteliki kosztują, ale jest to inwestycja na kilka lat, poza tym - lepiej kupić i być spokojnym, niż później żałować. Maluchy nie znoszą być skrępowane? A kto lubi mieć ograniczone ruchy? Ale można sprawić, by jazda była przyjemnością. Zdejmujmy okrycia wierzchnie, puchowa kurtka na pewno nie sprawi, że maluchowi będzie wygodniej. Starszakowi proponujmy różne gry i zabawy, a lusterko, w którym widać rodziców, spodoba się najmłodszym. Niech dziecko zadecyduje o kolorze, na pewno chętniej będzie korzystało z przedmiotu, które samo wybrało. I pamiętajmy - dociąganie pasów jest naprawdę ważne. Maluchowi można wytłumaczyć, że podobnie podróżuje jego ulubiona postać, że każdy astronauta czy kierowca bolidu nie wyrusza w drogę bez zapiętych pasów.

Jak dołączyć do akcji? Przede wszystkim prawidłowo zapinać dziecko w foteliku. Zrobić mu zdjęcie i opublikować na Facebooku lub Instagramie, dodając hasztag #kochamzapinam. Nazwa akcji jest dwuznaczna? O to chodziło jej twórcom. Zwraca na siebie uwagę i łatwo ją zapamiętać.

 Przypominamy, że, zgodnie z obowiązującym prawem, z fotelików samochodowych powinny korzystać dzieci aż do osiągnięcia 150 cm wzrostu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA