Kontrowersyjna lista zaleceń ze żłobka. Mama: "Straszne, nie zostawiłabym swego malucha w tym miejscu"

W sieci pojawiła się lista zaleceń z jednego z wrocławskich żłobków. Internauci są oburzeni wymaganiami, jakie placówka stawia przed nimi i ich pociechami. "Brzmi jak nazizm" - napisał jeden z rodziców.

Magdalena Komsta, psycholożka, która funkcjonuje na Instagramie jako wymagajace_pl, opublikowała niedawno post, który wzbudził wielkie oburzenie wśród internautów. Autorka posta zamieściła zdjęcie zaleceń z jednego z wrocławskich żłobków, jakie otrzymują rodzice, których pociechy zaczną niebawem uczęszczać do tej placówki. 

Kontrowersyjna lista zaleceń ze żłobka

Większość żłobków przekazuje rodzicom maluszków, które mają dołączyć do placówek zalecenia, które mają pomóc ich pociechom zaadaptować się do nowej sytuacji, a opiekunkom, dobrze zorganizować czas i wprowadzić rutynę. Poniżej lista zaleceń, które wywołały oburzenie u internautów:  

Mamo i tato, idę do żłobka, przygotujcie mnie:

1. Nauczcie pić z kubeczka z uszkiem (niekapki są dla bobasów)
2. Nauczcie jeść posiłki niemiksowane łyżeczką
3. Przestań mnie mamo karmić piersią (jeśli nadal to robisz)
4. Przypilnujcie, abym jadł posiłki siedząc przy stoliku (nie jemy podczas biegania i zabawy)
5. Podczas dnia powinienem spać około godziny 11.30-12.00.

Internauci oburzeni listą zaleceń

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy oburzonych internautów: 

Brzmi jak nazizm
Ktoś, kto to pisał, mało wie o indywidualnym tempie rozwoju
Straszne, nie zostawiłabym swego malucha w tym miejscu
Myślałam, że to żart...
Ja dziękuję za taką placówkę! Tam pracują pedagodzy? Chyba nie. Do zamknięcia

- pisali.

Szczególnie zdenerwował ich podpunkt dotyczący karmienia piersią:

Jestem w szoku, że placówka "wtrąca się" w tak intymny temat, którym jestem karmienie piersią. Decyzja o zakończeniu karmienia należy do mamy i dziecka, a nie pani w żłobku. Dla mnie przykre i niepoważne

- napisała jedna z mam.

Pojawił się też racjonalny i wyważony komentarz internautki, który zachęcił do spojrzenia na powyższą listę z nieco innej perspektywy:

Nie jest napisane, do jakiej grupy wiekowej adresowane są te "zalecenia" 2 latki też są jeszcze grupa żłobkową. Może osoby, które konstruowały tę listę miały na uwadze dobro dzieci? Pomijam pierś, bo to akurat średni pomysł

- napisała. Zwróciła uwagę, że pozostałe punkty prawdopodobnie mają na celu oswojenie dziecka z rzeczywistością, jaką zastanie w placówce: 

Nie oszukujmy się, że w jakimkolwiek żłobku da się zrobić spanie dla każdego dziecka dostosowane do jego przyzwyczajeń z domu, jedzenie tez jest jedno. Jeżeli dziecko zetknie się w domu z podobnym schematem będzie mu łatwiej podczas adaptacji w żłobku. Czemu wszyscy uważają, że te punkty to jakaś zbrodnia w stosunku do dzieci...

- dodała. A Wy? Co o tym sądzicie?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.