Raport "Polskie przedszkola w smogu" ujawnia, w jakich warunkach dorastają dzieci. Jest naprawdę źle

Czystość powietrza w okolicy żadnego polskiego przedszkola nie spełnia europejskich norm. W wielu przypadkach smogu jest tak dużo, że ryzyko chorób układu oddechowego u dzieci wzrasta aż o 30 proc.

Fundacja #13 we współpracy z Greenpeace postanowiły sprawdzić, jak bardzo polskie przedszkolaki są narażone na szkodliwe działanie smogu. Wyniki analizy przeprowadzonej w oparciu o dane z Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Ministerstwa Edukacji Narodowej jednoznacznie świadczą o tym, że jest źle.

Jak bardzo? W przypadku 11 784 na 11 839 funkcjonujących w Polsce placówek (55 zostało pominiętych, bo MEN podaje niewłaściwe adresy) "okoliczne" powietrze jest tak zanieczyszczone drobnym pyłem (PM2,5), że nie spełnia norm określonych przez Światową Organizację Zdrowia. To wyjątkowo szkodliwy rodzaj pyłu, który w zaledwie minutę dociera z krwiobiegu do nerek, wątroby oraz mózgu.

Czy maski chronią przed smogiem? [NaZdrowie]

Oprócz tego autorzy raportu "Polskie przedszkola w smogu" sprawdzili, w okolicy ilu przedszkoli poziom zanieczyszczenia powietrza pyłem o cząsteczkach w większym rozmiarze (PM10) przekracza normy przez więcej niż dopuszczalne 35 dni w roku. Okazuje się, że ten problem dotyczy aż 7300 wszystkich placówek w Polsce (62 proc.)

Najgorsi i najlepsi

Gdzie jest najgorzej pod tym względem? W województwie śląskim. Tu problem przekroczonych norm (i to znacznie, bo nawet przez 112 dni w roku) dotyczy aż 93 proc. placówek. W łódzkim to 83 proc. przedszkoli, małopolskim 76 proc., a mazowieckim 74 proc.

Najlepiej pod tym względem jest z kolei w województwach lubuskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim. Najlepiej nie znaczy jednak dobrze - w tych województwach normy wciąż są przekraczane, ale nie więcej niż o 29 dni w roku (poza dopuszczalnymi 35). Dokładne dane dla każdej placówki w Polsce można sprawdzić samodzielnie, wpisując w wyszukiwarkę stworzoną przez autorów raportu kod pocztowy albo nazwę miejscowości, w której znajduje się przedszkole.

Czym to grozi?

Jakie zagrożenie zdrowotne dla dzieci niesie ze sobą stan powietrza w Polsce? Przede wszystkim zwiększa ryzyko zakażenia dolnych dróg oddechowych, w tym zapalenia płuc i oskrzeli. W przypadku polskich 1000 przedszkoli smogu w ich okolicy jest tak dużo, że to ryzyko wzrasta aż o 30 proc. Dotyczy to głównie placówek na Śląsku i w Małopolsce. 

Do tego, wdychanie zanieczyszczonego powietrza jest dla dzieci znacznie groźniejsze niż w przypadku dorosłych. - Rozwijające się i rosnące płuca, niecałkowicie wykształcony system odpornościowy, częste choroby zakaźne wieku dziecięcego oraz duża aktywność ruchowa dzieci zwiększają dawkę pyłów trafiających do ich płuc. To sprawia, że podatność dzieci na zanieczyszczenia powietrza jest szczególnie duża – podsumowuje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" epidemiolog dr Michał Krzyżanowski.

Zobacz też:

Lekarze ostrzegają przed "globalną katastrofą". Przez smog dzieci rodzą się słabsze i z wadami na całe życie

"Ciągle słyszymy, jaki to smog jest szkodliwy, a ja nie mogę nawet kupić maski dla dziecka" [LIST]

Więcej o:
Copyright © Agora SA