To nie toaletę masz najbrudniejszą w domu. Naukowcy znaleźli 7 miejsc, których lepiej nie dotykać

Toaleta to siedlisko bakterii. Od małego uczymy dzieci, aby nie dotykały sedesu. Tymczasem w naszych domach jsą przedmioty, które deklasują toaletę w rankingu najbrudniejszych rzeczy w domu. Chociażby... kuchenna gąbka. Jest 200 tysięcy razy brudniejsza niż sedes.
Kuchenna ścierka: brudniejsza od toalety Kuchenna ścierka: brudniejsza od toalety fot: archiwum prywatne, JB

7 przedmiotów w twoim domu, które są brudniejsze od toalety

Toaleta to siedlisko bakterii. Od małego uczymy dzieci, aby nie dotykały sedesu. Tymczasem w naszych domach są przedmioty, które deklasują toaletę w rankingu najbrudniejszych rzeczy w domu. Chociażby... kuchenna gąbka. Jest 200 tysięcy razy brudniejsza niż sedes.

Kuchenne ścierki i gąbki do naczyń

Dr Chuck Gerba, profesor mikrobiologii z Uniwersytetu w Arizonie, zbadał, jak wiele bakterii i jakiego rodzaju znajduje się i rozwija na przedmiotach domowego użytku. Profesor skupił się szczególnie na bakteriach kałowych, takich jak bakteria E.coli. Jego badania są dowodem na to, że toaleta to, wbrew naszym przekonaniom, jedno z czystszych miejsc w domach.

Jeśli naprawdę chcemy uchronić dzieci przed kontaktem z nieporządnymi bakteriami, musielibyśmy schować przez nimi m.in. deski do krojenia, ścierki i gąbki kuchenne. Według dr Gerba na zwykłej kuchennej desce do krojenia jest niemal 200 razy więcej bakterii kałowych niż na desce klozetowej. Pochodzą one najczęściej z surowego mięsa. Szczepy bakterii E.coli przebywają w jelitach krów i to czy przejdą do mięsa w dużym stopniu zależy od umiejętności rzeźnika. Jeśli podczas uboju natnie on jelita, w których będą znajdowały się E.coli, to bakterie te przedostaną się do mięsa.

Dr Gerba obliczył również, że na 1 cal kwadratowy (ok. 6,5 cm kw.) kuchennej ściereczki przypada milion bakterii. Na gąbce kuchennej jest ich 10 razy więcej.

Torba na pieluchy: brudniejsza od toalety Torba na pieluchy: brudniejsza od toalety fot: archiwum prywatne, JB

Torby wielorazowego użytku

Mikrobiolog prof. Chuck Gerba przestrzega również przed torbami wielorazowego użytku, w tym przed tymi, w których nosimy jedzenie, napoje, zabawki, pieluchy. Torby, które zabieramy ze sobą na wycieczkę z dzieckiem mają  - według prof. Gerba - przynajmniej trzy razy więcej bakterii niż deski klozetowe.

Zatem...

Pakując się na spacer z maluchem, nie zapomnijcie, aby co jakiś czas zajrzeć, co dzieje się w torbie waszej pociechy.

Zdjęcie poglądowe Zdjęcie poglądowe Fot: archiwum prywatne, JB

Foteliki samochodowe

Kiedy ostatnio praliście i dokładnie odkurzaliście fotelik samochodowy waszego dziecka? Podczas podróży dzieci jedzą i kruszą, piją i rozlewają mleko, soki, zdarza się, że przemoknie pieluszka. Jak donoszą badacze z brytyjskiego uniwersytetu w Birmingham, dziecięce foteliki samochodowe to królestwo bakterii, jest ich tam dwa razy więcej niż na desce klozetowej. Znajdą się tam i bakterie E. coli, i salmonelli.

Według brytyjskich badaczy na centymetrze kwadratowym fotelika można zidentyfikować około 100 potencjalnie niebezpiecznych bakterii i grzybów.

Dla porównania na desce od toalety mikrobiolodzy z Birmingham znaleźli ok. 50 niebezpiecznych mikroorganizmów.

Ekran dotykowy: brudniejszy od toalety Ekran dotykowy: brudniejszy od toalety fot: archiwum prywatne, JB

Ekrany dotykowe

Dzieci z epoki internetu nie tylko zbyt długo biernie wpatrują się w tablet, lecz także podczas takiej rozrywki stykają się z całą gamą mikroorganizmów. Bakterie, które znajdują się na dotykowych ekranach, mogą wywołać np. biegunkę. dlaczego? Bo ekrany dotykowe są zanieczyszczone kałem, znajdują się na nich m.in. bakterie E. coli.

Według badań, prowadzonych przez mikrobiologa, prof. Charlesa Gerba powierzchnia toalety ma o 10 razy mniej bakterii niż ta sama powierzchnia ekranu dotykowego.

Czym czyścić ekrany dotykowe? Według pracowników Good Housekeeping Institute najskuteczniejsze będą specjalne środki do czyszczenia ekranów zawierające alkohol.

Dywan: brudniejszy od toalety Dywan: brudniejszy od toalety fot: archiwum prywatne, JB

Dywany

Dzieci uwielbiają bawić się na podłodze. Żeby było im przyjemniej, przytulniej i miękko, rozkładamy dywan. Tymczasem...

Dywan to jeden z najbrudniejszych przedmiotów w domu. Badania przeprowadzone przed firmę Rug Doctor, która specjalizuje się w technologiach czyszczenia wykładzin i dywanów, wykazały, że cal kwadratowy dywanu zasiedla prawie 200 tys. bakterii.

To 4 tys. razy więcej niż na tej samej powierzchni deski klozetowej. Jakie drobnoustroje znajdziemy w dywanie? To m.in. salmonella, szczepy bakterii E. coli. W dywanach znajdą się również zarodniki pleśni, roztocza, pozostałości wymiocin, moczu, kału, złuszczony naskórek.

Jak temu zaradzić? Przynajmniej raz w tygodniu warto porządnie odkurzyć wszystkie dywany w domu.

Portfel: brudniejszy od toalety Portfel: brudniejszy od toalety fot: archiwum prywatne, JB

Portfele rodziców

Dzieci nie powinny bawić się portfelami rodziców. Między innymi dlatego, że nie są to higieniczne przedmioty. Na samym portfelu, na pieniądzach i karcie płatniczej można znaleźć m.in. bakterie kałowe. I jest ich tam o wiele więcej niż na desce od toalety! Jakie zagrożenie niosą za sobą bakterie kałowe? Mogą one wywołać dur brzuszny i zatrucia pokarmowe.

Pamiętajcie o tym, aby portfel czyścić przynajmniej raz w tygodniu. Najlepiej przetrzeć wnętrze chusteczką antybakteryjną.

Broda taty

Chociaż dziennikarze i naukowcy spierają się, czy męska - tak modna ostatnimi czasy - broda ma więcej bakterii niż toaleta, to jedno jest pewne. Męski zarost jest pełen zjełczałego jedzenia i bakterii.

Mikrobiolodzy z amerykańskiego stanu Nowy Meksyk badali męskie brody pod kątem znajdujących się na nich bakterii. I jak się okazało, niektóre z nich  miały więcej bakterii niż toaleta.

Mikrobiolodzy namawiają zatem panów z brodami, aby często myli ręce, stosowali peeling i nie bawili się zbyt często brodą podczas dnia.

Copyright © Agora SA