Uwaga, gryzie!

Kilka miesięcy temu pierwsze ząbki dziecka wzbudziły twój zachwyt. Teraz jednak zastanawiasz się, czy rzeczywiście było się z czego cieszyć. Maluch wprawdzie gryzie już doskonale, ale, niestety, najchętniej rodziców, starsze rodzeństwo lub kolegów. Jak reagować na tę bolesną sytuację?

Jeżeli maluch ujawni skłonność do używania zębatych argumentów, najważniejsze to nie reagować złością. Gdy w zdenerwowaniu skrzyczysz dziecko, osiągniesz jedynie to, że przestraszy się i poczuje zagubione. I wcale nie zrozumie, o co ci chodzi.

U rocznego dziecka gryzienie często wcale nie jest objawem agresji czy frustracji, lecz ciekawości świata. Maluch w ten sposób po prostu eksperymentuje, "Co się stanie, jak ugryzę mamę?", "Jaś płakał, jak go ugryzłem, ciekawe, co zrobi Kasia?". Poza tym dzieciom, które niedawno nauczyły się gryźć, dużą frajdę sprawia, gdy mogą zatopić w czymś zęby. A rodzice nie zawsze potrafią wyjść naprzeciw temu uczuciu, podsuwając odpowiednie obiekty do gryzienia.

Czasem zęby idą w ruch, gdy dziecko się rozbryka, jest podekscytowane, rozbawione. Niespodziewanie wpijając zęby w ramię mamy czy brata, daje upust emocjom i rozładowuje nadmiar energii. Zdarza się też, że maluch zaczyna gryźć, gdy jest zmęczony lub znudzony.

Początkowo dziecko nie rozumie, że gryzienie boli. Ta wiedza dociera do niego stopniowo, ale wbrew pozorom nie oznacza to wcale końca kłopotów. Maluch bowiem nie potrafi postawić się w sytuacji swojej ofiary i empatia na razie jest mu obca. W dodatku szybko orientuje się, że gryzienie to bardzo skuteczny sposób na wywalczenie sobie zabawki, wygonienie kolegi ze swego terytorium czy wyładowanie złości. Zazwyczaj potrzeba więc trochę czasu i sporo cierpliwości, by pokazać mu, że nie tędy droga. Oto garść rad, które pomogą ci przetrwać ten trudny okres.

Gdy maluch niespodziewanie cię ukąsi, powściągnij nerwy i spokojnie powiedz: "Nie wolno gryźć, to boli". Niech twoja surowa mina i ton głosu będą dla dziecka sygnałem, że sprawa jest poważna. Jeżeli ugryzienie zdarzyło się w zabawie, przerwij ją i wyjdź na chwilę z pokoju.

Zachowaj czujność. Gdy widzisz, że jeszcze chwila i dziecko capnie brata czy siostrę, zasłoń mu na moment buzię i powiedz spokojnie, ale stanowczo: "Żadnego gryzienia". Jeśli bardzo się złości, odejdź z nim na bok, by mogło ochłonąć.

Dzieci częściej gryzą na własnym terytorium. Przez jakiś czas unikaj zapraszania małych gości do domu, niech maluch spotyka się z rówieśnikami raczej na placu zabaw.

Chodźcie na spacer tam, gdzie nie ma zbyt dużo maluchów. Od tłumnie odwiedzanego ogródka jordanowskiego lepszy będzie skromny plac zabaw, gdzie bawi się tylko trójka dzieci. Jest szansa, że nie dojdzie do konfliktu. Zwłaszcza jeśli będziesz czujna.

Nawet kiedy maluch bawi się grzecznie, nie przedłużaj pobytu na placu zabaw. Jeśli się znudzi i zmęczy, na awanturę nie trzeba będzie długo czekać. Lepiej wycofaj się, póki mały gryzoń jest w dobrym nastroju.

Gdy widzisz, że dziecko zaczyna się złościć, pomóż mu zrozumieć, co czuje, zanim rozładuje swoją frustrację, puszczając zęby w ruch. Czasem wystarczy mała podpowiedź ("Aniu, chciałabyś pobawić się tym wiaderkiem, a może dasz chłopczykowi w zamian swoje?"), by uniknąć konfliktu.

Jeśli się nie udało i maluch znów użył zębów, spróbuj wytłumaczyć konsekwencje gryzienia, pomóż mu zrozumieć, co czują inni. "Jeśli będziesz gryzł, Staś nie będzie chciał się z tobą bawić", "Zobacz, Zuzię boli rączka". Ale zrób to od razu. Później spuść na całą sprawę zasłonę milczenia. Wypominanie awantury, o której dziecko zdążyło już zapomnieć, nie ma sensu.

Skuteczne bywa krótkotrwałe wykluczenie (z zabawy i towarzystwa). Gdy maluch kolejny raz kogoś ukąsi, spokojnie powtórz mu, że nie wolno nikogo gryźć, i powiedz, żeby na chwilę usiadł sam na krzesełku w kącie pokoju (a na placu zabaw - na oddalonej od piaskownicy ławce). Gdy się uspokoi, pozwól mu wrócić do zabawy.

Jeżeli nic nie pomaga, zrób dziecku specjalną poduszeczkę, w której będzie mogło bezkarnie zatopić zęby. Powiedz: "Nie gryziemy ludzi. Jeśli jesteś zły, gryź poduszkę".

Zawsze, gdy dziecko poradzi sobie w konfliktowej sytuacji bez gryzienia, nie zapomnij go pochwalić: "Świetnie się dzisiaj bawiliście z Kubą, on załadowywał piaskarkę, a ty wywoziłeś piasek", "To miło, że pozwoliłaś Kasi pobawić się twoimi foremkami. Wasze babki były bardzo ładne". Ale ani słowa o gryzieniu!

- Dawaj małemu gryzoniowi do rączki jedzenie, które może gryźć do woli. Niech to będą jabłka, wafle ryżowe, chrupkie pieczywo. Wszystko, w co można wbić zęby bezkarnie i z prawdziwą satysfakcją. Uwaga! Nigdy nie zostawiaj dziecka samego z taką przekąską - maluch nie wie jeszcze, jak dokładnie trzeba przeżuć kawałki, jak duże kęsy da się połknąć, i mógłby się zadławić.

Więcej o:
Copyright © Agora SA