Całowanie dzieci w usta jest niebezpieczne!

W główkę, w policzek - te pocałunki są zazwyczaj bezpieczne. Inaczej z pocałunkami w usta. Po pierwsze, zastanówmy się: czy dziecko tego chce? Po drugie: mogą być dla dziecka groźne. Przekonała się o tym jedna z mam.

Pocałunek śmierci?

Całujecie swoje dzieci w usta? Pozwalacie innym aby to robili? Niektórzy psychologie ostrzegają, że tego typu bliskość jest niepotrzebna. Znana amerykańska psycholog dziecięca, prof. Charlotte Reznick napisała artykuł, w którym wyjaśnia, że usta to strefa erogenna i tym samym odradza rodzicom całowania tam dzieci. Według niej tak intymne pocałunki są zarezerwowane dla kochanków.

Claire Henderson, mama kilkumiesięcznej córeczki również nie jest zwolenniczką tego typu pocałunków. Po tym jak jeden z gości w jej domu zaraził jej dziecko opryszczką, postanowiła nagłośnić temat. Na swoim profilu na Facebooku napisała: "Opryszczka może być śmiertelnie groźna dla niemowląt. Nikt, z kim o tym rozmawiałem, nie zdawał sobie z tego sprawy, dlatego dzielę się moją historią, by podnieść świadomość problemu". Brooky, córeczka Claire, zaraziła się wirusem opryszczki mając zaledwie miesiąc.

embed

Brytyjka, mama kilkumiesięcznej Brooky, pokazała na Facebooku zdjęcie zarażonej opryszczką córeczki ku przestrodze. Nie pozwalajcie aby ludzie całowali wasze dzieci w usta - napisała na swoim profilu

Mama dziewczynki zaniepokoiła się objawami i zgłosiła się z dzieckiem do lekarza. Pokazała na Facebooku zdjęcie chorego dziecka i ostrzegła innych rodziców. Napisała: "Szybko zauważyliśmy objawy i zabraliśmy córeczkę do lekarza. Udało się, ale musiała być w szpitalu pięć dni. Nie pozwalajcie, by całowano wasze dzieci w usta - nawet jeśli ktoś nie ma objawów opryszczki. Nosicielami jest 80 proc. populacji".

Dziewczynka ze zdjęcia miała rany na ustach i w gardle. Lekarze musieli upewnić się, że wirus nie zaatakował mózgu i wątroby dziecka. Dziecko przez kilka dni leżało pod kroplówką.

Opryszczka u niemowlaka

Opryszczka może być śmiertelnie niebezpieczna dla noworodków i małych dzieci, które nie mają jeszcze dobrze rozwiniętego układu odpornościowego. Choć nie zdarza się to często, wirus może wywołać opryszczkowe zapalenie jamy ustnej, które wymaga czasami hospitalizacji, bo dokuczliwy ból sprawia, że maluch nie chce ssać i szybko się odwadnia. Wirus może też spowodować groźne opryszczkowe zapalenie mózgu.

Pediatra, dr Piotr Albrecht, eksperta serwisu Edziecka, na łamach naszego portalu przekonuje, że całowanie dzieci w usta nie jest wskazane, bo przenosi się w ten sposób różnego typu bakterie (np. odpowiedzialne za rozwój choroby wrzodowej czy próchnicy). Ostrzegł również, że jeśli dorosły ma opryszczkę, nie wolno mu w ogóle całować niemowlęcia - a najlepiej, żeby zrezygnował w tym okresie z wizyt. Opryszczka jest jedną z bardziej zakaźnych chorób, niegroźna dla dorosłych, ale bardzo niebezpieczna dla niemowląt.

Zwykłe zimno?

Opryszczka wargowa - potocznie zwana zimnem - to choroba skóry. Wywołuje ją wirus opryszczki pospolitej (Herpes Simplex Virus typu 1 - HSV-1), którego nosicielem jest niemal każdy człowiek. Lekarze szacują, że w niektórych społecznościach 80 procent ludzi jest zakażonych tym wirusem, ale choruje najwyżej połowa. Zarazić się opryszczką jest bardzo łatwo - wystarczy pocałunek z osobą, która akurat ma "zimno", picie herbaty z jednego kubka, jedzenie jedną łyżką. Wirus zagnieżdża się w komórkach nerwowych i zostaje tam już na zawsze. Uśpiony, czeka na okazję do ataku. Uaktywnia się zazwyczaj w momentach osłabienia organizmu - w czasie choroby zakaźnej, gorączki, silnego stresu, przegrzania lub wyziębienia. Obudzony wirus wędruje do skóry i zaczyna się mnożyć, wywołując stan zapalny.

Opryszczka u niemowląt: objawy

U dzieci poniżej piątego roku życia atak opryszczki może przebiegać bezobjawowo, ale nie zawsze się tak dzieje. Powinno cię zaniepokoić:

po 3-7 dniach od zakażenia skóra w miejscu wniknięcia wirusa, najczęściej wokół ust robi się sucha, zaczyna piec i swędzieć. Dziecko może mieć gorączkę, nawet powyżej 40°C;

na wardze pojawia się najpierw zaczerwienienie, a potem bolesne pęcherzyki wypełnione płynem. Podobne, niezwykle bolesne, zmiany mogą się pojawić także w jamie ustnej. Jedzenie i picie może sprawiać dziecku ból. Nic dziwnego, że maluch jest rozdrażniony;

po kilku dniach pęcherzyki wokół ust pękają, zostawiając piekące ranki; pęcherzyki w ustach pękają szybciej dając obraz zapalenia jamy ustnej z licznymi owrzodzeniami

tydzień później ranki wysychają i zaczynają się goić. Dziecko narzeka, że strupki swędzą. Nie wolno ich zdrapywać, żeby nie doszło do zakażenia bakteryjnego, po którym mogą zostać blizny.

Nie całuj jak jesteś chory

Nie trzeba panikować. Nie każdy pocałunek skończy się zakażeniem, nie każde zakażenie powikłaniami. Warto jednak, wiedząc, że jest się nosicielem "zimna", na wszelki wypadek, nie całować dzieci w usta. Tym bardziej, że tego typu bliskość może być kłopotliwa dla dziecka. Pamiętajmy, że każdy człowiek, nawet ten najmniejszy, ma prawdo do swojej przestrzeni i intymności. Przekraczanie granic może być krępujące.

A czego uczy nas historia mamy małej Brooky? Przede wszystkim tego, że na punkcie całowania dziecka rodzic powinien być ostrożny. Szczególnie wtedy, gdy za całowanie dzieci biorą się przypadkowe osoby. A także wtedy, kiedy sam wiem, że jest nosicielem wirusa opryszczki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.