Polisa posagowa, żywy koń i pierścień czystości. Najgorsze pomysły na prezenty komunijne

Pierwsza Komunia Święta już dawno przestała być przeżyciem wyłącznie duchowym. Dziś główną bolączką rodziców chrzestnych i gości zdają się być prezenty.

Prezenty komunijne: gorący temat internautów

Maj to w Polsce miesiąc Pierwszych Komunii Świętych. Już od początku kwietnia w internecie roi się więc od artykułów i dyskusji na ten temat. Instytut Monitorowania Mediów przeanalizował ich ponad 5 tysięcy (w tym blogi, fora internetowe, portale). Raport IMM jest próbą odpowiedzi na pytanie czy najważniejsze katolickie wydarzenie w życiu trzecioklasisty to wciąż święto duszy czy już tylko portfela?

Wyniki nie pozostawiają złudzeń. Najgorętsze dyskusje w sieci na temat komunii dotyczą prezentów: mniej więcej co czwarta wypowiedź internautów na temat sakramentu oscyluje wokół pamiątek - i to raczej nie symbolicznych .

"Proste - dajesz tyle ile możesz, na ile cię stać, ile chcesz. Absolutnie nie masz obowiązku kupować quada, laptopa, komórki czy drona". "Dla mnie drogie, wyszukane prezenty komunijne dla ośmiolatków to jest już paranoja wpadająca w śmieszność. Ciekawa jestem do czego dojdzie za parę lat, jak dzieci będą miały już wszystko, może auto będzie dobrym prezentem?" - piszą na forum Gazeta.pl trzeźwo myślący. Ale mimo głosów rozsądku, w dyskusjach internetowych przede wszystkim dominują pytania: "co?", "gdzie?", "za ile?".

Jeszcze kilkanaście lat temu wśród prezentów komunijnych najmodniejsze były rowery, komputery stacjonarne, złote łańcuszki i medaliki oraz zegarki. Ale to już przeszłość. Kanon prezentów komunijnych co kilka lat się zmienia. Tegoroczne pomysły to już istne szaleństwo.

embed

Prezenty komunijne nowej generacji

Laptop (od 2 tysięcy złotych wzwyż), konsola do gier (w zależności od modelu cena dochodzi do 2 tys. złotych), smartfon (od kilkuset złotych) tablet (od 800 złotych w górę) - to od kilku lat hity wśród prezentów komunijnych. Na przełomie kwietnia i maja sieci RTV ogłaszają promocje komunijne i odnotowują niemal 30-procentowy wzrost sprzedaży mp3, konsoli do gier, laptopów i kamer wideo.

Niezłą wiosenną sprzedażą mogą pochwalić się też sklepy sportowe, ale rower przestaje już być tym wymarzonym prezentem komunijnym. Jego miejsce zastąpił quad, którym najczęściej obdarowuje się chłopców spoza dużych miast. Decyzja niby racjonalna, bo po co dziecku mieszkającemu na ogrodzonym osiedlu w mieście quad? Ale...

Quad - hit czy kit?

Ela, 15 lat: "Mój brat trzy lata temu dostał na komunię quada. Był zaskoczony, przez kilka miesięcy chwalił się każdemu, a teraz stoi bezużytecznie".

Jasiu, 12 lat: "Dostałem quada na 11. urodziny i za dobre wyniki w szkole, mam średnią 4,7. Trzymamy go w garażu na Siekierkach. Jak jest ciepło, to prawie codziennie jeżdżę z tatą pojeździć nad Wisłą, tata zwykle jedzie na skuterze" - zwierzali się Wojciechowi Staszewskiemu warszawscy gimnazjaliści w tekście opublikowanym w "Gazecie Wyborczej" pt: "Koń komunijny".

Quad powstał w latach 80-tych. Polskie Wojsko, Straż Graniczna, Policja i GOPR mają na swoim wyposażeniu te czterokołowce, bo świetnie pokonują trudne warunki, np. błoto. Sprawdzają się też podczas akcji ratunkowych. Od kilkunastu lat ceny quadów spadają i pojazdy są chętnie kupowaną zabawką. Cieszą się nią i dorośli, i dzieci.

Prezenty komunijnePrezenty komunijne Grafika: Marta Kandrusik

Teoretycznie, na terenie prywatnym, na quada może wsiąść każdy. Prawo jazdy nie jest wymagane, mimo że pojazd może rozpędzić się do 100 km/h. Producenci, aby zaspokoić popyt, produkują quady jak rowery - w różnych rozmiarach. Quad dla ośmio- czy dziewięciolatka zazwyczaj kosztuje od 1,7 tys. złotych w górę. Na aukcjach internetowych można znaleźć jeszcze tańsze, już za 1 tys. złotych. Rozsądek podpowiada, aby dołożyć drugie tyle na odpowiedni kombinezon, kask i ochraniacze.

W połączeniu z brakiem umiejętności przejażdżka quadem może doprowadzić do tragedii. Od kilku lat w polskich mediach regularnie pojawiają się informację o wypadkach nieletnich na quadach. 5-letni chłopiec z Dźwierszyna Małego, 12-latek z Dąbrowy Górniczej - to śmiertelne ofiary wypadków na quadach.

Przed zakupem tego modnego pojazdu warto zajrzeć do Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Art. 109 mówi, że jeśli dobro dziecka jest zagrożone, a za takie można uważać pozwalanie nieletniemu na jazdę quadem, można postawić rodziców przed sądem.

Zobacz wideo

Pierścień czystości. Trafiony prezent komunijny?

Jak wynika z raportu IMM internauci w wątkach o tytule "najlepsze prezenty komunijne" chętnie proponują prezenty przyszłościowe . To na przykład polisy posagowe , sztabki złota, lokaty, akcje, konta oszczędnościowe, a nawet bony na leczenie, bo przecież nigdy nie wiadomo, co komu może się przydać. Wśród bonów na leczenie najpopularniejsze to te na aparat ortodontyczny (nawet do 4 tys. złotych), na rehabilitację kręgosłupa, operacje korygujące kształt uszu czy nosa.

Obok prezentów, które mają być inwestycją w zdrowie i przyszłość, zaproszeni na komunie goście rozważają też kupno upominków pasujących do okazji: medalików czy Biblii. Dyskusyjnym tematem, przynajmniej w internecie, okazały się pierścienie czystości. Od kilku lat są one popularnym prezentem komunijnym.

Jak sama nazwa wskazuje, pierścień czystości ma promować wśród młodych ludzi czystość seksualną aż do ślubu. Wykonany ze srebra pierścień kosztuje 50 złotych i przedstawia kwiat lilii, symbol bł. Karoliny Kózkówny. Dziewczyna została ogłoszona błogosławioną przez Jana Pawła II pod koniec lat 80-tych. Kózkówna, zamordowana jako 16-latka, broniąc się przed gwałtem ze strony żołnierzy, jest uznana przez Kościół za patronkę czystości młodych ludzi.

Noszony na ręku pierścień czystości ma manifestować osobiste decyzje o czystości, a w chwilach pokus - przypominać o złożonej obietnicy wstrzęmieźliwości seksualnej. Nie wszyscy uważają, że to odpowiedni prezent dla kilkuletniego dziecka. Dla niektórych to absurdalne.

"Wciskanie czegoś takiego ośmioletnim dzieciom jest zwyczajną manipulacją, przecież w tym wieku dziecko w żaden sposób nie wie, na co się decyduje. Mało tego, przecież w tym wieku dzieci nie są nawet uświadomione", "Hihihi, jak kilkulatkom wytłumaczą po co ten pierścień czystości, chyba że mają się codziennie myć" - wtrącają internauci w dyskusji na forum Gazety.pl zatytułowanej: "Nowy komunijny prezent: pierścień czystości".

Koń i york, żywe prezenty komunijne

W programie TLC "Okiem Ohme. Polskie komunie" poznajemy trzy polskie rodziny, które zgodziły się pokazać proces przygotowań do Pierwszej Komunii. Jedna z bohaterek w prezencie komunijnym otrzymuje kuca. Jej tata szczerze opowiadał przed kamerami: "Dla swojej córki przygotowuję coś niezwykłego. Obok fajnej imprezy, fajny prezent. Bezpieczny konik, miniaturowa stajnia, minipadok i ogrodzenie".

Kucyk może kosztować kilkaset złotych, ale są też takie za 5 tys. złotych. Koń to koszt nawet 20 tysięcy złotych. To odważny prezent komunijny, który należy skonsultować z rodzicami dziecka. Jeśli rodzina nie ma własnej stajni, trzeba wówczas ustalić, gdzie konik zamieszka. Hotel dla zwierzęcia to niemały wydatek. Za wydzierżawienie boksu w stajni trzeba miesięcznie zapłacić od 600 do 1,5 tys. złotych.

W szczycie sezonu komunijnego rozkręca się handel zwierzakami. W sieci można znaleźć ogłoszenia w stylu: "Sprzedam 4 śliczne szczenięta rasy yorkshire terrier - 3 pieski i 1suczka. Pełne życia, energiczne i chętne do zabawy, świetne na prezent na komunię. Piesek w cenie 600 zł, suczka 700 zł". Nie ma danych ile Polacy kupują zwierzaków na prezenty komunijne. Liczba sprzedawców zwierząt z roku na rok rośnie, a ceny yorków czy kuców stają się przystępne.

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt "Viva" na swojej stronie internetowej przypomina, że zwierzęta wzięte pod opiekę przez nieodpowiedzialne osoby narażone są na porzucenie, a tym samym samotność i smutek. Utrzymanie żywego stworzenia to też niemałe koszty. Wizyta u weterynarza z pieskiem może kosztować nawet 100 złotych, a operacja złamanej nogi konia - 5 tys. złotych. Niechciany prezent komunijny, taki jak zegarek, rower czy książka, jeśli podarowany z rachunkiem, można zwrócić do sklepu. Yorka czy konia nie da się zareklamować. Kiedy zwierzak się znudzi, nie ma możliwości, aby go oddać. Reklamacji nie przyjmują ani sprzedawcy w internecie, ani sklepy zoologiczne.

Kids spa dla małej damy

Wycieczka do Disneylandu, egzotyczne wczasy, podróż dookoła świata - to pomysły na prezenty komunijne ludzi z zamożnych rodzin. Dzieci bogatych rodziców mają wszystko. Wielki telewizor HD, firmowe ciuchy, iPady, konsole. Trudno je zadowolić, zaskoczyć i ucieszyć. Co wymyślić?

Siląc się na oryginalność zaproszeni goście oferują młodym damom vouchery do spa. Taki voucher może obejmować pobyt dziecka przez kilka dni w luksusowym spa wraz z rodzicami. W cenę pobytu są wliczone zabiegi dla rodziców i dziecka. Nie wierzycie? Wrzućcie w wyszukiwarkę hasło "spa dla dzieci" albo "spa kids". Wśród propozycji dla najmłodszych są tam m.in. masaże aromatyczne, masaże czekoladowe, a także pielęgnacyjny manicure (bez malowania paznokci), którego celem jest nauka dbania o dłonie już w najmłodszym wieku.

embed

Zafundowanie rodzinie wyjazdu do hotelu ze spa na weekend może wydać się atrakcyjnym prezentem komunijnym, chociażby z tego względu, że jest to okazja, aby rodzina pobyła kilka dni razem. Warto jednak pamiętać, że nie należy przekraczać granicy przebiegającej między światem dorosłych i dzieci. Czytelniczka "Gazety Wyborczej" zwracając uwagę na ofertę spa dla dziewczynek jednego z gdyńskich hoteli, w liście do redakcji napisała: "Czytam na stronie: "słodka bomba witaminowa na cerę", "dobór kolorów do temperamentu dziecka", "stylowe ukoronowanie pielęgnacji twarzy". To kuriozalne, dziecko nie potrzebuje maseczek i makijażu. Jak byłam mała, grałam w piłkę, skakałam po drzewach i to była prawdziwa zabawa".

Lot awionetką do Pana Boga

Komunia dla rodzin wierzących to ważne duchowe przeżycie. Uroczystość komunijna powinna być okazją do spotkania się w rodzinnym gronie chrześcijan. Jednak wystarczy porozmawiać z rodzicami dzieci przystępujących do komunii, aby przekonać się, że dla dziecka komunia jest często okazją, aby dostać fajne prezenty, a dla rodziców - szansą zaimponowania rodzinie i znajomym gestem i rozmachem w wydawaniu pieniędzy na dziecko.

Klaudia, bohaterka programu "Okiem Ohme. Polskie komunie" lecąc awionetką nad ziemią (taki lot otrzymała w prezencie od rodziców), mówi do kamery na zakończenie program: "Spełniło się moje marzenie. Czuję się, jakbym była u Pana Boga. Tak, jakbym poleciała do niego i byśmy razem patrzyli na cały świat. Warto było mieć komunię dla tej chwili. Czuję się jak ptak".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.