Słyszałem, że tak naprawdę są pozbawione jakichkolwiek wartości odżywczych, a coraz więcej jest importowanych warzyw w sklepach, szczególnie teraz, zimą. Marcin i Iga
Powinniśmy unikać warzyw szklarniowych jako tych najczęściej dojrzewających w nienaturalny sposób. Podobnie ma się sprawa z wieloma owocami, które choć naturalnie dojrzałe są bardzo wartościowe, to zrywane zielone i zabezpieczone środkami ochrony roślin niestety dojrzewają w transporcie, tracąc wiele ze swoich walorów odżywczych i smakowych.
Dlatego lepiej poczekać do wiosny i wtedy serwować dzieciom warzywa i owoce dojrzewające w słońcu. Oczywiście jeśli od czasami maluch zje plasterek pomidora czy ogórka to nic się nie stanie.