Pizza

wszyscy ją uwielbiają, a dietetycy załamują nad nią ręce. Że tłusta, kaloryczna, ciężkostrawna i najczęściej przyprawiana niezdrowymi sosami. Ponieważ mało realne jest, by raptem z pizzy wszyscy zrezygnowali, ustalmy kompromis. Pizzę można jeść od czasu do czasu. Niezbyt późno wieczorem. Na cienkim, domowym, drożdżowym cieście (kupne spody najczęściej nasączone są tłuszczem), które naprawdę nietrudno zrobić nawet początkującemu kucharzowi. Na wierzch można kłaść to, co zdrowe (pieczarki, warzywa) i naturalne (domowy sos pomidorowy, keczup bez konserwantów, kawałki mięsa zamiast tłustej wędliny). Warto ograniczać to, co słone (salami, anchois, oliwki). No i wreszcie ser - ulubiony składnik pizzy: niech go będzie niezbyt dużo i najlepiej odtłuszczonego. A do smaku dużo ziół i naturalnych przypraw.

Copyright © Agora SA