Jak zrobić placki ziemniaczane? Prosty i smaczny przepis

Placki ziemniaczane zna każdy Polak - mały i duży. Wydawać się może, że to proste, szybkie i smaczne danie potrafi zrobić nawet kulinarny laik. Jednak okazuje się, że przyrządzenie idealnych, chrupiących placków w złocistym kolorze, nie jest wcale taką prostą sprawą. Oto przepis na placki ziemniaczane i kilka rad, które pomogą zrobić je najlepiej.

Placki ziemniaczane i ich zalety

Placki ziemniaczane są jednym z bardziej lubianych dań obiadowych. Mają nieskomplikowaną, krótką listę składników, z których większość znajduje się w każdej kuchni. Nie trzeba więc biegać po mieście w poszukiwaniu wyszukanych produktów.

Zobacz wideo

Placki mają sporo zalet - są proste i szybkie w wykonaniu, niedrogie, smaczne i można podawać je na wiele sposobów. Łączy się je zarówno z mięsem, jak i sosami. Elegancką i wytrawną przekąskę stworzą w towarzystwie łososia i twarożku. Świetnie sprawdzą się też w słodkim, deserowym wydaniu. Jak zrobić idealne placki ziemniaczane? Poniżej przepis oraz kilka praktycznych rad.

Placki ziemniaczane - składniki

Składniki do zrobienia placków, z których wychodzi około 12 sztuk:

  • 1/2 kg ziemniaków,
  • 1/2 łyżki mąki pszennej,
  • 1/4 cebuli,
  • 1 jajko,
  • sól, pieprz
  • olej roślinny do smażenia.

Przygotowanie placków:

Przyrządzanie placków zaczynamy od dokładnego umycia, a następnie obrania ziemniaków. W dalszej kolejności ścieramy je na tarce o niewielkich oczkach. Starte ziemniaki przesypujemy prosto do sporych rozmiarów, płaskiej miski. Odstawiamy na około 5 minut.

W czasie, gdy utarte ziemniaki leżą w misce, zbiera się w nich płyn. Sprawdzamy kumulującą się ilość tego soku i co jakiś czas - w razie potrzeby - nadmiar odlewamy. Podczas usuwania soku przytrzymujemy w delikatny sposób ziemniaki. Nadal ich nie mieszamy. Na samym końcu dociskamy je ręką i odlewamy pozostały płyn.

Odcedzone, pozbawione wody i soku ziemniaki, łączymy z mąką, pokrojoną na drobno (lub startą na drobnej tarce) cebulą i rozbitym jajkiem. Całość przyprawiamy odrobiną soli i pieprzu.

Teraz przechodzimy do smażenia placków. Mieszamy masę przygotowaną do wlania na patelnię. Rozgrzewamy patelnię i wlewamy na nią odrobinę oleju. Po upływie około 1-2 minut możemy nakładać na nią masę. Używając dużej łyżki - zwykłej lub drewnianej - odmierzamy porcję, którą nakładamy na patelnię i równomiernie rozprowadzamy, tworząc cienki placek. Tak rozsmarowane ciasto smażymy przez chwilę na średnim ogniu (aż ciasto zetnie się na powierzchni). Gdy placek osiągnie złocisty kolor, przewracamy go na drugą stronę i powtórnie smażymy.

Zrobiony, gotowy do zjedzenia, chrupiący placek zdejmujemy z patelni prosto na talerz wyłożony na dnie ręcznikiem papierowym. Gdy papier wchłonie nadmierną ilość tłuszczu pozostałą po smażeniu, wystarczy doprawić go według uznania i szybko zjadać. Placki najlepiej smakują, gdy są chrupiące, prosto z patelni.

Co zrobić, by placki na pewno wyszły chrupiące?

Dobrze przyrządzone placki muszą być chrupiące. Aby takie właśnie wyszły, musimy zwrócić uwagę na dwie istotne rzeczy. Pierwsza z nich to odsączenie ziemniaków - starte kartofle powinny być dokładnie odciśnięte z wody. Przez zbyt dużą ilość płynu placki będą wilgotne. Ważne jest też wyłożenie na patelnię odpowiedniej porcji ciasta - takiej, która sprawi, że placek nie będzie zbyt gruby.

Jak smażyć, by nie wciągnęły zbyt dużo tłuszczu?

By placki osiągnęły pożądaną przez nas, chrupiącą powłokę i nie były przy tym zbyt tłuste, trzeba je smażyć na rozgrzanym, lecz nie dymiącym oleju. Tłuszcz, na którym przyrządzamy placki, powinien mieć temperaturę wynosząca około 180 stopni. Placki trzeba smażyć przez odpowiednio długi czas - każdy placek smażymy z dwóch stron, po mniej więcej 3 minuty na każdą, aż nabierze złotego koloru. Placki powinny być cienkie; w przypadku grubszych czas ten może się nieco wydłużyć.

Co zrobić, by nie były surowe w środku, a jednocześnie nie przypalone?

Jeśli trzymacie się zaleconych w przepisie proporcji, a wasze placki nadal wychodzą surowe w środku, to najprawdopodobniej są smażone na zbyt dużym ogniu. Smażąc na nieadekwatnym płomieniu placki szybko nabierają złocistego odcienia, ale w środku nie są jeszcze gotowe. Należy zmniejszyć ogień i dłużej pozostawić je na patelni.

Przypalone placki otrzymujemy z tego samego powodu - stosujemy zbyt duży płomień. Bardzo często przyczynia się do tego także zbyt rozgrzany tłuszcz.

Z czym podawać?

Tu nie ma jednej słusznej racji, w każdym domu jest jakiś ulubiony sposób na podawanie placków ziemniaczanych. Można na przykład jeść je z doprawioną solą i pieprzem gęstą śmietaną, można posmarować je twarożkiem lub serkiem śmietankowym i na wierzch położyć trochę wędzonego łososia i kopru. Świetnie sprawdzą się jako dodatek do gulaszu (tak mięsnego, jak i warzywnego) czy sosu pieczarkowego. Dzieci (choć nie tylko) natomiast często jadają je posypane odrobiną cukru.

Więcej o:
Copyright © Agora SA