Mleko od mamy w zupełności wystarcza większości niemowląt przez pierwsze półrocze. Niektóre dzieci jednak mają wcześniej ochotę na spróbowanie nowych potraw. Jeśli twój maluch do nich należy, sam da ci o tym znać. Może zacznie się domagać częstszego karmienia lub nagle budzić się w nocy, choć już od dawna tego nie robił. Może też przestać przybierać na wadze.
Przyjmuje się, że pokarmy stałe można zacząć wprowadzać, jeśli zdrowe dziecko:
* od chwili urodzenia podwoiło swoją wagę (ale waży nie mniej niż 6 kg);
* potrafi siedzieć prosto, pewnie sięga po przedmioty;
* wkłada ręce i zabawki do buzi (przygotowuje się do poznawania nowych konsystencji i smaków;
* jest zainteresowane jedzeniem, na jego widok uśmiecha się i mlaszcze.
Jeżeli uznasz, że już czas na kulinarną odmianę, zacznij od posiłku przedpołudniowego, kiedy dziecko nie jest zbyt głodne. Daj mu połowę zwykłej porcji mleka z piersi lub butelki i dopiero gdy zaspokoi pierwszy głód, zaproponuj to, co przygotowałaś. Będzie wtedy bardziej skłonne do eksperymentów. Pierwsze potrawy powinny mieć delikatny smak i konsystencję kremu, tak by niemowlę mogło je z łyżeczki zlizać lub wyssać. Nie zniechęcaj się, jeśli mu się od razu nie uda - to przecież dla niego zupełna nowość. Licz się z tym, że większa część posiłku znajdzie się na brodzie i śliniaku.
Ponawiaj próby codziennie, ale jeśli maluch odmawia, bądź cierpliwa. Spróbuj jeszcze za tydzień. Niektóre dzieci potrzebują więcej czasu, by przyzwyczaić się do nowych smaków i konsystencji.
Nigdy nie proponuj dziecku niczego nowego, gdy jest chore - ma wtedy gorszy apetyt i łatwiej może się zniechęcić.
Produkty wprowadzaj do diety pojedynczo, zaczynając od jednej łyżeczki dziennie. Stopniowe rozszerzanie jadłospisu mogą ci ułatwić gotowe jednoskładnikowe dania dla dzieci. Jeśli w ciągu pięciu-siedmiu dni nie wystąpią niepokojące objawy (twardy stolec, kolka, wysypka, odparzona pupa), można zacząć próby z nowym daniem. Jeżeli zauważysz jednak, że dziecko źle zareagowało na jakąś potrawę, odczekaj z jej podaniem parę miesięcy.
Jeśli twój maluch żywi się mlekiem modyfikowanym, w miarę rozszerzania jego diety zmniejszaj liczbę mlecznych posiłków. Nie rób tego jednak, jeżeli karmisz piersią - w tym przypadku chodzi tylko o stopniowe przyzwyczajenie dziecka do trawienia czegoś innego niż mleko. Nie zdziw się, gdybyś potem zobaczyła w pieluszce to, co dziecko niedawno zjadło, w niezmienionej formie. To normalne. Jego organizm w miarę upływu czasu będzie się uczył trawić nowe produkty.
Kolejność wprowadzania nowych potraw podajemy w tabletkach opracowanych na podstawie zaleceń specjalistów z Centrum Zdrowia Dziecka, Instytutu Matki i Dziecka, Państwowego Zakładu Higieny i Akademii Medycznej. Nie jest to jednak żaden ścisły "rozkład jazdy", tylko pewne ogólne sugestie fachowców. Każde dziecko ma swoje własne potrzebny i upodobania, może też różnie reagować na zmiany w jadłospisie.
Jeżeli maluch jest alergikiem, nie spiesz się z rozszerzaniem jego menu. Pamiętaj, że najsilniej uczulają:
* mleko krowie,
* białko jaja kurzego,
* owoce cytrusowe,
* miód,
* ryby,
* wywary mięsne,
* czekolada,
* orzechy.