Zdrowy tłuszcz - w jakich produktach go szukać?

Uwierzycie, że lekarze zaczynają dostrzegać z niepokojem, że w diecie małych dzieci w Polsce jest... za mało tłuszczu? Właśnie - za mało! A przecież jest on niezbędny do prawidłowego rozwoju! Pamiętajmy o podawaniu dzieciom tłuszczu w dobrej, zdrowej postaci.

Tłuste morskie ryby

Zawarty w rybach tłuszcz to wyjątkowo bogate źródło cennych dla zdrowia kwasów omega 3, a także witamin A, D i E. Dla dzieci to niezbędna dawka zdrowia. Tłuszcz rybi pomaga w prawidłowym rozwoju układu nerwowego (w tym mózgu), wzroku (kwasy DHA wpływają m.in. na ostrość widzenia), układu kostnego i zębów (dzięki zawartości witaminy D, której w polskiej diecie jest zdecydowanie za mało). Do ryb szczególnie polecanych należy łosoś norweski, makrela, halibut.

Oliwa z oliwek

To podstawowy tłuszcz używany w najzdrowszej bodaj diecie śródziemnomorskiej. Obfituje w kwasy nienasycone (zawiera i jednonienasycone i wielonienasycone). Obecność odrobiny oliwy w jarzynowej zupie, surówce, daniu warzywnym jest nie tylko wskazanym uzupełnieniem dania, ale także zwiększa przyswajalność witamin. Najzdrowiej jest dodawać oliwę do gotowego dania i nie wystawiać jej długo na działanie wysokiej temperatury.

Olej rzepakowy

Zwany Oliwą Północy jest fantastycznym i dużo tańszym jej zamiennikiem. Ma doskonały skład, pełen kwasów wielonienasyconych (najkorzystniejszych dla zdrowia). Olej rzepakowy ma dobrze tolerowany smak i niemal niewyczuwalny zapach. Kupujmy dobrej jakości olej bezerukowy i - jak wszystkie tłuszcze - chrońmy przed działaniem światła. Olej nadaje się do jedzenia na zimno (wtedy jest najzdrowszy) i na ciepło.

Migdały, orzechy, pestki słonecznika, dyni, sezamu

W codziennej diecie nie powinno zabraknąć tych dobrych i zdrowych źródeł roślinnego tłuszczu. Lepiej dać dziecku garść orzechów i pestek do pogryzania (małym dzieciom koniecznie po rozdrobnieniu, jako dodatek do jogurtu, sałatki owocowej czy deserku) niż sam wyciśnięty z nich olej. Są bowiem nie tylko doskonałym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, ale także witamin i minerałów.

Mleko i przetwory mleczne

Najpierw mleko mamy dostarcza dziecku doskonałej postaci tłuszczu w postaci kwasów DHA (niezbędnych do rozwoju mózgu i wzroku). Dzieci karmione mieszankami mlecznymi dostają wraz z mlekiem odpowiednie porcje i proporcje kwasów tłuszczowych (modyfikacja mleka polega m.in. na zabraniu tłuszczu nasyconego, a dodaniu długołańcuchowych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych). W mleku krowim (które pojawia się w diecie w drugim roku życia dziecka) jest tłuszcz mleczny w postaci maleńkich kuleczek. Zaleca się, by dzieci piły mleko o średniej zawartości tłuszczu (ok. 2 proc.) i jadły produkty mleczne lekko odtłuszczone (ale nie całkiem pozbawione tego składnika).

Żółtko jaja

Zwykle żółtko jaja kojarzymy z innymi zaletami - wysoką zawartością żelaza, cynku , witamin z grupy B, witamin A i E. Ale zawiera ono także ten rodzaj korzystnych kwasów, których źródłem w diecie są także ryby morskie i pokarm mamy (oraz wzbogacane mieszanki mleczne). Warto o tym pamiętać i od 7. miesiąca życia podawać niemowlęciu po pół żółtka jaja ugotowanego na twardo (dodanego do zupy czy kaszki). Bliżej pierwszych urodzin porcję możemy zwiększyć i podawać już całe żółtko (potem całe jajo) co drugi dzień.

Co z tym masłem?

Utarło się przekonanie, że dzieci muszą jeść masło, bo jest dobre na wzrok i zawiera niezbędne witaminy. Czy tak jest naprawdę? Masło to koncentrat tłuszczu mlecznego, zawiera go ponad 80 proc. Jest dobrych źródłem witamin A i E, ale także nasyconych kwasów tłuszczowych, których w diecie zbyt dużo być nie powinno. Jeśli dziecko pije mleko, jada sery, jogurty, kefiry, maślankę, a poza tym nie jest na diecie wegetariańskiej, to nasyconych kwasów tłuszczowych ma zapewne dość. Oczywiście jeśli malec prawidłowo się rozwija i nie ma nadwagi, kanapka cienko posmarowana masłem jak najbardziej może się znaleźć na jego talerzu. Dziecku ponad trzyletniemu możemy także zaproponować od czasu do czasu miękką margarynę wzbogaconą witaminami A, E, D, ale od takiego smarowidła bardziej naturalna będzie odrobina oliwy, czy pasta warzywna z olejem roślinnym.

Jeśli kupujemy masło, zachowajmy czujność. Dopiero po dokładnym wczytaniu się w etykietę możemy stwierdzić, co jest masłem, a co mieszaniną różnych tłuszczów wyglądającą jak masło.

Pamiętajmy, że masła nie wolno smażyć. Do smażenia używamy oliwy lub oleju. Najlepszym sposobem przyrządzania potraw jest gotowanie, pieczenie bez użycia tłuszczu (bo każdy tłuszcz pod wpływem wysokiej temperatury nieco się "psuje"), a potem dodawanie do gotowej potrawy odrobiny oliwy, oleju rzepakowego lub masła.

Konsultacja: dr n.med. Izabella Łazowska-Przeorek

Przeczytaj też: Omega 3

Więcej o:
Copyright © Agora SA