Zdrowe jedzenie dla małych dzieci - bez kostek i konserwantów

Zapach i smak domowego obiadu zapisuje się na stałe w pamięci dziecka. Niech będzie to aromat ziół i pomidorowej ze świeżych warzyw, a nie glutaminianu sodu.

Nawyki żywieniowe kształtują się już w pierwszych latach życia. Dlatego warto zrobić wszystko, aby menu małego dziecka było różnorodne, oparte na jak najmniej przetworzonej żywności i naturalnych przyprawach.

Bez kostki

Przekleństwem współczesnej kuchni stały się różnego rodzaju "ulepszacze smaku". Prym wśród nich wiedzie kostka bulionowa. Podobno nieodzowna w każdej kuchni. Składa się z suszonych warzyw, grzybów i ewentualnie ekstraktu mięsnego. W kilku procentach! Za to w 40-50 procentach z: soli, utwardzonego tłuszczu roślinnego (zawierającego szkodliwe izomery trans) i substancji wzmacniających smak, z glutaminianem sodu na czele.

Lepszy i zdrowszy smak będzie miała zupa na bulionie z warzyw (gałązki kopru dodane do gotowania i potem odłowione świetnie uzupełnią jego smak) z odrobiną oliwy i świeżymi ziołami.

Jak od babuni?

Nie bez powodu producenci żywności nadają swoim produktom nazwy odwołujące się do wspomnień z dzieciństwa. Majonez babuni, szynka dziadunia. Tyle tylko, że babunia majonez robiła sama i dlatego smakował tak, że wspominamy go do dziś.

Nie namawiamy nikogo, a zwłaszcza mam małych dzieci, do kręcenia majonezu, ale do świadomego wyboru produktów ze sklepowych półek. Czasami zbyt pochopnie sięgamy po gotowe sosy, dressingi, marynaty, które zawierają całą gamę wzmacniaczy smaku.

Zrobienie własnoręcznie sosu pomidorowego czy dressingu do sałaty nie zajmie więcej czasu niż przygotowanie tego z torebki.

Obiad w mig

Gotowanie zabiera czas, a tego rodzice mają mało; sięgają więc po dania gotowe. Nic w tym złego! Ważne, by wcześniej przestudiować skład produktu do odgrzania. Jeśli jest to danie w słoiku, być może swoją świeżość zawdzięcza idealnie higienicznym warunkom przygotowania, obróbce termicznej i wekowaniu.

Warto także korzystać z dobrej jakości mrożonek. Kupując danie z mięsem lub przetwory rybne (paluszki, dukaty, snacki itp.), warto zwrócić uwagę na zawartość właśnie tego składnika (bywa, że stanowi ledwie 20 proc. całości). Na szczęście coraz częściej producenci gotowej żywności rezygnują z glutaminianu sodu, oleju palmowego (najtańszy i najbardziej szkodliwy dla środowiska rodzaj oleju roślinnego), szukając za to bardziej przyjaznych środowisku i naszemu zdrowiu sposobów utrwalania żywności. A dobrej jakości mrożonka warzywna bywa lepszym wyjściem niż "świeże" jarzyny niewiadomego pochodzenia. Jest też nie- ocenionym źródłem warzyw w zimie.

Cukier na cenzurowanym

Dzieci lubią słodki smak - taki właśnie ma mleko mamy. Producenci żywności wiedzą o tym i tej skłonności folgują. A my się im bezwolnie poddajemy. Jemy słodkie serki homogenizowane, skąpane w cukrze płatki śniadaniowe, popijając sokiem, w którym cukru też nie brakuje, nawet jeśli jest to cukier naturalny, czyli fruktoza. A potem słyszymy o epidemii otyłości, cukrzycy i próchnicy. Na szczęście nigdy nie jest za późno, aby słodkie w naszym życiu i życiu naszych dzieci były tylko sny.

Ograniczenie cukru jest możliwe. Zamiast słodkich soków, pijmy wodę mineralną. Na deser przygotujmy mus z owoców lub jogurt naturalny z kapką miodu. Jeśli maluch nie wyobraża sobie śniadania bez płatków, nasypmy do miseczki muesli z płatków zbożowych i suszonych owoców, zamiast czekoladowych kulek. Wieczorne kakao przygotujmy z połowy proponowanej na opakowaniu ilości. I tak będzie słodkie.

Co się kryje za E

(E100-E199 BARWNIKI. Poprawiają kolor żywności, wśród nich są naturalne (B100 to kurkumina, B150 to karmel, a B160 to karoteny) i syntetyczne.

(E200-E299 KONSERWANTY. Zapobiegają psuciu się żywności - hamują rozwój bakterii, pleśni i drożdży.

(E300-E399 PRZECIWUTLENIACZE. Hamują utlenianie tłuszczów, czyli jełczenie.

(E400-E499 EMULGATORY, STABILIZATORY, ZAGĘSZCZACZE . Wiążą wodę, przez co nadają zwartą konsystencję galaretkom, lodom, dżemom i innym przetworom.

(E500-E599 O RÓŻNYM PRZEZNACZENIU. M.in. substancje podkreślające smak kwaśny i słony, spulchniające czy zapobiegające zbrylaniu się produktów.

(E600-E699 WZMACNIACZE SMAKU. Np. glutaminian sodu E 621.

(E700-E799 ANTYBIOTYKI. Zabezpieczają żywność przed rozwojem pleśni i grzybów; dozwolone tylko w szczególnych przypadkach, po uzyskaniu specjalnej zgody.

(E900-E1299 DODATKI O RÓŻNYM ZASTOSOWANIU. Wśród nich znajdziemy, np. słodziki: aspartam (E951) i sacharynę (E954).

(E1400-E1509 SKROBIE MODYFIKOWANE. Wytwarza się je ze zwykłej skrobi, np. ziemniaczanej i poddaje obróbce chemicznej lub termicznej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.