Mały stołownik

Na temat rozszerzania diety niemowlęcia wypowiada się niemal każdy. Sprawdź, którymi zasadami rzeczywiście warto się kierować, gdy zaczynasz podawać dziecku nowości.

W PIERWSZYM PÓŁROCZU WYSTARCZA MLEKO MAMY

Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia najlepiej, żeby niemowlę przez pierwsze sześć miesięcy dostawało wyłącznie pokarm mamy. Dodatkowo pediatrzy zalecają od niedawna wprowadzanie małych dawek glutenu jeszcze podczas wyłącznego karmienia piersią - w 5. lub 6. miesiącu życia (dziennie 2-3 g glutenowego kleiku lub kaszki). Takie postępowanie zmniejsza ryzyko zachorowania na celiakię, cukrzycę typu I i alergię na pszenicę. Jednak niektóre dzieci już wcześniej mają ochotę na coś nowego. Są wyraźnie zainteresowane zawartością rodzicielskich talerzy, mlaskają na widok jedzenia, wyciągają rączki w kierunku łyżki. W takiej sytuacji można zaproponować niemowlęciu coś solidniejszego już w 6., a nawet w 5. miesiącu. Menu dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym lub w sposób mieszany zaczyna się wzbogacać po ukończeniu 4 miesięcy, czyli w 5. miesiącu życia.

NOWE DANIA NALEŻY WPROWADZIĆ DO DIETY DZIECKA POJEDYNCZO

Nowinki najlepiej serwować kolejno i osobno, na początku w małych ilościach (zaczynając od 3-4 łyżeczek i stopniowo zwiększając porcję). Jeśli wszystko jest w porządku i malec nie ma objawów alergii ani nietolerancji pokarmowej (wysypka, biegunka, dolegliwości żołądkowe, katar lub kaszel bez innych objawów przeziębienia, czy choćby dziwny niepokój i marudzenie), po kilku dniach można spróbować z kolejnym produktem.

NA PIERWSZE SOLIDNE DANIE DOSKONAŁY JEST PRZECIER WARZYWNY

Warzywa są naturalnym źródłem niemal wszystkich cennych składników pokarmowych. Dostarczają również błonnika, który znakomicie wpływa na trawienie, a także oczyszcza organizm z toksyn i metali ciężkich. Dlatego warto dziecko wcześnie przyzwyczajać do ich jedzenia. Niemowlęta zwykle akceptują jarzyny bez oporu. Podaje się im warzywa gotowane (najlepiej na parze). Po raz pierwszy można zaserwować je już w 5.-6. miesiącu. Dla początkującego stołownika najlepsza będzie zmiksowana na krem marchewka, dynia lub ziemniak. Stopniowo bukiet warzyw warto powiększyć o kalafior, brokuł, pietruszkę, seler, kabaczka, cukinię, fasolkę szparagową, zielony groszek, kukurydzę, kapustę i czerwoną soczewicę. Oczywiście należy je wprowadzać do jadłospisu dziecka pojedynczo. Do zupek jarzynowych warto dodawać trochę wysokiej jakości tłuszczu: oliwy z oliwek, bezerukowego oleju rzepakowego lub świeżego masła.

STARSZE NIEMOWLĘTA MOGĄ JEŚĆ JOGURTY

W wielu krajach europejskich jogurty są wprowadzane do diety niemowlęcia między 6. a 9. miesiącem. Polscy pediatrzy uważają, że jako samodzielne danie można zacząć serwować maluchowi jogurt dopiero w 11. miesiącu. Wcześniej malec może skosztować przecierów owocowych z niewielkim dodatkiem naturalnego jogurtu. Ostatnio pojawiły się w sklepach także tzw. jogurciki, które można podawać już od 6. miesiąca. Nie są to jednak prawdziwe jogurty, tylko desery o smaku jogurtu, zrobione z pasteryzowanego mleka i nie zawierające żywych kultur bakterii. Od 11. miesiąca niemowlę może jeść jogurt i kefir, początkowo w niewielkich porcjach, kilka razy w tygodniu. Najlepiej - naturalne, bez dodatku cukru i konserwantów. Jeśli maluchowi nie odpowiada ich ostry smak, można go złagodzić, dodając do jogurtu kawałki miękkich słodkich owoców lub przecier owocowy. Jogurtów ani kefirów nie należy podawać dzieciom uczulonym na białko mleka krowiego.

RYBY MOGĄ ZNALEŹĆ SIĘ W MENU DZIECKA JUŻ W DRUGIM PÓŁROCZU

Niewielką ilość gotowanej lub pieczonej ryby można podać niemowlęciu, gdy skończy 6 miesięcy. Ryba musi być oczywiście dokładnie oczyszczona z ości i zmiksowana (najlepiej z gotowanymi jarzynami). Jeśli zauważysz u dziecka objawy alergii, odstaw rybę i spróbuj jeszcze raz za kilka miesięcy. Najwięcej wartości mają ryby morskie ze względu na dużą zawartość wielonienasyconych długołańcuchowych kwasów tłuszczowych (LCPUFA). Małe dziecko nie powinno jednak jadać ich częściej niż dwa razy w tygodniu.

NIE MUSISZ WSZYSTKIEGO MIKSOWAĆ

Dziąsła dziecka są wystarczająco mocne, by poradzić sobie z mniej rozdrobnionym jedzeniem. 8-miesięcznemu dziecku można dać do rączki miękkie chrupki kukurydziane, kawałek banana, dojrzałej gruszki czy brzoskwini. Malec poradzi sobie z ugotowaną marchewką, kalarepką, różyczką kalafiora i brokułu. Ziemniaki można rozgnieść widelcem, a mięso drobniutko posiekać. Żucie i gryzienie sprzyja prawidłowemu kształtowaniu się zgryzu dziecka, przyspiesza też rozwój mowy. Oczywiście grudki jedzenia mogą początkowo złościć dziecko, ale nie należy się tym zniechęcać. Z czasem maluch się do nich przyzwyczai.

Więcej o:
Copyright © Agora SA