11 kroków do dobrego apetytu
Martwisz się, że twoje dziecko nie ma apetytu. A może przyczyna jego niechęci do jedzenia tkwi zupełnie gdzie indziej?
Wbrew pozorom wśród maluchów nie ma tak wielu niejadków.
Jedzenie to nie tylko prosta czynność fizjologiczna, której celem jest zaspokojenie głodu. Ma ono także aspekt psychologiczny. Smakowity posiłek znakomicie poprawia nam nastrój i odwrotnie - kłopoty i zmartwienia odbierają chęć do jedzenia. Dzieci nie są tu wyjątkiem.
Wspólny posiłek to także ważny element życia społecznego. Przecież gościa częstujemy choćby szklanką herbaty. I nie dlatego, że chce mu się pić, tylko żeby dobrze się u nas poczuł. To samo odnosi się do domowników - kiedy siadamy razem do stołu i prowadzimy swobodną, niespieszną rozmowę, cementujemy rodzinne więzi.
Nie zawsze uświadamiamy sobie te wszystkie zależności i nieraz, mimo woli, sami zniechęcamy dziecko do jedzenia. Oto 11 kroków do uniknięcia problemów przy stole.
1. Schowaj zabawki
Maluch nigdy nie poczuje przyjemności płynącej z jedzenia, jeśli będzie zajęty budowaniem wieży z klocków czy wyścigami samochodzików na stole. Pozwól mu w czasie posiłku skupić się na tym, co ma na talerzu.
2. Odpuść
Małe dzieci nie lubią się spieszyć. Poganianie może je więc na dobre zniechęcić do jedzenia. To prawda, że przedłużające się posiłki mogą być denerwujące, ale nie okazuj zniecierpliwienia. Jeśli dziecko będzie widziało, że chcesz, by skończyło już jeść, po prostu odsunie talerz. To przecież łatwiejsze niż szybsze posługiwanie się sztućcami. No i nie zapominaj, że szybkie jedzenie wcale nie jest zdrowe. Nie tylko grozi zadławieniem i utrudnia trawienie, ale w przyszłości może sprzyjać otyłości.
3. Oddaj ster
Rodzice często wzbraniają się przed oddaniem łyżki w ręce malucha. Tymczasem wiele dzieci zjadłoby więcej, gdyby mogły to zrobić samodzielnie. Jeśli są karmione, z czasem dochodzą do wniosku, że zjedzenie obiadu to rzeczywiście przykra sprawa i bardzo przypomina zaaplikowanie lekarstwa.
4. Nie namawiaj
Gdy dziecko zaczyna zdawać sobie sprawę ze swojej tożsamości i w wielu sprawach ma już swoje zdanie, namawianie do jedzenia może przynieść rezultat odwrotny do oczekiwanego. Walczący o swą niezależność maluch jest gotów odwrócić się ze wzgardą nawet od talerza z ulubioną potrawą.
5. Jedzcie razem
Jedzenie w samotności jest nudne i smutne. Co innego w towarzystwie. Kiedy tata opowiada, jak autobus, którym wracał z pracy zepsuł się i na ulicy zrobił się ogromny korek, można z wrażenia zapomnieć o tym, że nie znosi się kalafiora i jeszcze poprosić o dokładkę.
6. Dbaj o spokój
Sprzeczki rodziców czy rodzeństwa nawet głodnemu dziecku odbiorą apetyt. A prowadzenie rozmów telefonicznych jest objawem lekceważenia współbiesiadników. Warto zadbać, by jedzenie kojarzyło się dziecku z przyjemnością i miłą atmosferą.
7. Wyłącz telewizor
Wyjątkowo przyciąga uwagę dziecka, które zamiast jeść zafascynowane wpatruje się w ekran. Wielu rodziców, próbuje wykorzystać tę magiczną moc telewizora, karmiąc malucha w czasie jego ulubionego programu. Są zadowoleni, bo "niejadek" nawet nie zauważa, że obiad znika w jego buzi. To jednak ślepa uliczka. Zajęte czym innym dziecko nie uczy się rozpoznawać uczucia sytości. W przyszłości może to być przyczyną kłopotów z nadwagą.
8. Unikaj przekąsek i soków
Zwróć uwagę na to, czy dziecko nie pojada zbyt często między posiłkami. Batonik, kilka cukierków czy chrupków to niby nic, a sprawia, że na bardziej wartościowe jedzenie mija ochota. Jeśli uważasz, że maluch powinien coś przekąsić, zaproponuj mu raczej coś z owoców lub warzyw. Uwaga, soki zawierają wiele witamin i związków mineralnych, ale są bardzo sycące. Zwłaszcza te specjalne dla małych dzieci, gęste, przecierowe. Gdy maluch pije ich dużo, traci apetyt.
9. Podawaj małe porcje
Pełen po brzegi talerz jarzynowej wcale nie zachęca do jedzenia - wręcz przeciwnie może dziecko przytłoczyć i przestraszyć. Co innego mały kotlecik, łyżka ryżu i jarzynki. To da się zjeść. I naprawdę wystarczy, by zaspokoić głód malucha. Pamiętaj, że dziecko ma znacznie mniejszy żołądek niż ty, i jego porcja powinna być odpowiednio mniejsza. Nigdy nie przekonuj do jeszcze jednej, ostatniej łyżeczki czy kęsa. Jeśli dziecko twierdzi, że się najadło, pozwól mu odstawić talerz.
10. Nigdy nie zmuszaj
Nie dawaj dziecku tego, czego nie lubi. Jeśli nie chce jeść mięsa, nie zmuszaj go. Zaproponuj mu zamiast tego jajko, a jeszcze lepiej rybę. Jeżeli wybrzydza nad warzywami, zamiast się denerwować, daj mu więcej owoców. Przyjdzie czas, że samo zechce ich spróbować. Nie próbuj przemycać w potrawach rzeczy, których malec nie lubi. Z pewnością wykryje oszustwo i nie zje niczego. A co gorsza, obrzydzisz mu to, co lubił dotychczas.
11. Daj wybór
Każdy lubi sam decydować o swoim menu, dzieci nie są wyjątkiem. Dlatego zanim weźmiesz się do przygotowywania posiłku, zapytaj: "Czy chcesz kanapkę z szynką, czy twarożkiem? Wolisz jogurt z jagodami czy truskawkami?" (A może koktajl bananowy, który zrobicie razem?). Jeśli nic nie wybierze, to trudno. Może jednak któraś z propozycji przypadnie mu do gustu.
Kwestia smaku
Nie denerwuj się drobnymi dziwactwami. Jeżeli maluch koniecznie chce popijać rosół sokiem porzeczkowym, nie rób z tego problemu. To przecież tylko kwestia smaku. Lubi jeść kanapki tylko w kształcie trójkąta, a mleko pić przez słomkę? Nie przejmuj się, na pewno z czasem mu się to znudzi.
Jedzenie to nie tylko prosta czynność fizjologiczna, której celem jest zaspokojenie głodu. Ma ono także aspekt psychologiczny. Smakowity posiłek znakomicie poprawia nam nastrój i odwrotnie - kłopoty i zmartwienia odbierają chęć do jedzenia. Dzieci nie są tu wyjątkiem.
Wspólny posiłek to także ważny element życia społecznego. Przecież gościa częstujemy choćby szklanką herbaty. I nie dlatego, że chce mu się pić, tylko żeby dobrze się u nas poczuł. To samo odnosi się do domowników - kiedy siadamy razem do stołu i prowadzimy swobodną, niespieszną rozmowę, cementujemy rodzinne więzi.
Nie zawsze uświadamiamy sobie te wszystkie zależności i nieraz, mimo woli, sami zniechęcamy dziecko do jedzenia. Oto 11 kroków do uniknięcia problemów przy stole.
1. Schowaj zabawki
Maluch nigdy nie poczuje przyjemności płynącej z jedzenia, jeśli będzie zajęty budowaniem wieży z klocków czy wyścigami samochodzików na stole. Pozwól mu w czasie posiłku skupić się na tym, co ma na talerzu.
2. Odpuść
Małe dzieci nie lubią się spieszyć. Poganianie może je więc na dobre zniechęcić do jedzenia. To prawda, że przedłużające się posiłki mogą być denerwujące, ale nie okazuj zniecierpliwienia. Jeśli dziecko będzie widziało, że chcesz, by skończyło już jeść, po prostu odsunie talerz. To przecież łatwiejsze niż szybsze posługiwanie się sztućcami. No i nie zapominaj, że szybkie jedzenie wcale nie jest zdrowe. Nie tylko grozi zadławieniem i utrudnia trawienie, ale w przyszłości może sprzyjać otyłości.
3. Oddaj ster
Rodzice często wzbraniają się przed oddaniem łyżki w ręce malucha. Tymczasem wiele dzieci zjadłoby więcej, gdyby mogły to zrobić samodzielnie. Jeśli są karmione, z czasem dochodzą do wniosku, że zjedzenie obiadu to rzeczywiście przykra sprawa i bardzo przypomina zaaplikowanie lekarstwa.
4. Nie namawiaj
Gdy dziecko zaczyna zdawać sobie sprawę ze swojej tożsamości i w wielu sprawach ma już swoje zdanie, namawianie do jedzenia może przynieść rezultat odwrotny do oczekiwanego. Walczący o swą niezależność maluch jest gotów odwrócić się ze wzgardą nawet od talerza z ulubioną potrawą.
5. Jedzcie razem
Jedzenie w samotności jest nudne i smutne. Co innego w towarzystwie. Kiedy tata opowiada, jak autobus, którym wracał z pracy zepsuł się i na ulicy zrobił się ogromny korek, można z wrażenia zapomnieć o tym, że nie znosi się kalafiora i jeszcze poprosić o dokładkę.
6. Dbaj o spokój
Sprzeczki rodziców czy rodzeństwa nawet głodnemu dziecku odbiorą apetyt. A prowadzenie rozmów telefonicznych jest objawem lekceważenia współbiesiadników. Warto zadbać, by jedzenie kojarzyło się dziecku z przyjemnością i miłą atmosferą.
7. Wyłącz telewizor
Wyjątkowo przyciąga uwagę dziecka, które zamiast jeść zafascynowane wpatruje się w ekran. Wielu rodziców, próbuje wykorzystać tę magiczną moc telewizora, karmiąc malucha w czasie jego ulubionego programu. Są zadowoleni, bo "niejadek" nawet nie zauważa, że obiad znika w jego buzi. To jednak ślepa uliczka. Zajęte czym innym dziecko nie uczy się rozpoznawać uczucia sytości. W przyszłości może to być przyczyną kłopotów z nadwagą.
8. Unikaj przekąsek i soków
Zwróć uwagę na to, czy dziecko nie pojada zbyt często między posiłkami. Batonik, kilka cukierków czy chrupków to niby nic, a sprawia, że na bardziej wartościowe jedzenie mija ochota. Jeśli uważasz, że maluch powinien coś przekąsić, zaproponuj mu raczej coś z owoców lub warzyw. Uwaga, soki zawierają wiele witamin i związków mineralnych, ale są bardzo sycące. Zwłaszcza te specjalne dla małych dzieci, gęste, przecierowe. Gdy maluch pije ich dużo, traci apetyt.
9. Podawaj małe porcje
Pełen po brzegi talerz jarzynowej wcale nie zachęca do jedzenia - wręcz przeciwnie może dziecko przytłoczyć i przestraszyć. Co innego mały kotlecik, łyżka ryżu i jarzynki. To da się zjeść. I naprawdę wystarczy, by zaspokoić głód malucha. Pamiętaj, że dziecko ma znacznie mniejszy żołądek niż ty, i jego porcja powinna być odpowiednio mniejsza. Nigdy nie przekonuj do jeszcze jednej, ostatniej łyżeczki czy kęsa. Jeśli dziecko twierdzi, że się najadło, pozwól mu odstawić talerz.
10. Nigdy nie zmuszaj
Nie dawaj dziecku tego, czego nie lubi. Jeśli nie chce jeść mięsa, nie zmuszaj go. Zaproponuj mu zamiast tego jajko, a jeszcze lepiej rybę. Jeżeli wybrzydza nad warzywami, zamiast się denerwować, daj mu więcej owoców. Przyjdzie czas, że samo zechce ich spróbować. Nie próbuj przemycać w potrawach rzeczy, których malec nie lubi. Z pewnością wykryje oszustwo i nie zje niczego. A co gorsza, obrzydzisz mu to, co lubił dotychczas.
11. Daj wybór
Każdy lubi sam decydować o swoim menu, dzieci nie są wyjątkiem. Dlatego zanim weźmiesz się do przygotowywania posiłku, zapytaj: "Czy chcesz kanapkę z szynką, czy twarożkiem? Wolisz jogurt z jagodami czy truskawkami?" (A może koktajl bananowy, który zrobicie razem?). Jeśli nic nie wybierze, to trudno. Może jednak któraś z propozycji przypadnie mu do gustu.
Kwestia smaku
Nie denerwuj się drobnymi dziwactwami. Jeżeli maluch koniecznie chce popijać rosół sokiem porzeczkowym, nie rób z tego problemu. To przecież tylko kwestia smaku. Lubi jeść kanapki tylko w kształcie trójkąta, a mleko pić przez słomkę? Nie przejmuj się, na pewno z czasem mu się to znudzi.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Pięciolatek nie chciał posprzątać pokoju. Takiej reakcji mamy się nie spodziewał
-
Polska mama z USA: Tłumaczyłam córce, że ja jej w moim brzuchu nie miałam
-
Zapomnimy o 500 plus? Będzie Bezwarunkowy Dochód Podstawowy? To aż 1200 zł dla dorosłego, 600 zł dla każdego dziecka
-
Ewa Chodakowska odpowiedziała na komentarz fanki. "Dobrowolna bezdzietność to też wybór i prawo każdej kobiety"
-
Ekwiwalent za urlop 2021 to prawo każdego pracownika. Ale jest jeden haczyk
- Jeśli z lekcji historii nie pamiętasz nawet tego, to nie ma już dla ciebie nadziei
- Lubisz krzyżówki? Podajemy pierwszą literę, a ty odgadujesz hasło
- Co pamiętasz z Kubusia Puchatka? Dziś jest szansa na komplet punktów
- Kasia Tusk mówi o macierzyństwie. Fanki dziękują za szczerość i naturalność. "Trafne wnioski"
- Skorzystał z pomocy surogatki i stanął w ogniu krytyki. "To tak, jakby kupić sobie dziecko i wykorzystać ciało kobiety"