-
Nauczycielka o szkole w trakcie pandemii: Nie śmiałam zapytać: "A wy gdzie byliście, gdy ja pracowałam codziennie przed ekranem?"
Iwona jest nauczycielką z trzydziestoletnim stażem, pracuje w integracyjnej szkole podstawowej. Czy boi się nowego roku szkolnego? Czego ją samą nauczyło ostatnich kilka miesięcy w systemie nauki on-line?
-
Polka w Katarze: Kobiety nie dają sobie w kaszę dmuchać. Można mieć cztery żony, ale mężczyznom się to nie opłaca
- Znam Polkę, która wyszła za mąż za Katarczyka i śmiała się, że od pierwszej chwili narodzin ich dziecka nawet nie pomyślał o "pępkowym". Dziecko w islamie to największe szczęście. W tutejszych domach dziecka nie ma katarskich dzieci, głównie sieroty biednych emigrantów lub rodziców, którzy nagle oboje zmarli tragicznie. Sierocińce to naprawdę rzadkość - o realiach życia w Katarze rozmawiamy z mieszkającą tam od 16 lat Magdaleną.
-
Adopcja w Polsce. Trzeba minimalizować liczbę ludzi, którzy powiedzą "Zabierzcie to dziecko, nie tak to miało wyglądać"
Amerykańska youtuberka Myka Stauffer i jej mąż adoptowali w 2017 dziecko z Chin. Po ponad dwóch latach para oddała czteroletniego Huxleya z zaburzeniami ze spektrum autyzmu do innej rodziny. Ich decyzja wywołała burzę. Zarzucono im m.in. zarabianie na dziecku. Rodzice bronili się, że agencja adopcyjna nie przekazała im całej prawdy o stanie zdrowia chłopca. A jak wygląda proces adopcyjny w Polsce? Rozmawiamy z Kamilą Domagałą, psycholog z Ośrodka Adopcyjnego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Warszawie.
-
Mama z USA: wpadliśmy sobie w oko. Powiedział mi, że pewnie nic z tego nie wyjdzie, bo on jest Żydem, a ja gojką
- Nigdy nie podejrzewałam, że będę rozmawiać z Amerykanami o pustych półkach. Często opowiadałam o tym mężowi jako anegdotę z czasów komuny, a teraz to będzie i nasze nowojorskie życie. 2 maja musieliśmy wracać do Stanów, a w samolocie z Tel Awiwu do Nowego Jorku było dwadzieścia osób. Zgadnij, co zabraliśmy ze sobą w walizkach? Papier toaletowy, drożdże, mąkę, środki czystości. - o pandemii w Nowym Jorku i Tel Awiwie Sylwii Borowskiej opowiada Joanna Blum.
-
Mama dzieci z chorobą Battena: "Stanęli nie w tej kolejce w niebie, co trzeba"
- Dopiero po trzecich urodzinach Oskar zaczął się jąkać, zapominać słowa, miewał omdlenia, nie chciał jeść. Zaczęłam chodzić z nim po lekarzach i szukać przyczyny. Jeden, uznawany za najlepszego z krakowskich neurologów, postawił diagnozę: padaczka. Wtedy myślałam, że już nic gorszego nie może mnie spotkać. Byłam jednak dopiero na początku drogi - mówi Anna Leszczyńska, której dwóch synów ma chorobę Battena (CLN2).
-
Maria Winiarska: Mówię na siebie "babcia srapcia", taka babcia na pół gwizdka. Musiałam nauczyć się internetu. Gdyby nie on, byłaby tragedia
Na pomysł założenia konta na Instagramie wpadła moja córka Zosia: "Nie ma osoby w twoim wieku, jest nisza, masz szansę zaistnieć. Ludzie Cię lubią, masz poczucie humoru, spróbuj pokonać kult młodości na Instagramie" - opowiada aktorka Maria Winiarska, babcia dwóch wnuczek, które mieszkają w Brazylii.
-
Mama niepełnosprawnego chłopca: Mój syn jest strzępkiem człowieka, ale warto było walczyć o jego życie
- Mam momenty wściekłości, kiedy wygrażam Bogu (...), krzycząc, że tam na górze mają tak wielki burdel, że anielskie biurwy zasługują na odstrzał. Ale na co dzień, co mogę zrobić? Dźwigać dalej swój ciężar losowy, tak żeby po drodze nie uronić dobra, które też jest w moim życiu - o opiece nad niepełnosprawnym dzieckiem rozmawiamy z kolejnym gościem naszego cyku "Mamy Moc" - Anną Cholewą-Selo.
-
Polska mama z Hollywood: Nie chciałam, żeby nianie wychowywały za mnie moje dzieci
- Amerykanki niańczą dzieci, dają nagrodę nawet za to, że dziecko jako ostatnie do mety przybiegło. Padają niemal na kolana przed swoimi dziećmi. Moje córki mówią mi czasami: "Dzięki Bogu, że taka nie jesteś". Prędzej powiem im: "Upadłaś? To wstań i przestań się mazać" - o różnicach w wychowaniu dzieci między Polską a Ameryką opowiedziała Sylwii Borowskiej Eva Halina Rich.
-
Matka o życiu w Izraelu: Mówi się tutaj często: "Nie bądź zimna jak Polka" lub "Nie narzekaj jak Polka"
- Było mi przykro, kiedy syn w złości wykrzyczał: "Nie chcę mieć matki gojki!" Popłakałam się, bo w pierwszej chwili poczułam, jakbym to ja w czymś zawiniła - mówi Justyna Cohen, mama trzech chłopców, która wyszła za Izraelczyka. Polka, wychowująca dzieci w Izraelu, w naszym cyklu "Matka Polka za granicą", opowiada Sylwii Borowskiej, autorce książki "Mój mąż Żyd" o tym, czy można stworzyć udane mieszane małżeństwo i jak wychować w nim dzieci.