Jak spakować torbę do porodu i nie zwariować? Radzimy się położnej z wieloletnim doświadczaniem

Pakowanie torby porodowej to wyzwanie stojące przed każdą przyszłą mamą. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie proste. Wątpliwości jest wiele, zaczynając od konkretnych rzeczy oraz akcesoriów, które są niezbędne mamie w trakcie i po porodzie, aż po produkty dla nowonarodzonego maluszka. Dużym zainteresowaniem cieszą się gotowe listy wyprawkowe oraz polecenia innych mam. Jednak czy można im bezgranicznie zaufać? Jakie są najczęściej popełniane błędy przy pakowaniu torby porodowej? O to zapytaliśmy Katarzynę Orawiec - Rymszewicz, położną i edukatorkę laktacyjną z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.

Im bliżej do terminu porodu, tym częściej przyszłe mamy myślą o tym co spakować do szpitalnej walizki. Po narodzinach mama i maluszek spędzają w szpitalu średnio 2-3 dni i na taki okres przygotowują rzeczy do zabrania. W przypadku dłuższych pobytów, bliscy z pewnością uzupełnią ewentualne braki. Aktualnie niemal każdy szpital posiada stronę internetową, na której podaje ważne dla pacjenta informacje – w tym listę rzeczy, które należy ze sobą zabrać. Gdy już przyszła mama zdecyduje się, gdzie chce rodzić, warto na początek, sprawdzić na stronie internetowej placówki co zostanie zagwarantowane przez szpital, a o co należy zadbać samemu. Te informacje powinny być podstawą listy wyprawkowej do porodu, a jedną z najważniejszych rzeczy, o których należy pamiętać, jest dokumentacja medyczna z przebiegu ciąży.

– Mamy często szukają pomocy i wskazówek przy pakowaniu torby do szpitala na stronach internetowych placówek medycznych, w których chcą rodzić, na forach i grupach w social mediach, a także na zajęciach w szkołach rodzenia i edukacjach przedporodowych z położną – mówi położna, Katarzyna Orawiec – Rymszewicz.

– Samo kompletowanie wyprawki polecam zacząć już pod koniec drugiego trymestru ciąży. Mamy wtedy jeszcze czas na spokojny wybór odpowiednich dla nas i maluszka produktów. Natomiast pakowanie torby do porodu najlepiej zacząć w okolicach 35 tygodnia ciąży, żeby nie zostawiać tego na ostatnią chwilę. W stresie związanym z rozpoczynającym się porodem łatwo jest zapomnieć o najpotrzebniejszych rzeczach – kontynuuje położna, zapytana o najlepszy moment na rozpoczęcie pakowania szpitalnej walizki.

Niezbędnik dla mamy

Ważną kwestią przy pakowaniu się do szpitala jest rozgraniczenie rzeczy na te "przed" i "po" porodzie. Dobrze jest ułożyć je w taki sposób, aby w trakcie akcji porodowej był łatwy dostęp do przedmiotów potrzebnych w tej właśnie chwili. W torbie do szpitala nie może zabraknąć konkretnych produktów dla mamy i dla maluszka. Mama, aby czuć się komfortowo, potrzebuje: koszuli do porodu, 2 koszul nocnych, w których będzie mogła swobodnie karmić, biustonosza do karmienia, majtek siateczkowych poporodowych (min. 4 szt.), opakowania chłonnych wkładów poporodowych, wygodnych klapek, ręcznika kąpielowego i mniejszego do rąk, szlafroka, skarpetek, kosmetyczki z podstawowymi preparatami do codziennej higieny (świetnie się sprawdzą miniaturki produktów), wkładek laktacyjnych, maści na brodawki (na bazie lanoliny), laktatora (nawet przy założeniu i chęci karmienia piersią), leków, które są przyjmowane na stałe, telefonu z ładowarką, 2-3 butelek wody niegazowanej, drobnych przekąsek typu biszkopty, herbatniki, ciastka zbożowe, ubrania na dzień wyjścia ze szpitala.

– Z moich obserwacji oraz doświadczenia wynika, że wygodna i siateczkowa bielizna poporodowa oraz podkłady poporodowe to produkty, które zapewnią mamie komfort, w pierwszych dniach połogu, kiedy krwawienie jest najbardziej obfite – komentuje położna. – Warto mieć przy sobie także wykonany z naturalnych materiałów biustonosz do karmienia piersią. Każdej mamie, która chce karmić naturalnie, polecam już w czasie ciąży rozeznać się w laktatorach i dokonać wyboru modelu najbardziej spełniającego jej oczekiwania. W ten sposób można uniknąć kupowania przypadkowego produktu w momencie kiedy będzie on potrzebny, a jako położna i mama, wiem, że jest to sprzęt, który przeważnie przydaje się na którymś etapie laktacji.

Zatem mamy, które planują karmienie piersią, mimo wszystko powinny wybrać laktator jeszcze przed porodem. Wbrew pozorom to nie jest zbędny wydatek. Karmienie piersią może wydawać się naturalną czynnością, która przychodzi z łatwością, jednak wiele mam napotyka trudności już na początku drogi mlecznej. Laktator jest doskonałym wsparciem w rozwiązywaniu problemów, w pierwszych dniach po porodzie stymuluje laktację, a na późniejszym etapie pomaga radzić sobie z zastojami czy nawałem pokarmu. Nawet jeśli kłopoty z laktacją nie wystąpią, ten sprzęt jest nieopisaną pomocą w momentach, gdy mama chce wrócić do swoich aktywności sprzed porodu lub spotkać się z przyjaciółką, a maluszka zostawić pod opieką taty lub babci. Pokarm można odciągnąć i przechować w pojemnikach lub specjalnych woreczkach. Warto więc przemyśleć jego zakup na spokojnie, wybrać i kupić go przed porodem i zabrać ze sobą do szpitala, aby karmienie noworodka nie kojarzyło się z lękiem i rozczarowaniem. W ofercie Canpol babies oprócz wielu artykułów niezbędnych do zapełnienia szpitalnej torby można znaleźć także laktatory elektryczne i dobrać taki model, który spełni oczekiwania oraz potrzeby świeżo upieczonej mamy.

Co warto odpuścić przy pakowaniu szpitalnej walizki? – Mamy niestety zabierają ze sobą zbyt wiele elektroniki - laptopy i tablety to częsty widok na salach położniczych. Pamiętajmy, że wczesny połóg, to wyjątkowy czas dla mamy i dziecka. Już wtedy nawiązuje się więź między nimi. Jest to również czas bardzo wyczerpujący nasz kobiecy organizm, bo nie dość, że jesteśmy zmęczone po porodzie lub cięciu cesarskim, to jeszcze niedobory snu wynikające z opieki nad dzieckiem dają nam się we znaki. Chwile, kiedy maluszek śpi, polecam spędzić na regeneracji, bo nie wiemy, kiedy nadarzy się kolejna taka szansa – radzi Katarzyna Orawiec – Rymszewicz.

fot. istock, Antonio_Diaz

Pierwsze chwile z maluszkiem

Nowy członek rodziny na pierwsze dni życia będzie potrzebował trochę rzeczy. Niezbędne w szpitalu będą: kocyk lub rożek, paczka pieluch jednorazowych, opakowanie chusteczek nawilżanych dla niemowląt, krem do ochrony pupy, delikatny krem ogólny od pierwszego dnia życia, 3-4 komplety ubranek (body, kaftaniki, czapeczki, śpiochy lub pajacyki, spodenki z szeroką gumką, skarpetki), 4-5 sztuk pieluszek tetrowych, butelkę z anatomicznym smoczkiem (na wypadek konieczności dokarmiania, by nie zaburzyć rozkręcania laktacji). Fotelik samochodowy oraz ewentualny kombinezon (w sezonie zimowym) warto przynieść dopiero w dniu wypisu.

Pakowanie torby to rytuał. Jest on wstępem do wielkiego wydarzenia, które całkowicie odmieni życie przyszłej mamy. Warto poświęć na to odpowiednio dużo  czasu. Jedno jest pewne: wcześniej przygotowana wyprawka pozwoli uniknąć niepotrzebnych nerwów przy ewentualnym pakowaniu na ostatnią chwilę w momencie, gdy akcja porodowa się rozpocznie. Dobrze spakowana torba do szpitala to również spokój na sali poporodowej. Ten czas jest wtedy tylko i wyłącznie dla mamy i maleństwa.

Materiał promocyjny marki Canpol babies.