Od 7 do 35 procent małych dzieci wcale nie ma przysłowiowej "pupki niemowlaka", a ich rodzice walczą z odparzeniami i rumieniem

Noworodki karmione mlekiem matki, które jest lepiej przyswajane przez organizm dziecka, potrafią wypróżniać się nawet 10 razy dziennie! Do tego dochodzi jeszcze regularne robienie siusiu. Przyznacie, że to duże wyzwanie - dla rodziców, dla pieluchy i dla skóry malucha.

Zaniedbanie regularnego przewijania, niedostateczna ochrona skóry dziecka - to może skończyć się poważnymi konsekwencjami w postaci różnego rodzaju rumieni - nazywanych przez rodziców odparzeniami. Trudno wyprowadzić z nich skórę dziecka, bo większość czasu pozostaje schowana w pieluszce. Dlatego tak ważna jest prawidłowa pielęgnacja, ochrona tych miejsc i niedopuszczanie do powstania zmian.

Nierówna walka

Dlaczego w ogóle mogą pojawić się problemy? Przyjmuje się, że od 7 do 35 procent niemowlaków wcale nie ma przysłowiowo gładkiej pupy. W tej okolicy jest duża wilgotność, powietrze ma ograniczony dostęp, poza tym w moczu i kale znajdują się związki chemiczne, które dodatkowo podrażniają skórę dziecka. Niektóre wykonane z twardszych włókien, a przez to mniej delikatne pieluchy mogą dodatkowo podrażniać wrażliwe miejsca poprzez mechaniczne ocieranie wrażliwej skóry dziecka. 

Rodzice, którzy wyszli już z okresu pieluszkowego swojego dziecka często wspominają, że największe kryzysy związane z odparzeniami pupy dziecka mieli, gdy maluch miał między 7 a 9 miesięcy. Spowodowane jest to rozszerzaniem diety dziecka - urozmaicona dieta oznacza niestety więcej drażniących skórę związków chemicznych w kupce, a także wzrastającą ruchliwością niemowląt w tym czasie. 

Wielka kumulacja

Zamiast leczyć powstałe już odparzenia, lepiej zrobić wszystko, żeby nie dopuścić do ich pojawienia się. Pediatrzy mówią, że powstaniu podrażnienia sprzyja kumulacja kilku błędów. Pierwszy z nich to zbyt rzadkie przewijanie dzieci, zwłaszcza, kiedy maluch zrobi kupkę. Drugi to brak wietrzenia pupy i wystawiania jej na świeże powietrze. A cyrkulacja powietrza w tym miejscu, wentylowanie, jest bardzo ważne.

Kolejny błąd to mycie okolic pieluszkowych dodatkowo drażniącymi skórę środkami - mydłem, chusteczkami nieprzeznaczonymi dla małych dzieci. Kiedy pojawi się podrażnienie lepiej opłukiwać pupę pod bieżącą wodą i dokładnie ją osuszać. Jeśli dziecko tylko się zsiusiało można skórę przetrzeć wacikiem z wodą i wysuszyć.
 
Bardzo ważne jest zabezpieczanie skóry - jej ochrona przed wilgocią i związkami chemicznymi zawartymi w kale i moczu. Dokładnie smarujemy pupę i okolice maściami, które na swój sposób "impregnują" skórę przed działaniem wilgoci i wnikaniem w nią mocznika. 

Dodatkowa wygoda

Jeśli macie ruchliwe i wrażliwe na podrażnienia dziecko, warto zastanowić się nad zmianą rodzaju pieluch. Pampers stworzył nowe pieluszki Pampers Premium Care z warstwą Heart Quilts™, która zapewnia wyjątkową miękkość i ochronę na najwyższym poziomie. Pieluszki te mają  zewnętrzną powłokę Blankie Soft, która zapewnia dziecku komfort pieluszki miękkiej niczym kocyk i sprawia, że jej dotyk jest delikatny i przyjemny.

Oprócz tego pieluszki Pampers Premium Care mają wycięcie na pępek zapobiegające podrażnianiu jego okolic (najmniejsze rozmiary 0-2), a wewnętrzna powłoczka pieluszek pokryta jest balsamem - to wszystko w trosce o zdrowie skóry maluszka. Zadbano także o to, żeby dzięki trzem chłonnym kanalikom płyn był równomiernie rozprowadzany po całej pieluszce.

W przypadku ewentualnych podrażnień zawsze lepiej stawiać na prewencję, bo niestety odparzenia to dolegliwość, która kiedy raz się pojawi, ma tendencję do nawrotów.