Kim jest superbohater? 10-letni Antek: To ktoś, kto pomaga zawsze i wszędzie. 5-letnia Zuzia: Ja, jak będę większa
Antek jest uczniem szkoły podstawowej. Lubi kreskówki i filmy o superbohaterach. Jego ulubioną postacią jest z Iron Man z kultowej serii Marvela. Dlaczego? - Bo Iron Man zawsze pomaga. Jest dorosły i zawsze wie, co zrobić. Nawet jak ma inne plany, to zostawia swoją dziewczynę i leci pomagać innym ludziom. Jest bohaterem – tłumaczy nam rezolutny 10-latek.
Jego siostra, 5-letnia Zuzia, nie ogląda jeszcze takich filmów i bajek jak jej starszy brat. Ale ma bardzo sprecyzowane plany na przyszłość: Chciałabym zostać lekarką, jak będę duża. Będę leczyć ludzi albo zwierzęta - opowiada dziewczynka. „A kim jest superbohaterka?”, pytamy. – To ja, jak będę większa. Jak urosnę i już wszystkiego się nauczę, to będę super – zdecydowanie odpowiada Zuzia.
Dzieci bardzo szybko uczą się rozpoznawać dobre i złe zachowania. Chcą reagować dobrze. Wzorują się na dorosłych, których widzą w najbliższym otoczeniu, na postaciach z bajek czy filmów, które oglądają, a także na swoich kolegach i koleżankach.
Ale dzieci powinny czerpać przykład przede wszystkim ze swoich rodziców. Psycholog dziecięca, Małgorzata Ohme, podkreśla ważną rolę rodziców w uczeniu odpowiedzialności, dobrych wzorców zachowań oraz zwracaniu uwagi na samodzielność i bezpieczeństwo: Rzadko myślimy o bezpieczeństwie naszego dziecka w kontekście budowania jego pewności siebie. Tymczasem to właśnie świadomość tego, co potrafię, co umiem, czego się nauczyłem wzmacnia w naszych dzieciach pewność siebie, sprawia, że ufają sobie, znają swoje mocne strony, wiedzą, na co je stać. Jako rodzice, możemy wyposażyć je w pewne umiejętności, które sprawią, że wychodzące spod naszych skrzydeł dzieci, będą czuły się pewnie w otaczającym ich świecie.
Jakie to umiejętności? Przede wszystkim chęć i przygotowanie do udzielania pierwszej pomocy. To kompetencja, która zostaje z nami na zawsze. Nigdy nie wiadomo, kiedy może się przydać, ale posiadając odpowiednią wiedzę, możemy czuć się pewnie i w każdej chwili stać się dla kogoś superbohaterem. Oczywiście możemy nie czuć się na siłach uczyć dziecka zasad pierwszej pomocy. Ale to nie zwalnia dorosłych z obowiązku dotarcia do wiedzy i zapewnienia dziecku dostępu do niej. Pomocną dłoń wyciąga w stronę dorosłych marka Volkswagen, która stworzyła program "Mali Ratownicy".
Jego celem jest nauczenie najmłodszych Polaków zasad udzielania pierwszej pomocy. Marce Volkswagen zależy na tym, by wszystkie dzieci w Polsce potrafiły to robić szybko i skutecznie. Nie bały się, potrafiły działać i przejąć inicjatywę.
Organizatorzy programu „Mali Ratownicy” skupiają się na tym, aby uświadomić dzieciom, że drzemie w nich potencjał ratownika i bohatera. Uczą przez zabawę, zachęcają do wyzwań i stania się prawdziwym superbohaterem, którego będą szanować nie tylko rówieśnicy, lecz także dorośli.
Volkswagen zaprasza do nadmorskich miejscowości, w których podczas tegorocznych wakacji rozstawia specjalne strefy spotkań. „Mali Ratownicy” kolejny raz będą towarzyszyć „Projektowi Plaża”, który jest realizowany przez telewizję TVN. „Mali Ratownicy” zapraszają 29.06-01.07 do Świnoujścia, 07.07-15.07 do Kołobrzegu, 20.07-22.07 do Ustki 27.07-29.07 do Darłowa, 03.08.-05.08 do Dziwnowa, 10.08-12.08 do Łeby i 17.08-19.08. do Władysławowa.
Do udziału w spotkaniach„Małych Ratowników” zachęca całe rodziny także psycholog, Małgorzata Ohme: Jeśli w czasie wakacji zauważycie, że w miejscowości, w której wypoczywacie rozbija się miasteczko „Małych Ratowników”, zajrzyjcie tam ze swoimi dziećmi koniecznie i oddajcie w ręce ekspertów, którzy pokażą im, jak ratować życie. Uwierzcie, to będzie jedno z niezapomnianych wspomnień waszych dzieci i świadectwo waszego do nich zaufania. Zainicjowany przez VW program - „Mali Ratownicy” - doskonale pokazuje, jak możemy sprawić, by nasze dzieci były bardziej pewne siebie, miały poczucie odpowiedzialności za siebie i za drugiego człowieka.
Psycholog dziecięca, Małgorzata Ohme, zauważa, że nauka pierwszej pomocy jest nie tylko doskonałą lekcją odpowiedzialności i dorosłości, lecz także świetną zabawą dla naszego dziecka: Pozwalając mu i zachęcając do uczestnictwa w tego rodzaju zajęciach, dajemy mu sygnał, że jest gotów wziąć odpowiedzialność za siebie i innych. Niestety, nie zawsze będziemy mogli być przy naszym dziecku, nie zawsze ustrzec przed zagrożeniami. Możemy jednak zrobić jedną ważną rzecz – pokazać, że ono samo jest w stanie poradzić sobie w przypadku niebezpieczeństwa.
Ekspertka przytacza też obrazowy przykład: Syn mojej przyjaciółki brał ostatnio udział w wypadku. Podczas treningu kolarskiego, jedna z dziewczynek upadła – złamanie otwarcie nadgarstka. On – po kursie pierwszej pomocy - zadziałał błyskawicznie: telefon na pogotowie, odpowiednie usztywnienie ręki. Ratownicy byli pod wrażeniem, a on dumny, że mógł pomóc swojej koleżance. Takie sytuacje się zdarzają i będą zdarzać. Dzieci się nie boją, nie wstydzą, działają instynktownie niosąc pomoc drugiej osobie. Jednak by mogły to zrobić mądrze i bezpiecznie, musimy je zachęcić do nauki pierwszej pomocy.
-
Przerwa świąteczna - Wielkanoc 2021. Uczniowie mogą nastawić się na dłuższy odpoczynek
-
Bezwarunkowy dochód podstawowy. Od kiedy? Równo 1200 zł dla każdego, 600 zł dla dzieci
-
Do kiedy są zamknięte szkoły 2021? Powrót już nie "po Wielkanocy"
-
Najpopularniejsze imiona 2021. Na podium pozostają dwie królowe. Jeszcze 10 lat temu nie były modne
-
Bezwarunkowy dochód podstawowy. Zastąpi 500 plus? To 1200 zł dla dorosłego i 600 zł na dziecko
- Rozpoznasz lekturę po cytacie? Jeśli spałeś na polskim, będziesz mieć problem
- Polonistka: Zdalnie to możemy sobie porozmawiać przez telefon, ale nie uczyć
- Polonistka: Zdalnie to możemy sobie porozmawiać przez telefon, ale nie uczyć
- Obostrzenia na święta. Adam Niedzielski: "Będziemy podejmowali bardziej odważne decyzje". Powiedział też o majówce
- Aleksandra Żebrowska pokazała, jak karmi dziecko. Pierś określiła jednym, zabawnym słowem: instrybutor