Za święta należy mi się 12 tys. zł, a tobie? Obliczamy grudniową pensję matek

Wzięliśmy przykład z Brytyjczyków i obliczyliśmy, ile powinna dostawać Polka za przygotowanie rodzinnych świąt. Co wzięliśmy pod uwagę?

Grudniowa premia: minimum 11 713 zł

Gdybym wszystkie prace wykonywane w okresie przedświątecznym i w trakcie samych świąt zleciła profesjonalistom, musiałabym im zapłacić około 12 tysięcy zł. Mieszkam w Warszawie, a tutejsze średnie stawki za usługi nie należą do najniższych. Okazuje się, że Brytyjka dostałaby prawie taką samą kwotę - z obliczeń firmy Debenhams Personal Finance wynika, że jej grudniowa pensja powinna wynieść 2 500 funtów, czyli około 12 500 zł. Z moich wyliczeń za te same czynności wykonywane w stolicy Polski powinnam otrzymać, po zaokrągleniu do pełnej złotówki, od 11 712,5 do 12 807 zł. A ile wyniosłoby wynagrodzenie w twoim miejscu zamieszkania? 

Transport : 816 zł

Podawane tutaj kwoty są orientacyjne, a robiąc obliczenia, kierowałam się punktami uwzględnionymi przez Brytyjczyków w ich opracowaniu. Pierwszym punktem jest transport: okres przedświąteczny to czas wzmożonego ruchu na drogach naszych miast. Rodzice kursują pomiędzy szkołami, przedszkolami, pracą, świątecznymi przedstawieniami, odwiedzinami u rodziny i przyjaciół. Nie zapominajmy też o niezliczonych wizytach w sklepach i galeriach, w których, pogrążeni w chaosie (a czasem i długach), szukamy prezentów, robimy zakupy na świąteczny stół i gromadzimy zapasy (świąteczna lodówka powinna ledwo się domykać). Brytyjczycy określili, że przeciętny rodzic przemierza samochodem około 40 km tygodniowo. Idąc tym tropem, w grudniu pokonałabym 160 km. Przyjmując, że stawka za jeden kilometr w warszawskiej taksówce to dwa zł, należy mi się 320 zł. To jednak nie wszystko - samo trzaśnięcie drzwiami taksówki kosztuje dodatkowe osiem zł. Będąc litościwą, obliczam, że robimy to dwa razy dziennie (zdaję sobie sprawę, że zaniżam tym samym wynik, a więc i moje fikcyjne wynagrodzenie) i otrzymuję kwotę 496 złotych za cały grudzień. I to za samo zamykanie drzwi samochodu! W sumie za jeżdżenie po mieście otrzymuję 816 zł. W porównaniu z kolejnymi pozycjami na liście to prawdziwa okazja, nic tylko rozbijać się taksówkami!

Mikołaj ma 24 godziny, by dotrzeć do 200 mln dzieci. Jak to robi? Zobacz nasze wideo:

Zobacz wideo

Catering : 1365 zł

Przeliczmy czas, który przeciętna przygotowująca święta matka, czyli ja, spędzi w kuchni, nakrywając do stołu, przygotowując i wydając posiłki oraz sprzątając po nich... Jako kucharka i kelnerka powinnam zarobić 1365 zł. Jak to obliczyłam? Siedem godzin pracy jako kelnerka obsługująca przyjęcie okolicznościowe przy stawce 15 zł za godzinę - to daje mi 105 zł. Opłata za catering świąteczny (zupy, zimne przystawki, desery) to średnio 60 zł na osobę. U mnie będzie siedem osób, uwzględniam tylko dwa obiady świąteczne i kolację wigilijną. Wychodzi mi 420 zł za jeden posiłek dla naszej grupy, czyli w sumie 1260 zł za okres od 24-26 grudnia. Zauważcie, proszę, że nie doliczam tutaj śniadań, kolacji i podwieczorków. Brytyjczycy obliczyli, że wraz z planowaniem posiłków matka pracuje w kuchni przez 11 godzin, a w kelnerkę, pomoc kuchenną i barmankę wciela się przez 18 godzin. Ich rachunek był więc dużo wyższy.

Zakupy: 610 zł

Ach, to szaleństwo świątecznych zakupów! Trzeba kupić prezenty wszystkim bliższym i dalszym członkom rodziny, zaopatrzyć się w nieprzejadalne ilości żywności, dokupić nowe dekoracje świąteczne, choinkę... Jeśli ktoś nie lubi tłumu i bliskich spotkań z wypełnionymi karpiem wózkami sklepowymi zmęczonych rodaków, może zlecić zakupy komuś, kto chętnie zrobi je za nas, za niewielką opłatą. Ceny za usługi "personal shoppera" wahają się od 550 do 900 zł, większość oscyluje wokół 600 zł. Dorzucam tu jeszcze 10 złotych za pakowanie prezentów, zakładając, że zajmie mi to nie więcej niż godzinę, a taka jest najczęstsza stawka za godzinę pracy przy pakowaniu prezentów w sklepie.

Świąteczne porządki: 467,5 zł

Jako gosposia i sprzątaczka w jednym poświęcam przygotowaniom świątecznym w sumie około 24 godzin. Średnia stawka pomocy domowej w Warszawie to 18,75 zł. Za 10 godzin pracy daje nam to 187,50 zł. Do tego dorzucam 14 godzin spędzonych tylko na gruntownym sprzątaniu, myciu okien, załadowywaniu i wyładowywaniu zmywarki, praniu dywanów - przy warszawskiej stawce 20 zł za godzinę otrzymuję dodatkowe 280 zł.

Świąteczne dekoracje: 1500 zł

A gdyby tak dać sobie spokój z tymi krzywo zawieszonymi girlandami, tymi pokracznymi stroikami, tym rozczarowującym wystrojem domu i zawsze-za-mało-spektakularnym nakryciem stołu? Dekorację domu można zlecić profesjonaliście i zapłacić mu 1500 zł... albo poprzestać na swoich dłoniach i zmyśle estetycznym, i samej zainkasować taką sumkę!

Pranie i prasowanie: około 4314 zł

Temat rzeka: prasowanie i prasowanie. Podliczam szybko, ile poszczególnych części garderoby piorę tygodniowo, sprawdzam cennik za pranie i prasowanie tych ubrań, mnożę razy cztery, żeby mieć pełen miesięczny obraz mojego wynagrodzenia i okazuje się, że powinnam zarobić około 2 134 zł. To jednak nie wszystko - nie uwzględniłam dziecięcej garderoby. Ta ma zupełnie inny cennik. Dwoje dzieci, tygodniowo 78 sztuk odzieży do prania i prasowania, po 6,99 zł każda, miesięcznie daje to wynik 2180,88 zł. Razem z naszym dorosłym praniem kwota przyprawia mnie o zawrót głowy.

Prasowanie w święta obowiązkowe?Prasowanie w święta obowiązkowe? fot. Shutterstock/Gligatron

Kostiumy na jasełka: 120 zł

Mamy przedszkolaków mogą doliczyć sobie jeszcze czas spędzony na przygotowaniu kostiumów na jasełka. Orientacyjny koszt takiego przebrania to 60 złotych. Ja mam dwoje dzieci, szyję więc dwa kostiumy dla potrzeb naszego zestawienia (a więc czysto hipotetycznie, w rzeczywistości bowiem nie mam za grosz talentu ani umiejętności!).

Terapia rodzinna: 2520 zł

Ach, te cudowne rodzinne chwile! Nigdzie nie trzeba się spieszyć, można spędzić ze sobą tyle radosnych godzin i dni, nadrobić stracony czas, budować więź i wspomnienia na wiele lat... Za rolę terapeuty rodzinnego i mediatora w sprzeczkach pomiędzy rodzeństwem i dorosłymi krewnymi możemy sobie policzyć 2520 zł. Przy założeniu, że średnia stawka za godzinę pracy psychoterapeuty to 180 zł i że poświęcimy średnio 14 godzin na uspokajanie, negocjowanie, tłumaczenie i pocieszanie, otrzymamy całkiem pokaźną kwotę. A jeśli uwzględnimy fakt, że - jak podaje cennik jednej z poradni terapeutycznych - stawka za terapię rodzinną w okresie świąt wzrasta o 50 proc., mówimy o 3780 zł. Nic, tylko być matką!

Z badania firmy Deloitte wynika, że statystyczny Polak wyda na tegoroczne święta średnio 1521 zł. Skoro w tym miesiącu zarobię dodatkowe 12 tysięcy za same przygotowania i urządzenie świąt, te 1500 złotych nie robi mi żadnej różnicy. No dobrze, tylko od kogo mam się domagać mojego wynagrodzenia? Żartuję, żartuję, przecież ja to wszystko z potrzeby serca robię, z miłości do rodziny, a takie obliczenia traktuję tylko jako dobrą zabawę. Całkiem uświadamiającą, skoro okazuje się, że stawki warszawskie nie odbiegają zbytnio od tych brytyjskich...

Więcej o:
Copyright © Agora SA