"Mam dwoje dzieci z przyrodnim bratem. Ludzie mówią, że to nieetyczne, ale desperacko chcemy się pobrać"

Miłość nie wybiera, a przekonało się o tym przyrodnie rodzeństwo z Hiszpanii, które pomimo licznych głosów sprzeciwu postanowiło iść za głosem serca. Para ma dwójkę dzieci, jednak do pełni szczęścia brakuje tylko ślubu. "Nie chcieliśmy o tym myśleć, byliśmy źli na siebie, bo trudno było się do tego przyznać i przełamać tabu".

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Rodzeństwo przyrodnie zostało parą. Mają dwoje dzieci, są szczęśliwą rodziną i marzą o ślubie. Temat to w ostatnich dniach numer jeden w hiszpańskich stacjach telewizyjnych i portalach, a rodzina sama zdecydowała się nagłośnić swoją historię i udzieliła szczerego wywiadu, który ma przełamać tabu. 

Mają dwoje dzieci, marzą o ślubie i...są rodzeństwem

Ana i Daniel Parra są rodzeństwem, ale także szczęśliwą i zakochaną po uszy parą. Hiszpańska rodzina wywołała poruszenie w rodzinnym kraju, ale i na świecie, po tym jak ogłosili w telewizji, że są razem od dziewięciu lat, mają dwoje dzieci, a teraz chcą się pobrać. 

Para ma tego samego ojca biologicznego, jednak nie wychowywali się pod jednym dachem. Jak wyznaje Ana, poznali się gdy miała 20 lat, a on 17 lat. Wówczas rodzinna sytuacja drastycznie się zmieniła, a ich ojciec opuścił rodzinę nastolatki. Jak podkreśla, nie miała pojęcia o rodzeństwie, jednak poinformowana przez matkę przeczesała media społecznościowe i tym samym odnalazła przyrodniego brata i jednocześnie ukochanego. 

Zaiskrzyło już od pierwszego spotkania, chociaż Ana początkowo ukrywała prawdę przed Danielem. Z biegiem czasu uczucie między młodymi rosło, a gdy temat o byciu rodzeństwem wyszedł na jaw, praktycznie nic się nie zmieniło. Chociaż para próbowała od siebie uciekać, uczucie wygrało, a po pierwszym pocałunku na imprezie zakochani niemal się nie rozstają na krok. 

Zobacz wideo Izabela Janachowska będzie mieć kolejne dziecko? "Chris chyba nie kuma"

Są rodzeństwem i jednocześnie szczęśliwą parą 

Jak podkreślają Parrowie, nigdy nie czuli między sobą braterstwa. Temat tabu narastał, jednak to nie preszkodziło im w założeniu rodziny i pielęgnowaniu miłości. Ana I Daniel pragną jednak ślubu, chociaż stoi na przeszkodzie hiszpańskie prawo, które zabrania zawierania małżeństw między bliskimi krewnymi, chociaż od 1978 roku kazirodztwo nie jest uznawane za przestępstwo. 

Na przykład w Szwecji pozwoliliby nam się pobrać. Rozmawialiśmy z prawnikiem i powiedzieli nam, że nie byłoby to takie trudne, ale wymaga dużo czasu i pieniędzy

- komentuje Daniel w rozmowie z elespanol.com

Jakiś czas temu para postanowiła nagłośnić swoją historię w lokalnych mediach. Dzięki temu Ana i Daniel chce obalić temat tabu i pokazać, że czasami tego typu przypadki należy oddzielić od sztywnych ram prawa. 

 
Więcej o: